Definicja:
Schodami w dół powoli,
jak w transie schodzi
rozkołysane moje życie.
Pijane ze smutku i rozpaczy
podpiera się resztkami nadzieji
tak kruchej aż nierealnej.
Łzy plączą się po policzku
nakręcane zgubną wizją przyszłości
płyną zacierając ostatnie ślady przeszłości.
Teraźniejszość...
to chwila mojej słabości.
jak w transie schodzi
rozkołysane moje życie.
Pijane ze smutku i rozpaczy
podpiera się resztkami nadzieji
tak kruchej aż nierealnej.
Łzy plączą się po policzku
nakręcane zgubną wizją przyszłości
płyną zacierając ostatnie ślady przeszłości.
Teraźniejszość...
to chwila mojej słabości.
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Schodami w dół powoli, jak w transie schodzi rozkołysane.