Co znaczy Każdy powinien mieć biało-czerwony krawat!

Właśnie mamy 15. rocznicę stworzenia partii "Samoobrona" (założona 10 stycznia 1992, zarejestrowana sądownie 12 czerwca 1992). Parę lat temu partia ta zawłaszczyła nasze barwy narodowe, wiążąc swym działaczom krawaty w biało-czerwone pasy, przeto należało już wówczas wykorzystać jakiś rozsądny fortel. Podobno nie można im było zabronić noszenia takich krawatów, gdyż (jak mniemam) gdyby można było to uczynić, to już dawno wpłynąłby stosowny wniosek. Cóż zatem należało uczynić? Otóż - należało przyjąć ów pomysł! Wszyscy posłowie, senatorowie, nasi przedstawiciele w europarlamencie i prezydent RP, premier, ministrowie i ambasadorowie naszego państwa powinni założyć takie same krawaty! Im przedtem, tym lepiej! Jeżeli nie chcemy, by za kilka lat nasze narodowe barwy kojarzyły się z jedną (dość dziwną partią, lecz mającą socjalne poparcie), która nie tylko w naszym parlamencie będzie zadziwiać, lecz również pokaże własne zdolności poza granicami naszego państwie (a rozkręca się...), to powinniśmy naszym pozostałym przedstawicielom również zawiązać owe krawaty. Inaczej cudzoziemcy widząc nasze flagi na zawodach sportowych, spotkaniach dyplomatycznych, wręczaniu międzynarodowych nagród, będą mieli jednoznaczne skojarzenia, których przewarzająca część Polaków wolałaby sobie, dzieciom i wnukom zaoszczędzić!

Przy okazji - należy wprowadzić zapis prawny, który zabraniałby wytwarzania, importowania i sprzedaży wszelkich użytkowych elementów (w szczególności wybranych asortymentów garderoby, lecz chyba już zbyt późno na krawatowe embargo...) w kolorach jednoznacznie kojarzących się z naszą narodową flagą, co mogłoby oburzyć wybitną przewarzająca część Polaków. Podobną prawną ochronę należałoby wprowadzić w relacji do wizerunku flagi UE i innych podmiotów prawa międzynarodowego.

w czasie wyborów w czerwcu 2004 Biuro Wyborcze przypomniało, iż noszenie opasek, strojów organizacyjnych, krawatów i innych obiektów kojarzonych z partią polityczną, będących symbolami tych partii, jest metodą agitacji, której w lokalu wyborczym prowadzić nie wolno. Chodziło o biało-czerwone krawaty „Samoobrony”. Jednak partia ta jest zaskoczona - Nasz krawat nie jest w kolorze partyjnym, tylko w barwach narodowych. Oprócz tego, jak określić, czy każdy biało-czerwony krawat jest partyjny? Czy partyjne są paski poziome, czy pionowe? No ponieważ jak odróżnić symbole partyjne od narodowych?

Nie można było tego przewidzieć? A proponowałem parę lat temu, by wszyscy politycy nosili biało-czerwone krawaty. Nic z tego nie wyszło. Przespano sprawę. Idea pomarańczowej alternatywy mogła się rozwinąć w biało-czerwonym kierunku rozcieńczając wpływy i agitacyjną moc "Samoobrony", jednak zaniedbano tę okazję i mamy dobry bigos; dobry, ponieważ polski - bigosy nam się udają...