Co znaczy All you need is… proszek do prania ?
Słownik: O fałszowaniu obrazu świata poprzez reklamy i o tym jak manipulują one człowiekiem powiedziano już sporo. Lecz to wcale nie oznacza, iż nauczyliśmy się przed nią efektywnie bronić
Definicja:
Niby spokojny, sobotni wieczór. Kubek herbaty w ręku zwykłej młodej dziewczyny, takiej przeciętnej Kowalskiej. Jeszcze tylko pilot w rękę i na ten okres ma ona wszystko o czym mogłaby marzyć. O, nawet jest jakaś komedia. Tego jej było trzeba. Niestety jej radość trwa tylko ok. 5 min., a więc do momentu, w którym na ekranie pojawia się napis „Reklama”. Na innych kanałach nie ma nic ciekawego. No trudno. Zostawia.
lecz nie mija nawet chwila, a już rozpoczyna tego żałować. Pierwsza reklama. Szczupła, śliczna dziewczyna wygina własne ciało na różne strony odziana w świetnie dopasowany markowy strój sportowy. Kowalska zawsze chciała umieć tak tańczyć. Teraz jej oczy mimowolnie wędrują po rozciągniętym dresie, w który jest ubrana. Jej samopoczucie gwałtownie się pogarsza. Już wie, iż będzie trzeba porozmawiać z rodzicami. Nowy strój to podstawa. >lecz zaraz przestaje o tym myśleć. Ma nowy problem. Jeszcze przed chwilą nie była głodna, >lecz teraz, gdy patrzy na tę aksamitną masę czekolady i zgrabnie wpadające do niej, jeden za drugim orzechy… Hmm…Tylko jedno powstrzymuje ją od rzucenia się do sklepu. Ponieważ taka czekoladowa przyjemność jeszcze bardziej oddaliłaby ją od figury tej pięknej dziewczyny, o 30% grubszych, 40% dłuższych i podkręconych o 45 stopni rzęsach, która na ekranie telewizora właśnie zajmuje się intensywnym przyciąganiem wzroku płci przeciwnej na jakiejś extra-imprezie. >lecz i na to znajdzie się sposób! Zacznie pić herbatki odchudzające jak pani z kolejnego spotu i już kalorie jej niestraszne. Tak-dodać do listy zakupów : tusz do rzęs, herbatka. No, teraz Kowalska może dalej spokojnie oglądać video. Aż do następnej przerwy reklamowej…
Problem w tym, iż taka przypadek to część dnia powszedniego tys. Kowalskich. Ponieważ reklama robi wszystko tak aby zadziałać na potencjalnego klienta. Do tego nareszcie służy. Dlatego jest ona zawsze dokładnie dobrana do konkretnego odbiorcy. Każdy wytwór ma własną grupę docelową. Właśnie dobranie odpowiedniego „image’u” marki jest kluczem do sukcesu. Panią domu trzeba zapewnić, iż zupka z proszku sprawi, iż dobrze odżywione (ową zupką oczywiście, zawierającą 10 witamin i minerałów) dzieci i mąż będą ją wręcz uwielbiały i z wdzięczności rzucą się jej na szyję. Kibica trzeba przekonać o tym, iż puszka piwa zapewni mu świetny mecz i impreze z pięknymi kobietami. A kobiety, iż nowa szminka zapewni 100 przystojnych adoratorów. No i jeszcze 5-latka także trzeba o czymś przekonać. Na przykład o tym, iż płacząca lalka to idealna zabawka na świecie i trzeba przy najbliższej okazji, choćby i płaczem, wymóc na rodzicu wyprawe do sklepu. Tylko jak to zrobić, tak aby dobrze zadziałać reklamą na odbiorce? Metod jest kilka. Trzeba zagrać na ludzkich uczuciach. Przykuć ich uwagę, spowodować odpowiednie emocje.
Po pierwsze obraz. Dla młodzieży pełen energii, żywy, z młodymi, nowoczesnymi, uśmiechniętymi ludźmi mającymi świetną zabawę, korzystającymi z życia. Dla rodziców już raczej spokojniejszy, harmonijny, na przykład urocza sielanka rodzinna. Oczywiście wszyscy uśmiechnięci tak, jakby oczyszczenie wanny z osadu było największym i w najwyższym stopniu satysfakcjonującym osiągnięciem ich życia.
Do tego trzeba dodać kolejny czynnik, a więc teksty, hasła. Tutaj jednak trzeba pamiętać, iż regularnie ważniejsze od tego co ,to jest jak mówimy. >lecz zawsze warto podać jakieś pseudo-naukowe dane, których i tak nikt nie może sprawdzić. Przykład-włosy 10 razy bardziej lśniące. Bardziej od czego? I w ogóle jak można zmierzyć ile razy coś bardziej błyszczy od czegoś innego? Dobre hasło na zakończenie także jest istotne. Przykuje uwagę i da do myślenia. Skoro to nie dla idiotów jest, a pan Kowalski zdecydowanie idiotą nie jest, o co to to nie, to musi zastosować tę niepowtarzalną, jedyną w swoim rodzaju okazję.
Do tego wszystkiego warto jeszcze dołożyć muzykę. Jakiś żywy, poprawiający humor hit. Lub coś co zna każdy. Ulubiony przebój z młodości zawsze wywoła dobry nastrój, obudzi wspomnienia z dawnych lat…Można także zaprezentować wykonawcę utworu albo inną gwiazdę we własnej osobie. nareszcie taki to ma klawe życie. Niejeden chciałby być taki jak on. I pomyśleć, iż to wszystko dzięki kawie, która budzi go codziennie.
