Definicja:
Roześmiałam się mu drwiąco w twarz,
nie umiałam powstrzymac śmiechu,
on tak patrzył, jakby zjeść mnie chciał,
jakbym zeszła z obłoków...
Zimnym jak stal ostrzem uśmiechu
ucinałam głowy jego marzeniom,
rozbijałam w drobny pył jego miłość,
nie czując wstydu i bólu...
Wyrywałam mu serce powoli,
jakby mszcząc się za wszystkich innych.
Nie wiedziałam, że oto zabijam
swoje własne szczęście...
nie umiałam powstrzymac śmiechu,
on tak patrzył, jakby zjeść mnie chciał,
jakbym zeszła z obłoków...
Zimnym jak stal ostrzem uśmiechu
ucinałam głowy jego marzeniom,
rozbijałam w drobny pył jego miłość,
nie czując wstydu i bólu...
Wyrywałam mu serce powoli,
jakby mszcząc się za wszystkich innych.
Nie wiedziałam, że oto zabijam
swoje własne szczęście...
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Roześmiałam się mu drwiąco w twarz, nie umiałam powstrzymac.