dodać zegary reklam co to jest
Definicja: Ilu z nas chciałoby wiedzieć, ile czasu pozostało do końca bloku reklamowego w przerwie.

Czy przydatne?

Co znaczy Dodać zegary do reklam!

Słownik: Ilu z nas chciałoby wiedzieć, ile czasu pozostało do końca bloku reklamowego w przerwie filmu?
Definicja:




Każdy z nas sobie przeskakuje po rozmaitych programach dzięki urządzonku zwanym pilotem, w szczególności jeżeli właśnie oglądany video ma przerwę na reklamy. Co pewien czas wracamy sprawdzając, czy już wznowiono emisję "naszego" filmu. Niekiedy uda się trafić tuż przed zniknięciem ostatniej reklamy, czasami parę sekund po, i wówczas nie wiemy ile straciliśmy.



Tak sobie skacząc palcem po małej klawiaturce, pomyślałem - czy telestacja serwując nam cykl reklam, nie może na ekranie zamieścić zegara wskazującego czasu pozostałego do wznowienia filmu? Niektóre telestacje dają nam wytchnienie (od... najciekawszej sceny filmowej) na dwie minuty, inne na dziesięć. Po latach treningu można dość precyzyjnie "wstrzelić" się w kontynuację akcji w zależności od telestacji...



Czasami udaje się trafić w dziesiątkę - akurat jest kontynuacja akcji, zaś pod spodem jest nazwa filmu, co znaczy, iż przed chwilą wznowiono emisję (gdyby nie ów napis, to moglibyśmy pomyśleć, iż przepadło nam parę min. z emisji). A bywa, iż wracamy i... lecą już napisy końcowe - spis aktorów i realizatorów, ponieważ spóźniliśmy się pół minuty i przepadła nam najciekawsza scena filmu, i to końcowa. Można wyć do księżyca, ponieważ 90 min. poszło na marne, bo koniec zawierał najważniejsze przesłanie dzieła...



Kiedy miałem czarno-biały telewizor z dwoma kanałami i musiałem każdorazowo zwlekać się z kanapy i podchodzić do skrzynki i przekręcać ogromne pokrętło, a później małą gałeczką w osi tego pokrętła dostroić obraz, ponieważ się rozkojarzał, to (po obaleniu komuny) ów pilot* był tak rewelacyjny, iż trudno było go krytykować. No cóż, lecz apetyt rośnie stosunkowo jedzenia. Małych fiacików (umiłowanych ongiś) już prawie nie ma, zatem może wejść na wyższy stopień rozwoju i wymogów... Może czas poprosić telestacje o zamieszczanie takich zegarów? A jak nie poprosić, to... zażądać, również dzięki Federacji Konsumenta?



Ktoś powie - ależ chłopie, przecież nie po to dają reklamy, abyś je (najoględniej pisząc) omijał... No tak, lecz z drugiej strony żadna telestacja nie może również uznać, iż reklamy oglądamy za karę. jeżeli robi nam uprzejmość nadając reklamę, to chyba świadczenie tej usługi uznaje (co najmniej oficjalnie) za ogromną uprzejmość w zapoznawaniu widza z najnowszymi trendami konsumpcyjnymi, a nie za dopust... telewizyjny. Wszak każdy usługodawca przedstawia swym klientom pewne plany, na przykład linie autobusowe mają przystanki z rozkładami jazdy. Nie po to, by pasażer omijał je szerokim łukiem, lecz by skoordynował swe potrzeby z ofertą spółki transportowej. Aukcje internetowe także wychodzą frontem do klienta, informując go, iż za 5 min. lub dni zakończy się impreza i pora podbijać cenę.



Być może z niechęcią, lecz telestacje powinny zamieścić takie zegary, ponieważ "klient nasz Pan" (stare a dobre hasło, jeszcze z czasów PRL). Należy tylko im przedstawić swą prośbę, a w przypadku potrzeby poprosić o pomoc... Rzecznika Praw Obywatelskich.
sporo reklam jest dobrze zrealizowanych - są to małe dzieła sztuki i bardzo chętnie je oglądam. lecz paronastokrotne śledzenie tych samych filmików nie musi być marzeniem telewidza, w szczególności iż również musi wyjść z psem lub nastawić pralkę. I wówczas taki zegar to prawdziwy skarb a doradca.



Zresztą - same telestacje nigdy nie wpadłyby na pomysł graficznego znakowania rodzaju filmu (rada dla oglądających), nigdy aby same nie ograniczały pory emisji videoów "dla dorosłych", nigdy aby nie zakazały reklamy alkoholu, zatem również w tej materii inicjatywy nie okażą, co jest oczywiste "samo poprzez się"...



by była pełna jasność - zegary nie mają liczyć czasu od zera wzwyż (tak aby telestacje nie udawały, iż nie wiedzą o co chodzi...), lecz mają liczyć do zera, a więc - ile czasu zostało do wznowienia emisji przerwanego programu. W ten sposób ujawniany jest czas czystej gry w hokeju i koszykówce.



Żyjemy w wolnym państwie - telestacja ma prawo emitować anonse, zaś widz ma prawo wiedzieć, ile czasu będą trwać reklamy. Co uczyni z nabytą wiedzą - jego prywatna kwestia, zatem pytać widza "a po co Pani/Panu wiedzieć - ile min. pozostało do zakończenia bloku reklamowego" byłoby nietaktem. Jawność to właściwość wdzierająca się w każdą niemal dziedzinę naszego życia. Prosimy o ujawnianie danych w czasie emisji reklam! A jeżeli to komuś nie jest potrzebne, to nie musi z takich informacji używać. Są ludzie, którzy nie czytują rozkładów jazdy autobusów, ponieważ chodzą pieszo lub jeżdżą swoimi autami.



* - tak, wiem - niektórzy zamożniejsi Polacy mieli kolorowe telewizory z pilotami jeszcze przed upadkiem PRL...

  • Dodano:
  • Autor: