Definicja:
To nie jest już czas w którym ufałbym któremukolwiek z was.
Los miota, lepi, tnie jak chce.
Dzisiaj niczym dziecko plastelinę ulepił i mnie.
Jakoś bez emocji, już po raz chyba setny.
Powiedział: Twój czas nadszedł.
Spytałem czy zabierze mnie do Boga o którym mówili ludzie.
Księżyc na jego twarzy i wiedziałem, iż wszystkie motyle odleciały już daleko.
Strach którego bałem się najbardziej uderzył jak zwykle, z tyłu.
Nic nie zrobiłem
Osnuła mnie ciemność i....
Nie umarłem
Los miota, lepi, tnie jak chce.
Dzisiaj niczym dziecko plastelinę ulepił i mnie.
Jakoś bez emocji, już po raz chyba setny.
Powiedział: Twój czas nadszedł.
Spytałem czy zabierze mnie do Boga o którym mówili ludzie.
Księżyc na jego twarzy i wiedziałem, iż wszystkie motyle odleciały już daleko.
Strach którego bałem się najbardziej uderzył jak zwykle, z tyłu.
Nic nie zrobiłem
Osnuła mnie ciemność i....
Nie umarłem
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: To nie jest już czas w którym ufałbym któremukolwiek z was.