Co znaczy Dar społeczeństwa

Kilka lat temu, w nowo zbudowanym budynku przy placu Kaszubskim w Gdyni, otwarto delikatesy. Właściciel sklepu umieścił wizerunek żaglowca "Dar Młodzieży" jako logo placówki. Zapewne reklamował ów słynny statek, uczelnię i swój sklep. Czy ktoś mógł wówczas przewidzieć reakcję władz Akademii Morskiej w Gdyni? Otóż władze uczelni były oburzone - "po raz następny wykorzystano wizerunek naszego żaglowca, nie prosząc nas o pozwolenie".

Przedstawiciele Akademii Morskiej zamierzały się skontaktować z właścicielem gdyńskich delikatesów i mieli nadzieję, iż spółka zaprzestanie wykorzystywania wizerunku "Daru Młodzieży" do celów reklamowych, a co za tym idzie - dla korzyści materialnych. Pamiętam, że kierownictwo sklepu ADMIRAŁ tłumaczyło się, iż wizerunku statku użyło w dobrej wierze.

I teraz moje rozważania. "Dar Pomorza" i "Dar Młodzieży" są (jak wskazują nazwy) darami społeczeństwa dla naszego szkolnictwa morskiego. Są symbolami, które nie powinny być łączone z żadnym właścicielem, nawet jeżeli takowy istnieje (z punktu widzenia prawnego). Ciekawe, ile uczelnia zapłaciła za ów żaglowiec i czy nie były to nasze wspólne kapitał... Władze uczelni zapewne nie mają ważniejszych spraw, jak badanie - kto używa ich formalnej własności, a więc wizerunku statku. Zamiast cieszyć się, iż ktoś reklamuje ich szkołę, to mają pretensje...

Ciekawe, czy:
1. Wizerunek sławnego obcego żaglowca zirytowałby zagranicznego właściciela?
2. Władze uczelni odrzuciłyby zaproszenie władz zagranicznych miast, gdyby okazało się, iż tam również wizerunki polskich statków zdobią sklepy, kawiarnie, kina albo muzea?
3. Wizerunki słynnych polskich i zagranicznych budynków, wież, mostów, samolotów, statków powinny zniknąć ze wszystkich witryn sklepowych?
4. Telewizja może pokazywać w reportażach albo filmach takie wizerunki (w szczególności w programach rozrywkowych ośmieszających znanych ludzi albo krytykujących budowle bez zgody zainteresowanych)?
5. Poczta Polska może emitować wizerunki na znaczkach pocztowych i pocztówkach?
6. Wizerunek zatopionego albo zezłomowanego statku może również irytować byłych właścicieli?

7. Można żądać odszkodowania od wydawcy prasy albo widokówek lub od stacji telewizyjnej, jeżeli na wyemitowanym obrazie dostrzeżemy w tle wizerunek naszej szanownej osoby lub naszego domu, lasu, jeziora, spółki albo samochodu?
8. Można ośmieszać ludzi, którzy zabraniają umieszczenia malowidła żaglowca na szyldzie?
Gdyby chciano poniżyć albo ośmieszyć konstruktorów żaglowca, marynarzy albo właścicieli, to i owszem, byłoby to karygodne. Gdyby drukowano wizerunek statku na papierze toaletowym albo gdyby drukowano go na tle tarczy (z peryskopem, dla strzelnic), to należałoby to potępić, nie czekając na protest właściciela, niejako z urzędu. Należałoby uznać, iż sławni ludzie, ich dzieła, a również słynne wytwory myśli ludzkiej (piramidy i... statki) są własnością całej ludzkości.

lecz szykanowany sklep zdjął wówczas wizerunek pięknego żaglowca, a teraz ADMIRAŁ kompletnie zatonął w bezlitosnej komercyjnej branży. Już w to miejsce inny market rzucił kotwicę. I nikt nie reklamuje pięknych polskich żaglowców. Uczelnia pewnie jest usatysfakcjonowana...