Definicja:
Zaprosiłam Ją na trochę, bo wierzyłam
Wypowiedzianym słowom, stawałam się jak ona
Tam gdzie noc spotyka się z dniem tam byłam
Pod osłoną mgły, w rytmie wspólnych myśli
Chłonęłam jej zapach, nadając jej Twoje imię
Zamknęłam w dłoni by zatrzymać czas
wtedy...
Zła mgła nieprzenikniona ogarnęła mnie
Otuliła szczelnie, swoim szalem
Nocą wdarła się do mojego serca
Zapomniałam siebie
Zabrała miłość daną na chwilę
Odkryła moje tajemnice
wtedy...
Rozmywają się wspomnienia
Kiedy mgła zaczyna kaleczyć duszę...
wybacz
*C*
Wypowiedzianym słowom, stawałam się jak ona
Tam gdzie noc spotyka się z dniem tam byłam
Pod osłoną mgły, w rytmie wspólnych myśli
Chłonęłam jej zapach, nadając jej Twoje imię
Zamknęłam w dłoni by zatrzymać czas
wtedy...
Zła mgła nieprzenikniona ogarnęła mnie
Otuliła szczelnie, swoim szalem
Nocą wdarła się do mojego serca
Zapomniałam siebie
Zabrała miłość daną na chwilę
Odkryła moje tajemnice
wtedy...
Rozmywają się wspomnienia
Kiedy mgła zaczyna kaleczyć duszę...
wybacz
*C*
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Zaprosiłam Ją na trochę, bo wierzyłam Wypowiedzianym słowom.