Definicja:
Zmęczony godzinami
dźgającego mnie bezlitośnie wskazówkami zegara
stoję na korytarzu
przewieszony przez poręcz
jak żagiel mego statku na rei bez wiatru
zdycham
cisza mnie zabija
cząstki kurzu na mych ramionach proszą
przyjdź
i zagraj ze mną koncert
koncert oddechów na dwa wulkany
rozbijmy ciszę
obudźmy eksplozję wiatru
który przeczesze twe włosy
zadmie w żagiel mojego wypłowiałego płaszcza
i zrzuci zegar ze ściany
dźgającego mnie bezlitośnie wskazówkami zegara
stoję na korytarzu
przewieszony przez poręcz
jak żagiel mego statku na rei bez wiatru
zdycham
cisza mnie zabija
cząstki kurzu na mych ramionach proszą
przyjdź
i zagraj ze mną koncert
koncert oddechów na dwa wulkany
rozbijmy ciszę
obudźmy eksplozję wiatru
który przeczesze twe włosy
zadmie w żagiel mojego wypłowiałego płaszcza
i zrzuci zegar ze ściany
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Zmęczony godzinami dźgającego mnie bezlitośnie wskazówkami.