Definicja:
kataryniarze na raz poczęli
zamaszyście korby trącać
i to pierwsze trącenie-szczękające-
wydane na świat zuchwałym ruchem
dłoni uderza mnie w twarz znienacka
jak ząb rozpaczy o podłogę
tout passe tout passe
to nas kataryniarze w kajdany
tout casse tout casse
to nas w kostiumy pstrokate
tout lasse tout lasse
a małpa na łańcuchu
ik-ik
i gdy już dzwoneczki ni drgnięcia wydolne
bo wiatry nie wzmogły w nie nuty
stuk-puk o ziemie
stuk-puk o sklepienie
cichutko sie toczy
nie powiedzą ci jak dalece dotrzeć myślą
ciężko i bez tego
ciążą nogi zastane ciąży głowa ścierpnięta
więc stuk-puk katarynko
stuk-puk o podłogę
powoli wiatr wraca
a ziemi co ziemskie a bogu co boskie
zabrane
to ząb rozpaczy o podłogę
a małpa na łańcuchu
ik-ik
tym gorzej dla małpy
stanąłem
zamaszyście korby trącać
i to pierwsze trącenie-szczękające-
wydane na świat zuchwałym ruchem
dłoni uderza mnie w twarz znienacka
jak ząb rozpaczy o podłogę
tout passe tout passe
to nas kataryniarze w kajdany
tout casse tout casse
to nas w kostiumy pstrokate
tout lasse tout lasse
a małpa na łańcuchu
ik-ik
i gdy już dzwoneczki ni drgnięcia wydolne
bo wiatry nie wzmogły w nie nuty
stuk-puk o ziemie
stuk-puk o sklepienie
cichutko sie toczy
nie powiedzą ci jak dalece dotrzeć myślą
ciężko i bez tego
ciążą nogi zastane ciąży głowa ścierpnięta
więc stuk-puk katarynko
stuk-puk o podłogę
powoli wiatr wraca
a ziemi co ziemskie a bogu co boskie
zabrane
to ząb rozpaczy o podłogę
a małpa na łańcuchu
ik-ik
tym gorzej dla małpy
stanąłem
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: kataryniarze na raz poczęli zamaszyście korby trącać i to.