polsko niemiecka łamigłówka co to jest
Definicja: już o to, iż formuła jest fałszywie przypisywana de Gaulle’owi słownik.

Czy przydatne?

Co znaczy Polsko-niemiecka łamigłówka

Słownik: W Polsce powtarza się uporczywie hasło o „Europie ojczyzn”, chętnie przeciwstawiając je groźnym ponoć zakusom „federalistów” europejskich. Mniejsza już o to, iż formuła jest fałszywie przypisywana de Gaulle’owi...
Definicja: NIEMCY
W Polsce powtarza się uporczywie hasło o „Europie ojczyzn”, chętnie przeciwstawiając je groźnym ponoć zakusom „federalistów” europejskich. Mniejsza już o to, iż formuła jest fałszywie przypisywana de Gaulle’owi, (który mówił o „Europie krajów”, Europe des etats, a nie o Europe des patries). Ważniejsze jest, iż powtarzający nie bardzo wiedzą, o czym mówią i nie zdają sobie sprawy, iż operują pojęciami odmiennymi, niż nasi europejscy partnerzy.

Polsko-niemiecka łamigłówka

„Ojczyzna” nie jest definicją jednoznacznym. Dość zauważyć, iż język angielski nie ma na nie w ogóle osobnego wyrazu, a niemiecki posiada dwa: Heimat i Vaterland. Heimat to „ojczyzna” w tym sensie, w jakim użył tego słowa Adam Mickiewicz w pierwszych wyrazach „Pana Tadeusza”: państwo, z którym jesteśmy uczuciowo i ideowo związani. I jeśli na Zachodzie mówi się niekiedy o „Europie ojczyzn”, to właśnie w tym sensie.
Vaterland z kolei, to ojczyzna w sensie państwowym (i dlatego, po doświadczeniach dwu wojen światowych ono jest niechętnie w Niemczech stosowane). Oba definicje mogą, lecz nie muszą się na siebie nakładać. Ostatnie wydarzenia przynoszą nam jednak sporo niespodzianek. Mamy na karku Powiernictwo Pruskie wspólnie z Rudim Pavelką i 600 tys. pozwów obywateli niemieckich o zwrot mienia utraconego wskutek II wojny światowej. Przewarzająca część z nich powołuje się na swe prawo do Heimatu. Przypomnijmy, zatem: co to takiego jest ten Heimat?
Na definicja Heimatu składają się następujące przedmioty: rodzina, język, obszar, robota i własność. Warto w tym miejscu wyraźnie przypomnieć opinię wybitnego socjologa niemieckiego Maxa Webera, że kapitalizm wyrósł na wartościach protestanckich, w kulcie szacunku dla rodziny, poszanowania wspólnoty, pracy i własności.

Co to takiego ten Heimat?

