Definicja:
Zamieszkałaś w moich myślach
pożeranych przez zwątpienie
dzikie i nienasycone,
świeżej wciąż łaknące krwi...
Gdzieś w sprzeczności huraganie
noc mi była wybawieniem.
W klatce czterech ścian zamknięty
śniłem nie potrafiąc żyć...
Gdy zjawiłaś się, nadzieją
zapłonęło gwiazd tysiące.
Dzień przybrany w barwy tęczy
słońcem w progu witał mnie.
Teraz wiem, że nie odejdziesz.
Nasze serca w jedno złączę
i w komnatach mojej duszy
będziesz gościć po mój kres...
Masz swój u mnie ogród marzeń,
łąki pełne polnych kwiatów,
w ciepłe barwy przyodziany
skromny, ale śliczny dom...
I nic tego już nie zmieni -
żaden człowiek, Bóg wszechświatów...
Zamieszkałaś w moich myślach.
Nigdy Cię nie puszczę stąd...
pożeranych przez zwątpienie
dzikie i nienasycone,
świeżej wciąż łaknące krwi...
Gdzieś w sprzeczności huraganie
noc mi była wybawieniem.
W klatce czterech ścian zamknięty
śniłem nie potrafiąc żyć...
Gdy zjawiłaś się, nadzieją
zapłonęło gwiazd tysiące.
Dzień przybrany w barwy tęczy
słońcem w progu witał mnie.
Teraz wiem, że nie odejdziesz.
Nasze serca w jedno złączę
i w komnatach mojej duszy
będziesz gościć po mój kres...
Masz swój u mnie ogród marzeń,
łąki pełne polnych kwiatów,
w ciepłe barwy przyodziany
skromny, ale śliczny dom...
I nic tego już nie zmieni -
żaden człowiek, Bóg wszechświatów...
Zamieszkałaś w moich myślach.
Nigdy Cię nie puszczę stąd...
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Zamieszkałaś w moich myślach pożeranych przez zwątpienie.