Definicja:
Przecinając tafle wody, zarzuciłem przynęte
Poległem bezwładnie przy stawie
Ah... Dolce far niente
Obserwując taniec motyli na trawie
Nucąc deszczowa piosenkę
W takt ćwierkotu przybyłych gości
Poruszyłem przynetę
Ta odskoczyła, ku mej radości
Lekkim szybkim szarpnięciem
Przywiodłem żyłke do ręki
Zdobycz była malutkim zwierzęciem
Lecz wielkie były jej wdzięki
Przeniosłem jej obraz na łono wyobraźni
Już stoi na lipowym kredensie
Muza za szkłem świat mi przejaśni
Weną obmyje wers po wersie
Obraz niczym z bajki wycięty
W oczach mej muzy odbitym
Bólem na wskroś przesiąknięty
Przebił mi serce ostrzem nie ugiętym
Zwolniłem uścisk, żyłke wraz z muzą
Odpłyneła puszczając oczko z uśmiechem
Z nadzieją że nasze drogi znów się skrzyżują
Spojrzałem w niebo ostatnim oddechem
Poległem bezwładnie przy stawie
Ah... Dolce far niente
Obserwując taniec motyli na trawie
Nucąc deszczowa piosenkę
W takt ćwierkotu przybyłych gości
Poruszyłem przynetę
Ta odskoczyła, ku mej radości
Lekkim szybkim szarpnięciem
Przywiodłem żyłke do ręki
Zdobycz była malutkim zwierzęciem
Lecz wielkie były jej wdzięki
Przeniosłem jej obraz na łono wyobraźni
Już stoi na lipowym kredensie
Muza za szkłem świat mi przejaśni
Weną obmyje wers po wersie
Obraz niczym z bajki wycięty
W oczach mej muzy odbitym
Bólem na wskroś przesiąknięty
Przebił mi serce ostrzem nie ugiętym
Zwolniłem uścisk, żyłke wraz z muzą
Odpłyneła puszczając oczko z uśmiechem
Z nadzieją że nasze drogi znów się skrzyżują
Spojrzałem w niebo ostatnim oddechem
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Przecinając tafle wody, zarzuciłem przynęte Poległem.