Co znaczy Buddyzm,a sprawa krwawego mordu

Definicja: Akcja powieści toczy się w Niemczech i we Francji. W niewielkim miasteczku pojawia się buddyjski mnich ubrany tradycyjnie tylko w habit i sandały. Jest przerażony, a na jego głowie widoczne są świeże rany. Mimo starań nikomu nie udaje się go zatrzymać ani niczego dowiedzieć. Śledczy podążający jego śladem trafiają do buddyjskiego klasztoru w Niemczech. Okazuje się, iż jego mieszkańcy zamieszani są w handel ludźmi. Sprawę prowadzi skłócona z życiem policjantka.

Bottini nie jest następnym z serii trzepaczy starej – wysłużonej powieści kryminalnej. Już od początku stara się zaskoczyć czytelnika. W pierwszej kolejności tematem – handel ludźmi –w dodatku powiązanym z tybetem i mnichami (może to forma zwrócenia uwagi na problem Tybetu?). nie to jednak świadczy w pierwszej kolejności o wysokiej klasie powieści. Tym, co czyni ją niezwykłą, jest postać pani detektyw.

Skłócona z życiem (rodziną, przełożonymi), z sporym problemem alkoholowym i innymi zawiłościami życia postanawia rozwiązać sprawę do samego końca. Bottini, bardzo podobnie do Mannkella, próbuje postawić diagnozę współczesnego społeczeństwa i jego problemów. Co nie tak jest z nami, iż każdego dnia dochodzi do tylu zbrodni? Czy warto zamykać granice przed przybyszami ze Wschodu? Czy to nie dzięki takim działaniom kwitnie handel ludźmi? To tylko niektóre z pytań, nad którymi zastanawia się pani detektyw – niejako porte parole autora.
Doskonały język i narracja, która niekiedy jednak zdecydowanie utrudnia nam zrozumienie danego wątku dodają tylko „Morderstwu w znaku Zen” dodatkowej pikanterii i atutów, aby tę książkę mieć w swojej biblioteczce.
Czy będziecie do niej wracać? Nie sądzę, jednak warto przeczytać coś, co w małym, lecz jednak, wymienia sposób patrzenia na literaturę kryminalną. Ponieważ jak udowadnia Bottini może ona być w znaku zen

Morderstwo w znaku zen
Olivier Bottini
Wydawnictwo dolnośląskie
2008-08-11