star wars dziedzictwo mocy co to jest
Definicja: słownik.

Czy przydatne?

Co znaczy STAR WARS: DZIEDZICTWO MOCY - PREMIERA KSIążKI

Słownik: Premiera długo oczekiwanej książki w końcu nadeszła. Okres bliżej przyjrzeć się nowej pozycji wydawniczej na rynku Star Wars
Definicja: STAR WARS jest już kultową serią wśród książek science fiction. Śmiało można powiedzieć, iż to jest w najwyższym stopniu rozpoznawalna saga literatury sf i nie tylko

w końcu! Na polski rynek wypłynęła nareszcie pierwsza część nowego cyklu ze świata Gwiezdnych Wojen – Dziedzictwo Mocy - pt. Zdrada. Legacy of the Force to seria dziewięciu książek (chociaż jeszcze prawie wszystkie wyszły – planowany termin ostatniej części na świecie przypada na czerwiec 2008). Tworzy ją trójka autorów znana z poprzednich powieści z uniwersum Star Wars­ – Aaron Allston, Karen Traviss i Troy Denning. Ciekawostką może być fakt, że piszą oni po kolei – Allston części #1, #4 i #7, Traviss #2, #5 i #8 a Denning #3, #6 i #9.

Pierwszy tom – Zdrada, rzuca nas od razu na głęboką wodę. Akcja zaczyna się 40 lat po wydarzeniach znanych z Nowej Nadziei. Galaktyka powoli dochodzi do siebie po wyniszczającej wojnie z Yuuzhan Vongami (Nowa Era Jedi). Lecz nie byłby to świat Star Wars, gdyby naszych bohaterów nie czekały następne kłopoty. Tym wspólnie nad Sojuszem Galaktycznym zawisa groźba wewnętrznego konfliktu. Otóż Korelia, a więc rodzima planeta Hana Solo i Wedge’a Antillesa, postanawia uzyskać autonomię i odłączyć się od Sojuszu. Dodatkowo istnieje podejrzenie, iż buduje własną flotę i chce przywrócić do działania Stację Centerpoint. Zjednoczone planety nie mogą na to pozwolić, gdyż może to doprowadzić do wojny domowej. Rycerze Jedi i reszta ferajny, ruszają do akcji…

Trzeba przyznać, iż Aaron Allston potrafi utrzymać poziom swoich książek i nie poddać się zmęczeniu, jak to bywa w razie innych autorów ze świata Gwiezdnych Wojen. Po rewelacyjnej, oczywiście moim zdaniem, Eskadrze Widm (piąty tom z serii X-wingi) i świetnych dwóch tomach do NEJ – Linie wroga, sprostał wyzwaniu i stworzył faktycznie dobry początek nowego cyklu. Autor znany jest z nieliniowości zdarzeń. W Zdradzie akcja pędzi jak szalona, nie ciągnie się poprzez całą książkę, ponieważ raptem na kilkudziesięciu stronach, następuje rozwiązanie jakiegoś problemu czy nagły zwrot. Nie ma tak łatwo, pomyślne zakończenie jakiejś sprawy skutkuje komplikacje, rzucając nas w wir innych wydarzeń. Czyta się extra, w szczególności, iż nie można przewidzieć zakończenia.

Fabularnie pierwszy tom Dziedzictwa Mocy jest tylko zapowiedzią nadchodzących wydarzeń. Lecz nie znaczy to, iż nic się tu nie dzieje. Wręcz przeciwnie. Odbywa się tak wiele, iż zaczynam mieć pesymistyczne myśli co do przyszłości bohaterów. Zdradzie daleko do cukierkowych części ze świata Star Wars. Zresztą już w NEJ obserwowaliśmy pełnię dramaturgii i poznaliśmy, iż tak faktycznie główne postaci nie są wieczne (śmierć Chewbaccy i Anakina Solo). Tutaj spodziewać możemy się najgorszego. w szczególności, iż bohaterzy opowiadają się po różnych stronach konfliktu, co może doprowadzić do tragedii. Jeżeli komuś niewiele, to dodam tylko, iż i w Mocy nastąpi zawirowanie. Jakie? To już musicie sprawdzić sami&hellip
  • Dodano:
  • Autor: