Definicja:
Dziwne...
Nie tęsknię nawet,
choć dni mi się dłużą strasznie.
Nie myślę o Tobie
właśnie
patrząc w gwiazdy.
Smutne to,
że w niebo rozgwieżdżone
płaczę
nie za tym, za kim powinnam.
Po policzku
toczy się wspomnienie.
Myślę.
Chwilę tak wolno mijają,
obraz każdy analizuję.
Ktoś powiedział,
że tęsknota za miłością
to też miłość.
Szkoda tylko,
że ma miłość
to wspomnienie.
To On.
Nie teraźniejszość,
nie Ty...
Nie tęsknię nawet,
choć dni mi się dłużą strasznie.
Nie myślę o Tobie
właśnie
patrząc w gwiazdy.
Smutne to,
że w niebo rozgwieżdżone
płaczę
nie za tym, za kim powinnam.
Po policzku
toczy się wspomnienie.
Myślę.
Chwilę tak wolno mijają,
obraz każdy analizuję.
Ktoś powiedział,
że tęsknota za miłością
to też miłość.
Szkoda tylko,
że ma miłość
to wspomnienie.
To On.
Nie teraźniejszość,
nie Ty...
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Dziwne... Nie tęsknię nawet, choć dni mi się dłużą.