Definicja:
Też to znasz, nawet bardzo dobrze,
Wyschłe na słońcu życia uczucia,
Raz jeszcze przed snem swym spojrzę,
W te momenty, rozważania i snucia,
Zawsze coś było nie tak jak winno,
Ale czy nawet ten czas nie był stracony?
Staram się wyjąć jedną myśl czynną,
Która pomoże mi to zrozumieć,
A teraz się uśmiechnij do mnie,
Zamień mnie w płaski monitor,
Niech świecę blaskiem skromnie,
Raz jeszcze będę incognito,
Nie podpiszę się imieniem,
Nawet zdjęcia Ci swego nie dam,
Ale śmieję się teraz do Ciebie,
A uśmiechu mego już nie sprzedam,
:) :) :)
Wyschłe na słońcu życia uczucia,
Raz jeszcze przed snem swym spojrzę,
W te momenty, rozważania i snucia,
Zawsze coś było nie tak jak winno,
Ale czy nawet ten czas nie był stracony?
Staram się wyjąć jedną myśl czynną,
Która pomoże mi to zrozumieć,
A teraz się uśmiechnij do mnie,
Zamień mnie w płaski monitor,
Niech świecę blaskiem skromnie,
Raz jeszcze będę incognito,
Nie podpiszę się imieniem,
Nawet zdjęcia Ci swego nie dam,
Ale śmieję się teraz do Ciebie,
A uśmiechu mego już nie sprzedam,
:) :) :)
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Też to znasz, nawet bardzo dobrze, Wyschłe na słońcu życia.