polacy naprawdę polubili co to jest
Definicja: są reklam TFI. O tym jak szybko rośnie popularność TFI świadczy wzrost wartości ich.

Czy przydatne?

Co znaczy Czy Polacy naprawdę polubili fundusze inwestycyjne?

Słownik: Nie ma tygodnia, by w prasie nie pojawiały się artykuły o tym, jak to Polacy masowo inwestują w fundusze inwestycyjne. Media, prasa, internet pełne są reklam TFI. O tym jak szybko rośnie popularność TFI świadczy wzrost wartości ich aktywów.
Definicja: O ile w 1996 roku w funduszach zebrane było 1,360 mld zł, o tyle na koniec 2006 r. było to już 98 mld. To wręcz gigantyczny skok. Oszczędności płyną do TFI nieprzerwanym strumieniem. Roczne stopy zysków, jakie wypracowują idealne fundusze, sięgają 80% stając się idealną reklamą dla tej formy inwestowania. Wszystko zatem wskazywać może na to, iż fundusze inwestycyjne na dobre zadomowiły się w umysłach Polaków.

Po tym optymistycznym wstępie pora na parę gorzkich słów. Opublikowany właśnie poprzez Commercial Union TFI raport wykonany poprzez firmę badawczą IQS & Quant na temat znajomości funduszy inwestycyjnych jakby zaprzecza temu, iż fundusze robią wśród Polaków furorę. Aczkolwiek raport powstał na podstawie informacji zgromadzonych od 1000 osób, to może on dać do myślenia. Okazuje się, iż wśród osób, które do chwili obecnej nie inwestowały w fundusze, panuje wobec nich spora nieufność.

Dla mnie osobiście próba badawcza dokonana na ekipie 1000 osób nie jest zbyt reprezentatywna. Nie wiemy na jakich osobach była dokonana. W jakim miejscu? Ankietowano osobiście czy telefonicznie? Każdy czynnik ma znaczenie.
Wystarczy zapytać o fundusze inwestycyjne mieszkańców Warszawy, by usłyszeć, iż ¾ jest nieźle zorientowanych w temacie, a później pojechać na głęboką prowincję by dostać raptem kilka proc. pozytywnych odpowiedzi. Tak czy inaczej raport, pokazuje jak wiele jest jeszcze do zrobienia w sprawie nauki społeczeństwa.
Niepotrzebne i nieprawdziwe mity mogą zniechęcać sporo osób do funduszy inwestycyjnych w przyszłości. Wystarczy iż wymienię 3 przyczyny, które rzekomo sprawiają, iż fundusze wydają się bardzo skomplikowane.
1. Część osób sądzi, iż by inwestować dzięki TFI trzeba posiadać większe oszczędności.
W rzeczywistości zwykle wystarczy 1000 zł, a w wielu funduszach min. wpłaty to 100 zł.
2. Dużo pytanych nie wiedziało na przykład gdzie nabyć jednostki funduszy.
Z tym akurat również nie ma większego problemu. Dystrybucję jednostek TFI prowadzą banki, biura maklerskie i liczne oddziały spółek doradztwa finansowego.
3. 35% zapytanych uznało taką formę inwestowania za zbyt ryzykowną i wymagającą śledzenia notowań. W rzeczywistości fundusze zostały stworzone z myślą o tym, by klient nie musiał samodzielnie śledzić rezultatów swoich inwestycji.

W Polsce za pośrednictwem TFI inwestuje około 2,5 mln Polaków. To i tak 10 razy więcej niż samodzielnie inwestuje w akcje. Skoro do końca 2006 r. aktywa TFI sięgnęły 98 mld zł, a inwestuje w nie 2,5 mln osób, daje to czytelną informację, iż pozostają one w rękach kilku proc. społeczeństwa. W ten sposób powstaje zupełnie niepotrzebne wrażenie, iż fundusze inwestycyjnie należą do wytwórów elitarnych.

źródło: PB, KPWiG, IZFiA, gazeta.pl
  • Dodano:
  • Autor: