Definicja:
skołtuniały parapet
pode mną się gnie
pierwszy
najprędzej
pozbyć się mnie chce
rzuca
wyrzuca
i w końcu porzuca
nie ma mnie w mig
a kolor czerwony z ust mych gwałtownie znikł
i tak
lecę i lecę
na łeb na szyję
- przepraszam
dla ciebie już nie pożyję
na nic błagalne wołanie się zda
gdy śliski parapet dosyć mnie ma
skrzydła moje
znikają bez ruchu
bo ja cała już zupełnie
umarłam w duchu
pode mną się gnie
pierwszy
najprędzej
pozbyć się mnie chce
rzuca
wyrzuca
i w końcu porzuca
nie ma mnie w mig
a kolor czerwony z ust mych gwałtownie znikł
i tak
lecę i lecę
na łeb na szyję
- przepraszam
dla ciebie już nie pożyję
na nic błagalne wołanie się zda
gdy śliski parapet dosyć mnie ma
skrzydła moje
znikają bez ruchu
bo ja cała już zupełnie
umarłam w duchu
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: skołtuniały parapet pode mną się gnie pierwszy najprędzej.