sunia wakacji co to jest
Definicja: się całkiem ładna sunia, która mieszkała dwa namioty dalej słownik.

Czy przydatne?

Co znaczy Sunia z wakacji

Słownik: Okazja nadarzyła się szybko. Pamiętam, kiedy skacowany po imprezie wytoczyłem się nad ranem z namiotu. Idąc pod prysznic, zauważyłem, iż przygląda mi się całkiem ładna sunia, która mieszkała dwa namioty dalej.
Definicja: Okazja nadarzyła się szybko. Pamiętam, kiedy skacowany po imprezie wytoczyłem się nad ranem z namiotu. Idąc pod prysznic, zauważyłem, iż przygląda mi się całkiem niebrzydka sunia, która mieszkała dwa namioty dalej. Nie wiedziałem, jak ma na imię, lecz słyszałem, jak ktoś zwracał się do niej per „Monia". Więc może Monika... Podszedłem bliżej - miała piękne ciemne oczy, lekko przysłonięte kosmykami jasnobrązowych włosów. Udawała, iż mnie nie widzi, odwróciła się tyłem... Było na co popatrzeć - nie wdając się w szczegóły - dawno nie widziałem tak zadbanej i wysportowanej suczki. Jak aby tu zagadać, tak aby jej nie spłoszyć?

„Chce zgrywać niedostępną? OK, ja także tak umiem" - pomyślałem i zamaszystym krokiem ruszyłem pod prysznic. Na odchodne rzuciłem jej nie pozostawiające złudzeń spojrzenie. Byłem w trakcie kąpieli, gdy usłyszałem, iż ktoś wszedł do łazienki. Chwila ciszy. 10 sekund niepewności i 10 sekund nadziei, iż może to ona, iż zaraz stanie się to, na co czekałem od lat.

To była ona! Bez ceregieli weszła do mojej kabiny... Spojrzała na mnie, a ja jak niemądry stałem cały nagi i czekałem na jej następny ruch. Rzuciła mi filuterne spojrzenie... zdjęła zębami z wieszaka moje spodenki, odwróciła się i uciekła...

Na przekór temu postanowiłem dokończyć kąpiel. Owinięty ręcznikiem wróciłem do namiotu, udając, iż nie widzę, jak stoi nieopodal z moimi szortami i posyła mi sporo znaczne spojrzenia. Ubrałem się, wyszedłem z namiotu i zaczepnie rzuciłem w jej kierunku szyszkę. Mimo, iż o mały włos jej nie trafiłem, podeszła i podała mi szyszkę, jakby chciała powiedzieć „Coś zgubiłeś, kowboju". Przytuliłem ją... i tak to się zaczęło. Potem długie wspólne spacery, noce pełne igraszek... Pod koniec wyjazdu stwierdziliśmy, iż chcemy ze sobą zostać na zawsze - zadzwoniłem do mamy i zapytałem, czy nie będzie problemem, jeżeli będziemy mieli w domu psa... Zgodziła się :D
  • Dodano:
  • Autor: