dziś wierzy co to jest
Definicja: wyraziste ma przekonanie poprzez ciągłe przeżywanie powstania, iż doskonałość Pana jest.

Czy przydatne?

Co znaczy KTO DZIŚ WIERZY...?

Słownik: Kto dziś wierzy w prawdziwego Boga i poprzez osiągnięte poznanie widzi jasną Prawdę, Światło przed sobą, które jasno mówi o jedynym Stwórcy?
Kto wyraziste ma przekonanie poprzez ciągłe przeżywanie powstania, iż doskonałość Pana jest najwi
Definicja: Kto dziś wierzy w prawdziwego Boga i poprzez osiągnięte poznanie widzi jasną Prawdę, Światło przed sobą, które jasno mówi o jedynym Stwórcy?
Kto wyraziste ma przekonanie poprzez ciągłe przeżywanie powstania, iż doskonałość Pana jest największa?
Kto osiągnął dziś poznanie drogi od Ziemi do swojego Pana, jedynego Boga, by śmiało nią podążyć?
Takich pytań stawiać można sporo, ale wsłuchując się nie usłyszałem odpowiedzi z Ziemi, ludzkie duchy nie dają nadziei na właściwą odpowiedź.
A przecież wszystko jasno i wyraźnie opisał Syn Człowieczy, Abd-ru-shin w Przesłaniu Graala »W ŚWIETLE PRAWDY«, podręcznik jako Przesłanie od Stwórcy do ludzi, aby ich ducha budzić i jasną drogę do Siebie wskazać, ale lenistwo, ciemność, tak wszystko opanowała, iż nawet czytelnicy Przesłania i jego słuchacze nie chcą drogą do Prawdy podążyć.
Co zrobić, by to zmienić?
Odpowiedź jest krótka; wystarczy mocno chcieć i poważnie szukać!
Kto dziś wszystko precyzyjnie i surowo bada?
Kto dziś zwraca uwagę na wypowiadane wyraz?
Odpowiedź brzmi; nikt albo niewielu, może kilku!
Na całej Ziemi?
Nie tylko, poza nią także! Ktoś kto na Ziemi się nie wymienił, po jej opuszczeniu tak zwany ziemskiej śmierci, ma bardzo nikłe szanse na osiągnięcie poznania. Tkwi nadal w materii, do nieba długa droga, niewielu do jego bram dochodzi.
przewarzająca część ziemskich ludzi stoi przed bramą do piekieł, którą każdego dnia własnymi myślami, słowami i czynami szerzej otwiera.
I to ci, którzy wyglądali na dobrych ludzi, to ci z pierwszych stron gazet, z ław kościelnych, zasiadających w lożach i na ziemskich tronach, i tak zwany letni; ani dobrzy, ani źli.
Wszystkich wiąże wspólna właściwość: nie chcieli poznać praw Bożych i nie zbliżyli się do Stwórcy.
Ilu takich jest?
ok. 2/3 ogółu ziemskiej ludzkości!
Przerażające!
Właśnie tak!
Co z nimi?
jeśli już własnymi wyborami wybrali bramę ciemniejszą, tj. to ponury dla nich symbol.
Czy 1/3 stoi przed jasną bramą?
Jeszcze nie, ale mają taką szansę, trzeba mocno chcieć i obudzić się ze snu duchowego, rozpocząć wzlot ku jasnej bramie.
A jak?
Tu rolę pełni wskazującą drogę Abd-ru-shina Przesłanie, Syn Człowieczy jako Boży posłaniec jasno pokazuje, co robić, by stanąć przy jasnej bramie.
Czy wystarczy czytać?
każdego dnia, całymi rozdziałami, by poprzez przeżycie wewnętrzne Słowa podanego osiągnąć Prawdy poznanie.
W czym tkwi problem, skoro wszystko jest takie proste, czy ludzie nie umieją czytać, by ożywić wyraz w sobie?
