Definicja:
Jeden raz ten ostatni
mały płomyk przy kominku
wątłej duszy rumieńce
ugaszone dotykiem
pamiętasz?
ciepłe wargi splecione w zachwycie
wolny spacer
na szczyt szklanej góry
pamiętasz?
jeden promień i grunt topniejący
potem wyżej
jeszcze szybciej
bo nim łza zwykła
złotym płaczem przebłyśnie
jeszcze mocniej
niknie płomień
zostaniemy uwięzieni
własne ja na ołtarzu ofiarnym
żeglowanie w bezkresie spojrzenia
pamiętasz?
a ten ranek
który zamiast śniadania
przyniósł wspólny
wyrzut sumienia.
mały płomyk przy kominku
wątłej duszy rumieńce
ugaszone dotykiem
pamiętasz?
ciepłe wargi splecione w zachwycie
wolny spacer
na szczyt szklanej góry
pamiętasz?
jeden promień i grunt topniejący
potem wyżej
jeszcze szybciej
bo nim łza zwykła
złotym płaczem przebłyśnie
jeszcze mocniej
niknie płomień
zostaniemy uwięzieni
własne ja na ołtarzu ofiarnym
żeglowanie w bezkresie spojrzenia
pamiętasz?
a ten ranek
który zamiast śniadania
przyniósł wspólny
wyrzut sumienia.
Data powstania utworu: nieznana
Autor: nieznany
Tytył: Jeden raz ten ostatni mały płomyk przy kominku wątłej duszy.