Definicja:
dym rozmywa kontury oczy widzą wyobraźnię
uwolniły mnie mury wyczaruje wiersz nim zasnę
pióro niczym dłuto wykuwa słowa na kartce
daje ponieśc się nutą ożywiam rzeczy martwe
praca wre przestrzeń rozbrzmiewa trybów zgrzytem
do przodu pre wykuje wiersz przed świtem
stalówka się gnie ryje szramy w celulozie
czerwień płynie z rąk zmęczony kładę się na łoże
obudzony przez świt pocałunkiem w czoło
zrozumiałem w mig wiersz ukończono
poświata nad kartką piękno malunku
poezję upartą wykułem na biurku
uwolniły mnie mury wyczaruje wiersz nim zasnę
pióro niczym dłuto wykuwa słowa na kartce
daje ponieśc się nutą ożywiam rzeczy martwe
praca wre przestrzeń rozbrzmiewa trybów zgrzytem
do przodu pre wykuje wiersz przed świtem
stalówka się gnie ryje szramy w celulozie
czerwień płynie z rąk zmęczony kładę się na łoże
obudzony przez świt pocałunkiem w czoło
zrozumiałem w mig wiersz ukończono
poświata nad kartką piękno malunku
poezję upartą wykułem na biurku
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: dym rozmywa kontury oczy widzą wyobraźnię uwolniły mnie.