Definicja:
Zbyt wiele ciepłych słów popłynęło
z naszych ust do uszu naszych.
Zbyt wiele pocałunków i uścisków
połączyło usta i ciała nasze.
Zbyt mocno się przywiązałem
do Twojego serca dobrego.
Bym teraz zrezygnował
i z losem się pogodził.
By "Ten z góry" powiedział,
że wszystko na nic bo tak musi być.
Bym bez walki broń porzucił
i na miłosnej arenie zginął marnie.
Nie polegnę u wzgórz szczęścia!
Będę wspinał się po jego stromych zboczach!
Aż po szczyt wejść pragnę,
znając jedynie przedsmak zwycięstwa miłosnej wspinaczki.
Jak alpinista pragnie zdobyć górę,
tak ja chcę wbić flagę u kresu życia,
gdy będę mógł obok Ciebie się zestarzeć...
z naszych ust do uszu naszych.
Zbyt wiele pocałunków i uścisków
połączyło usta i ciała nasze.
Zbyt mocno się przywiązałem
do Twojego serca dobrego.
Bym teraz zrezygnował
i z losem się pogodził.
By "Ten z góry" powiedział,
że wszystko na nic bo tak musi być.
Bym bez walki broń porzucił
i na miłosnej arenie zginął marnie.
Nie polegnę u wzgórz szczęścia!
Będę wspinał się po jego stromych zboczach!
Aż po szczyt wejść pragnę,
znając jedynie przedsmak zwycięstwa miłosnej wspinaczki.
Jak alpinista pragnie zdobyć górę,
tak ja chcę wbić flagę u kresu życia,
gdy będę mógł obok Ciebie się zestarzeć...
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Zbyt wiele ciepłych słów popłynęło z naszych ust do uszu.