Definicja:
O zmierzchu mrożnym
...hosanna...
sanna i kulig
Śmiech
pokrzykiwania
rżenie koni
My
w saniach pod baranicą
Smreki żywicznie pachnące
niebo wysokie w pędzie drapią
Płoną pochodnie
Nasze serca
miłości żywym ogniem
Dłoń moja ciepła
w twojej ciepłej dłoni
stułą śnieżnobiałą złączone
Pod moimi wargami
twoich policzków słodki chłód
i płatków śniegowych kryształki
roztapiające się miękko
w naszych pocałunkach
kiedy świat cały
w głowach nam wiruje
wiruje...
wiruje...
a dzwoneczki u sań
dzwonią
...hosanna...
sanna i kulig
Śmiech
pokrzykiwania
rżenie koni
My
w saniach pod baranicą
Smreki żywicznie pachnące
niebo wysokie w pędzie drapią
Płoną pochodnie
Nasze serca
miłości żywym ogniem
Dłoń moja ciepła
w twojej ciepłej dłoni
stułą śnieżnobiałą złączone
Pod moimi wargami
twoich policzków słodki chłód
i płatków śniegowych kryształki
roztapiające się miękko
w naszych pocałunkach
kiedy świat cały
w głowach nam wiruje
wiruje...
wiruje...
a dzwoneczki u sań
dzwonią
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: O zmierzchu mrożnym ...hosanna... sanna i kulig Śmiech.