Od wielu tys. lat na Ziemi ciągnęli tylko w dół, co widać po wykopaliskach. Nie wznosili oczu ku Stwórcy, nie szukali w swoim wnętrzu, zapomnieli być prostymi w przyjmowaniu Prawdy i zapomnieli o życiu, umarli wewnętrznie na Ziemi i dalej cały czas umierają przy kolorowych reklamach wytwórów ziemskich, które zmuszają ich patrzeć w dół, w ziemskie.
a więc ludzie są ziemscy, ciężcy, ciemni, ponieważ życie własne skoncentrowali na materii?
Tak, podobne przyciąga podobne.
Gdyby ludzie poważnie poszukiwali, ze wzrokiem zwróconym ku Światłu to ich otoczenie, ich życie ziemskie było aby lżejsze i bardziej światlejsze?
Tak, Ziemia nabrałaby blasku, ludzkie duchy wszystko aby podnosiły do góry, radość, miłość i wewnętrzny spokój.
Również zniknęłyby plagi obecne na Ziemi, bo wszystko, co ciężkie i ciemne nie znalazłoby domu, wszędzie zamieszkałoby światlejsze.
Wszystko jest takie proste, iż każde dziecko to zrozumie, więc gdzie problem braku zrozumienia starszych pokoleń?
Ludzie wszystko na Ziemi próbują robić rozumowo, >a więc używają mózgu przedniego, wedle tym, iż do ziemskiego używają ziemskiego. Nieporozumienie sobie wprowadzili sami, szukając inspiracji rozumowych znowu w Ziemi, >a więc w ciężkich i tu przegrali, odcięli się od Źródła wszelkiej Siły, od Miłości, od Boga, Który do wszystkich przemawia z wysoka z lżejszych sfer, które słucha się poprzez odczuwanie, tu uczucia inspirują, które delikatne i subtelne są.
>a więc gdy wewnętrznie się wyciszę, wsłucham się co góra ode mnie chce, to najcięższa moja ziemska robota w radość przemieni się?
W ogromnym skrócie powiedziane.
ale gdy tą samą pracę wykonuję, a swe myśli cały dzień krążą w Ziemi, to kamieniołomy przede mną są, koszmar codziennego życia tabletkami zabijam ograniczając jeszcze mocniej się, całość wymienia się w horror w pogoni za wszystkim co ziemskie, ponieważ wewnętrzne życie zaniknęło kompletnie, uczuć brak. I znowu ziemskie życie biegnie od materialnego domu, materialnej pracy, trochę sklepów po reklamach i z zakupami ciągle nowymi w ręku umieram duchowo, wewnętrznie cały czas.
Otaczam się ziemskim i w ziemskim spędzam cały czas, a gdy ktoś wspomni o uczuciach, o duchowym to mu mówię; nie ten czas, może za 10 czy 100 lat.
Właśnie, w skrócie tak!
> >a więc, by z tego wyjść jeszcze cało i otworzyć się na nowy świat to wystarczy, by czytać wyraz dane od Stwórcy poprzez posłańca?
Tak!
I poprzez przeżycie Go wewnętrznie, osiągnąć poznanie, a tym samym odrzucić stare i nowym człowiekiem się stać?
Nie zapominając, iż to ja sam muszę podążyć Światła drogą modląc się i pracując nad sobą samym z czujnymi wszystkimi zmysłami cały czas.
Tak!
Więc do zobaczenia przy jasnej bramie, a teraz już odchodzę, ponieważ widzę, iż pracy nad sobą mam wyjątkowo sporo, a czasu ziemskiego zdecydowanie mniej, > ale mocno chcę żyć lepiej, więc muszę zdążyć, dla mnie już nie ma innej drogi.
Dziękuję Panie za wyczerpujący i mocno inspirujący wykład, popracuję nad sobą i jak się zmienię przyjdę na wykład kolejny.
Dziękuję.
I tak oto wyraz pomogło jednemu i może pomóc kolejnemu.
  • Dodano:
  • Autor: