Definicja:
Nie chcę pieniędzy
gardzę kupionym szczęściem
wynajętą troskliwością
za miłość nie wpłacę kaucji
dzikie łzy krążą w moich oczach
gdy w waszych jarzą się denary
wypalając piękne tęczówki
tak pełne ciepła
zamiast mózgu złowroga maszyna
przelicza dobre uczynki na złoto
ciało staje się interesem,
w który tak warto inwestować
kolejne cząstki duszy
by w końcu je diabłu zaprzedać
przyćmieni blaskiem zer na kontach
nie zauważycie ,że świat się skończył
i Chrystus już w starej szacie kroczy
czekając na czuły gest
na jeden oczu blask
za późno
dla was za późno na zabawienie
bo w oczach jarzą się denary...
gardzę kupionym szczęściem
wynajętą troskliwością
za miłość nie wpłacę kaucji
dzikie łzy krążą w moich oczach
gdy w waszych jarzą się denary
wypalając piękne tęczówki
tak pełne ciepła
zamiast mózgu złowroga maszyna
przelicza dobre uczynki na złoto
ciało staje się interesem,
w który tak warto inwestować
kolejne cząstki duszy
by w końcu je diabłu zaprzedać
przyćmieni blaskiem zer na kontach
nie zauważycie ,że świat się skończył
i Chrystus już w starej szacie kroczy
czekając na czuły gest
na jeden oczu blask
za późno
dla was za późno na zabawienie
bo w oczach jarzą się denary...
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Nie chcę pieniędzy gardzę kupionym szczęściem wynajętą.