W tym miejscu powinniśmy się bliżej przyjrzeć trzem zasadniczym założeniom niemieckiej doktryny Heimatu, wg Hofmanna: po pierwsze, co tj., Recht auf Heimat? Po drugie, co tj. Heimatrecht? I po trzecie, co tj. Recht auf die Heimat? Wedle propozycją Hofmanna: Recht auf Heimat miałoby oznaczać zasadnicze i naturalne prawo człowieka do zakorzenienia się w jakimś miejscu, nie mniej jednak nie ma zrazu decydującego znaczenia, o jakie miejsce chodzi.
Heimatrecht miałoby oznaczać prawo jednostki do «stron rodzinnych» w określonym ściśle miejscu. Recht auf die Heimat wreszcie miałoby oznaczać:
prawo ekipy «do terenów», na których ona od pokoleń osiadła. Recht auf Heimat jest więc sformułowaniem najbliższym punktowi widzenia psychologii i socjologii. Można aby tak rozumiane «prawo do stron rodzinnych» uważać za prawo człowieka do zakorzenienia w ogóle.
Psycholog i socjolog (Wilhelm Brepohl) fenomen Heimatu interpretuje następująco: „Heimat nie jest definicją jakiejś przestrzeni. To jest definicja moralne, zespół reguł życiowych, które człowiek nabywa poprzez wychowanie i dostosowanie się, względnie których się dopracowuje. Dopóki człowiek tych reguł przestrzega, społeczność go szanuje. jeśli wejdzie z nim w kolizję, naraża się (Heimat und Heimatgesinnung als soziologische Begriffe).
Uważamy zatem, iż Heimat to w pierwszej kolejności stosunki pomiędzy ludźmi, a nie stosunki pomiędzy ludźmi a przestrzenią. Natomiast inny niemiecki uczony Karl Braunstein definiuje Heimat, gdy chodzi o własność jako: „«strony rodzinne» to przestrzeń życiowa, gdzie ktoś na trwale urządził sobie mieszkanie i to, co posiada” (Hab und Gut).
definicja Heimat, tłumaczone jest na j. polski jako «strony rodzinne». Trzeba jednak powiedzieć, iż kwestia tego tłumaczenia nie jest sprawą prostą, gdyż wyraz Heimat należy do bardzo trudno przetłumaczalnych słów języka niemieckiego. Trudności te występują zresztą nie tylko przy tłumaczeniu na j. polski, ale również przy przekładach na inne języki. Trzeba także zwrócić uwagę, iż w j. polskim wyraz Heimat, w szczególności w kontekście Recht auf die Heimat, tłumaczone jest niejednolicie, co może stwarzać podstawy do nieporozumień.
Z powyższych interpretacji wynika, że > definicja doktryny Heimat nie jest jednoznaczne i stwarza pole do różnego rodzaju manipulacji. W tym miejscu, aż się prosi, by przypomnieć słowa innego Niemca, byłego pastora z Oleśnicy (Oels) koło Wrocławia Ernsta Fischera, który powiedział przed laty: „«Strony rodzinne» to nasi przyjaciele, a nie budynki. Nasi przyjaciele są tutaj”[„Stern” nr 32/1962, Hamburg].

Czego chce von Waldow?

Potomek niemieckiego rodu Aleksander hrabia von Waldow chyba zupełnie inaczej niż pastor z Oleśnicy interpretuje > definicja Heimatu. Pan hrabia domaga się stanowczo zwrotu pałacu w Mierzęcinie koło Dobiegniewa. Von Waldow sprowokował dyskusję wśród niemieckich wypędzonych o możliwościach zwrotu ich majątków pozostawionych w Polsce, o czym od dawna mówi Powiernictwo Pruskie. Właśnie do niego przystąpił von Waldow, aby łatwiej zabiegać o zwrot majątku w Mierzęcinie.
„rezultat mediacji oceniam jako żałosny” - przyznał publicznie von Waldow. – „Nadal pozostaję na stanowisku, iż to nie ja, ale moja rodzina jest prawowitym właścicielem pałacu w Mierzęcinie. Owszem, obecni posiadacze nabyli pałac w dobrej wierze, lecz od komunistycznego państwa, które bezprawnie zagarnęło dorobek wypędzonych Niemców”. [Gazeta Lubuska, 29 stycznia 2005].
Przykład hrabiego pokazuje jak różne reakcje i różne postawy może wywoływać konfrontacja Niemców z Polakami, dla których dla rodziny Heimat może dotyczyć tych samych uczuć do tych samych „stron rodzinnych”, lecz objętych prawem wyłączności.

Szkoda Niederschlesien

Ostatnimi laty media polskie chętnie lansują > definicja „mała ojczyzna”, popierają ideę regionalizmu – i słusznie! ale jak budować małą ojczyznę na Dolnym Śląsku? Może wraz z Niemcami? Zawsze dziwiło nas, jak można było w razie polskich repatriantów, Łemków, Ukraińców, a nawet górali Czadeckich, aż tak szybko zaaklimatyzować się tu i uznać te ziemie za własne – nie znając niczego. lecz jednak można. W rezultacie powstał specyficzny typ człowieka: bez przeszłości, bez kontaktu z ziemią, właściwie z lekceważącym stosunkiem do miejsc, gdzie się wyrosło. Taki jest nasz polski, śląski i lubuski Heimat...


Ryszard Polak
prof. Wiesław Hładkiewicz
  • Dodano:
  • Autor: