promienie… splotę prędko co to jest
Co to znaczy: westchnień wiosny, pośród pierwszych kwiecich snów… Gdzie rumieniec nań radosny.

Czy przydatne?

Definicja: Dwa warkocze


Niczym w sierpniu łany złote…
Niczym słońca dwa promienie…
Splotę prędko dwa warkocze,
musnę nimi Twe sumienie.

Pośród rześkich westchnień wiosny,
pośród pierwszych kwiecich snów…
Gdzie rumieniec nań radosny,
będzie Cię zawstydzał znów…

W oczach Twoich nieba lazur,
się wypełni zwinnym splotem.
Gładzić zechcesz nań od razu,
me warkocze w słońcu złote…

Musnę kosmkiem Twego ciała,
pożądanie w oczach wskrzeszę,
chwila będzie krótko trwała,
bo tak łatwo nań nie zgrzeszę…

Nagle zniknę, zaszeleszczę…
Znajdziesz mnie na stogu siana.
Znów Twe oczy splotem pieszczę,
pośród źdźbeł tak leżąc sama…

Już się zbliżasz pomaleńku…
Chcesz pogładzić łuk mej szyi…
Oddech Twój mój Jędrusieńku,
ku mojemu wnet się chyli…

Cóż to…? Zaszeleszczy siano…
Cóż to…? Gdzie warkocze złote!?
Widzisz jak znów biegnę sama…
Warkocz się przywitał z płotem…

Szukasz cicho mojej duszy,
wśród listowia, kwiatów, zbóż…
Czekasz, aż się coś poruszy,
aż zobaczysz sploty już…

Wnet na małej, leśnej łące,
dojrzysz cień wstążek plecionych…
Usta nań czerwienią drżące,
pośród pragnień niespełnionych…

Z wiatrem suknia tańce goni…
Wzrok niewinny, tak spragniony…
Ciało Twoje wnet przesłoni,
dotąd sen mój niespełniony…

Wilgoć ust Twych ciało pieści,
dłonie suną po warkoczach…
Trawa wokół nań szeleści,
blask młodzieńczy w naszych oczach…

Tyle lęku, tyle strachu,
a zarazem pragnień tyle.
Dłoń się zacisnęła w piachu…
Wśród rozkoszy dwa motyle…

Wśród drzew szumu śpiew kochania…
Odgłos naszych marzeń lata…
Wiatr sumienia szept odgania,
delikatnie włosy splata…

Data powstania utworu: nieznana

Autor: nieznany

Tytył: Dwa warkocze Niczym w sierpniu łany złote… Niczym słońca.

  • Dodano:
  • Autor: