Co znaczy Czy w Internecie panuje swołocz?
Słownik: Internet jako globalne źródło informacji zmienia się, podobnie jak telewizja. Jeszcze kilka lat temu współczesna sieć wyglądała bardzo statycznie, zwykłe jednostki miały mały wpływ na kreowanie witryn. Teraz się to zmieniło...
Definicja:
Moda na tak zwany Web 2.0 na dobre zagościła w sieci. Dlatego zjawisku ludzie mogą brać udział w dyskusjach, tworzyć w prosty sposób swoje strony, pamiętniki czy także umieszczać swoje przemyślenia w blogach. Internet rozgościł się jeszcze bardziej w naszych domach, regularnie dostarcza przeciętnemu Kowalskiemu wystarczających odpowiedzi na nurtujące go pytania i jest świetną rozrywką dla młodych ludzi. Trudno spotkać już rodzinę, która nie korzysta z tego dobrodziejstwa.
Niestety powszechność Internetu spowodowała bardzo złe zdarzenie. „Pseudoanonimowość”, która miała pomóc w szukaniu nowych kontaktów, stała się bronią dla tych, którzy słowa takie jak etyka, moralność i godność znają tylko „powierzchownie” albo w ogóle.
W dużej większości to są nieletni, którzy chcą „zabłysnąć” jak gwiazdy w sieci i regularnie im się to udaje. Lecz nie tylko nieletni korzystają z przywileju, jaką jest niewątpliwie anonimowość. W sposób karygodny dla dorosłego człowieka wykorzystują naiwność młodszych pokoleń, tendencyjnie posługują się swoją wiedzą i wyczytanymi informacjami do robienia tak zwany „flame-wars”, przypomina to zabawę słowną w ”kto ma rację” tyle, iż regularnie posiłkują się przy tym wulgaryzmami. Jak możemy ich nazwać? Mówi się o nich, iż to internetowe trolle, korzystających z Neostrady nazywa się „dziećmi neo” a ja nadam im rzeczownik adekwatny do popełnianych czynów, mianowicie swołocz. Tak, powiedzmy wprost, iż to jest hołota, to chuligaństwo XXI wieku, które sądzi, iż jest bezkarne. Przewarzająca część z nich nie wie, iż barierę jaką jest anonimowość złamać specom nie trudno i nareszcie dostaną nauczkę.
Przeciętny użytkownik również może walczyć z tą hołotą. Kilka dni temu natknąłem się na serwis swolocz.pl który gromadzi komentarze takich osób i próbuje obrócić ich broń przeciwko nim samym, tak by inni użytkownicy mogli śmiać się z ich postępku i uważać jak nie należy pisać w Internecie. Innym metodą zapobiegania temu zjawisku jest zwyczajnie brak reakcji na taki występek. Brzmi to trochę dziwnie, ponieważ przecież chuligani nie mogą być bezkarni. Jednak to spowoduje, iż ta dzieciarnia nie będzie miała komu się podlizać i zrezygnuje. Apeluje z tego miejsca również do osób, które popełniają takie występki, czy cieszy was niszczenie dobra kultury, jakim jest Web 2.0? Zastanówcie się, aczkolwiek raz&hellip
Niestety powszechność Internetu spowodowała bardzo złe zdarzenie. „Pseudoanonimowość”, która miała pomóc w szukaniu nowych kontaktów, stała się bronią dla tych, którzy słowa takie jak etyka, moralność i godność znają tylko „powierzchownie” albo w ogóle.
W dużej większości to są nieletni, którzy chcą „zabłysnąć” jak gwiazdy w sieci i regularnie im się to udaje. Lecz nie tylko nieletni korzystają z przywileju, jaką jest niewątpliwie anonimowość. W sposób karygodny dla dorosłego człowieka wykorzystują naiwność młodszych pokoleń, tendencyjnie posługują się swoją wiedzą i wyczytanymi informacjami do robienia tak zwany „flame-wars”, przypomina to zabawę słowną w ”kto ma rację” tyle, iż regularnie posiłkują się przy tym wulgaryzmami. Jak możemy ich nazwać? Mówi się o nich, iż to internetowe trolle, korzystających z Neostrady nazywa się „dziećmi neo” a ja nadam im rzeczownik adekwatny do popełnianych czynów, mianowicie swołocz. Tak, powiedzmy wprost, iż to jest hołota, to chuligaństwo XXI wieku, które sądzi, iż jest bezkarne. Przewarzająca część z nich nie wie, iż barierę jaką jest anonimowość złamać specom nie trudno i nareszcie dostaną nauczkę.
Przeciętny użytkownik również może walczyć z tą hołotą. Kilka dni temu natknąłem się na serwis swolocz.pl który gromadzi komentarze takich osób i próbuje obrócić ich broń przeciwko nim samym, tak by inni użytkownicy mogli śmiać się z ich postępku i uważać jak nie należy pisać w Internecie. Innym metodą zapobiegania temu zjawisku jest zwyczajnie brak reakcji na taki występek. Brzmi to trochę dziwnie, ponieważ przecież chuligani nie mogą być bezkarni. Jednak to spowoduje, iż ta dzieciarnia nie będzie miała komu się podlizać i zrezygnuje. Apeluje z tego miejsca również do osób, które popełniają takie występki, czy cieszy was niszczenie dobra kultury, jakim jest Web 2.0? Zastanówcie się, aczkolwiek raz&hellip
- Dodano:
- Autor:
Pisarz