Tak oto robi się wszystko by już po 15 sekundach Kowalski nabrał przeświadczenia, iż nowy telefon sprawi, iż będzie pięknym i podziwianym vipem z mnóstwem przyjaciół, odnajdzie miłość i nawet słońce zaświecie mu za oknem, a to wszystko w takt „All you need is love”. I to nic, iż w okolicy leży telefon kupiony miesiąc temu z napisem na tapecie „Reklama kłamie”. Każdy wie, iż kłamie. >lecz i tak działa.
lecz nie mija nawet chwila, a już rozpoczyna tego żałować. Pierwsza reklama. Szczupła, śliczna dziewczyna wygina własne ciało na różne strony odziana w świetnie dopasowany markowy strój sportowy. Kowalska zawsze chciała umieć tak tańczyć. Teraz jej oczy mimowolnie wędrują po rozciągniętym dresie, w który jest ubrana. Jej samopoczucie gwałtownie się pogarsza. Już wie, iż będzie trzeba porozmawiać z rodzicami. Nowy strój to podstawa. >lecz zaraz przestaje o tym myśleć. Ma nowy problem. Jeszcze przed chwilą nie była głodna, >lecz teraz, gdy patrzy na tę aksamitną masę czekolady i zgrabnie wpadające do niej, jeden za drugim orzechy… Hmm…Tylko jedno powstrzymuje ją od rzucenia się do sklepu. Ponieważ taka czekoladowa przyjemność jeszcze bardziej oddaliłaby ją od figury tej pięknej dziewczyny, o 30% grubszych, 40% dłuższych i podkręconych o 45 stopni rzęsach, która na ekranie telewizora właśnie zajmuje się intensywnym przyciąganiem wzroku płci przeciwnej na jakiejś extra-imprezie. >lecz i na to znajdzie się sposób! Zacznie pić herbatki odchudzające jak pani z kolejnego spotu i już kalorie jej niestraszne. Tak-dodać do listy zakupów : tusz do rzęs, herbatka. No, teraz Kowalska może dalej spokojnie oglądać video. Aż do następnej przerwy reklamowej…
Problem w tym, iż taka przypadek to część dnia powszedniego tys. Kowalskich. Ponieważ reklama robi wszystko tak aby zadziałać na potencjalnego klienta. Do tego nareszcie służy. Dlatego jest ona zawsze dokładnie dobrana do konkretnego odbiorcy. Każdy wytwór ma własną grupę docelową. Właśnie dobranie odpowiedniego „image’u” marki jest kluczem do sukcesu. Panią domu trzeba zapewnić, iż zupka z proszku sprawi, iż dobrze odżywione (ową zupką oczywiście, zawierającą 10 witamin i minerałów) dzieci i mąż będą ją wręcz uwielbiały i z wdzięczności rzucą się jej na szyję. Kibica trzeba przekonać o tym, iż puszka piwa zapewni mu świetny mecz i impreze z pięknymi kobietami. A kobiety, iż nowa szminka zapewni 100 przystojnych adoratorów. No i jeszcze 5-latka także trzeba o czymś przekonać. Na przykład o tym, iż płacząca lalka to idealna zabawka na świecie i trzeba przy najbliższej okazji, choćby i płaczem, wymóc na rodzicu wyprawe do sklepu. Tylko jak to zrobić, tak aby dobrze zadziałać reklamą na odbiorce? Metod jest kilka. Trzeba zagrać na ludzkich uczuciach. Przykuć ich uwagę, spowodować odpowiednie emocje.
Po pierwsze obraz. Dla młodzieży pełen energii, żywy, z młodymi, nowoczesnymi, uśmiechniętymi ludźmi mającymi świetną zabawę, korzystającymi z życia. Dla rodziców już raczej spokojniejszy, harmonijny, na przykład urocza sielanka rodzinna. Oczywiście wszyscy uśmiechnięci tak, jakby oczyszczenie wanny z osadu było największym i w najwyższym stopniu satysfakcjonującym osiągnięciem ich życia.
Do tego trzeba dodać kolejny czynnik, a więc teksty, hasła. Tutaj jednak trzeba pamiętać, iż regularnie ważniejsze od tego co ,to jest jak mówimy. >lecz zawsze warto podać jakieś pseudo-naukowe dane, których i tak nikt nie może sprawdzić. Przykład-włosy 10 razy bardziej lśniące. Bardziej od czego? I w ogóle jak można zmierzyć ile razy coś bardziej błyszczy od czegoś innego? Dobre hasło na zakończenie także jest istotne. Przykuje uwagę i da do myślenia. Skoro to nie dla idiotów jest, a pan Kowalski zdecydowanie idiotą nie jest, o co to to nie, to musi zastosować tę niepowtarzalną, jedyną w swoim rodzaju okazję.
Do tego wszystkiego warto jeszcze dołożyć muzykę. Jakiś żywy, poprawiający humor hit. Lub coś co zna każdy. Ulubiony przebój z młodości zawsze wywoła dobry nastrój, obudzi wspomnienia z dawnych lat…Można także zaprezentować wykonawcę utworu albo inną gwiazdę we własnej osobie. nareszcie taki to ma klawe życie. Niejeden chciałby być taki jak on. I pomyśleć, iż to wszystko dzięki kawie, która budzi go codziennie.
Tak oto robi się wszystko by już po 15 sekundach Kowalski nabrał przeświadczenia, iż nowy telefon sprawi, iż będzie pięknym i podziwianym vipem z mnóstwem przyjaciół, odnajdzie miłość i nawet słońce zaświecie mu za oknem, a to wszystko w takt „All you need is love”. I to nic, iż w okolicy leży telefon kupiony miesiąc temu z napisem na tapecie „Reklama kłamie”. Każdy wie, iż kłamie. >lecz i tak działa.