Definicja: W świat nieznany, do granic świadomości.
Pusto,bezwładnie lecąc w kierunku szarości.
Wypala mą duszę płomień podsycany bólem,
strąca mnie w odchłań, otacza mnie murem.
Będę sam walczył, serce otruję i zamknę dla świata.
Po środku mej pustyni, skazany na atak.
Ranię dłonie gdy tak ciskam w odchłań ostre kamienie.
Pustka,smutek,samotność,miłość i cierpienie.
Czarny orzeł krąży nad głową, niepewność i zwątpienie.
Iskra życia tli się w sercu.
Bastion ostatni w którym skryło się pragnienie.
Puki tli się we mnie, puki nie przesiąkło cieniem.
Głową zadartą do góry będę bił się z cierpieniem.
Bez światła, ciepła, nadzieji.
Żyjąc, trwać będę w tym królestwie cieni...