Definicja:
wymyśliłam
z największą starannościa
dzień - tę chwilę spotkania
i dłonie mężczyzny gładzące policzko
zuchwale
twoje spojrzenie nawet każde zdanie
lawinę słów - marzenie zatarte
czekałam na cud
by ziścił się
słowo "przepraszam"
- nie wiele
prawda(?!)
wymyśliłam już któryś raz
koszmar co nie dał mi spać
z największą starannościa
dzień - tę chwilę spotkania
i dłonie mężczyzny gładzące policzko
zuchwale
twoje spojrzenie nawet każde zdanie
lawinę słów - marzenie zatarte
czekałam na cud
by ziścił się
słowo "przepraszam"
- nie wiele
prawda(?!)
wymyśliłam już któryś raz
koszmar co nie dał mi spać
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: wymyśliłam z największą starannościa dzień - tę chwilę.