lewica urośnie co to jest
Definicja: musi zauważyć przełom, który za kilka lat mocno, odzwierciedli się na naszej scenie.

Czy przydatne?

Co znaczy Lewica urośnie

Słownik: Powołanie Grzegorza Napieralskiego na szefa SLD to rozpoczęcie nowego rozdziału na lewicy. Nawet nie będąc ich sympatykiem, obiektywny obserwator musi zauważyć przełom, który za kilka lat mocno, odzwierciedli się na naszej scenie politycznej.
Definicja: W swoich założeniach socjaldemokracja ma pomniejszenie nierówności socjalnych. W naszym systemie politycznym, bardzo się to w ostatnich latach odwróciło. Za obrońców i przedstawicieli biednych mas, starała się uchodzić Samoobrona, PiS czy PSL.

Sojusz Lewicy Demokratycznej - paradoksalnie był ich przeciwieństwem, partia została zbudowana na komunistycznych podwalinach, miała największy budżet najpierw lat 90-tych. A w nasze oczy uderzały ogromne brzuchy ich dygnitarzy i wystawny tryb życia.

Po klęsce wyborczej władze przejął w 2005 roku przejął Wojciech Olejniczak. Młody działacz, wypchnięty poprzez starczych kolegów przed szereg - celem zmiany wizerunku partii. Poparcie dla partii nie rosło, a wręcz przeciwnie malało. Doszło do rozłamów powstał LiD w skład którego, weszły równie dziwne jednostki co wspomniana literująca.

Olejniczak zmierzył się z sporym problemem, odzyskaniem poparcia społecznego. Otóż z PR-owego punktu widzenia - partia miała wrócić do podstaw i haseł socjaldemokracji, powstałej w latach 60-tych XX wieku w Niemczech.

I tak z dnia dziennie, pan Olejniczak rozpoczyna mówić o biznesach najuboższych warstw socjalnych. W większości występów podkreśla i uparcie upomina się o ich racje. A z drugiej na okładkach bulwarowych gazet, widzimy jak wypoczywa na nartach, a jego koledzy w tym czasie bawią się na bizantyjskich bankietach, działaczy lewicy nie do dzisiaj znanych z upodobania do luksusu i silnych trunków wyskokowych.

Wyglądało to przynajmniej śmiesznie, można to porównać do jednej sytuacji. To tak jakby Ryszard Kalisz wyszedł do mediów i powiedział, iż jest głody i od kilku dni pije tylko wodę, a na srogiej diecie jest juz rok. Pytając retorycznie: kto aby w to uwierzył?

Wysiłki Olejniczaka to jak bicie głową w mur i do tego głową chyba pustą głową. Jak się zakończyły wszyscy widzimy. SLD znajduje się na progu poparcia społecznego, dającego im w optymistycznym wypadku min. wejście do Sejmu.

Atmosfera w partii wrze panowie z Rozbrat zdają sobie sprawę, iż potrzebują koniecznych zmian. Na nowego szefa po burzliwej walce wybrany zostaje rówieśnik Olejniczaka - Grzegorz Napieralski. Zwycięstwo daje mu 21-głosowa przewaga nad rywalem.

Napieralski to człowiek, który przypadkiem otrzymał się do sejmu i do zarządu SLD jako zastępca jednego z ważniejszych działaczy. Przebojem przedzierał się na szczyt aż mu się powiodło. Poseł ze Szczecina ma dwójkę dzieci i szczęśliwa rodzinę. Nie mówię o tym poprzez sytuacja. Ma to wielkie znaczenie dla wizerunku polityka, który utożsamia się ze wszystkimi ekipami społecznymi i reprezentuje ‘nas wszystkich.’

Polska scena polityczna dąży i dążyć powinna do podziału dwu-blokowego. Czystej granicy pomiędzy prawicą i lewicą. Tak prędzej czy później będzie. Zagospodarowana prawa strona wydaje się być juz ugruntowana na lata w formie PO. Z kolei olbrzymi potencjał z wielkości jakiego wielu obserwatorów nie zdaje sobie sprawy leży na lewicy. Środek to małe miejsce dla kurczącego się PiS-u.

Zaryzykuje stwierdzenie, iż SLD ma do zagospodarowania poparcie polityczne w granicach 30-40 proc.. Wszystko w rękach nowych władz. Napieralski rozpoczyna ostro i ryzykowanie. Uderza w tematy antyklerykalne i działa wobec swojej nowej strategii. Wyborcy lewicy to w mojej opinii ekipa aktualnie uśpiona.

To ludzie którzy aktualnie, po prostu nie chodzą do wyborów. Pokolenie postkomunistów wykrusza się powoli. Nowe obszary do zagospodarowania będące naturalnym rezultatem rozwoju państwie są wręcz idealnym celem dla haseł lewicy.

Lobby kościele maleje, a chociażby przykłady grup homoseksualistów(zawsze popieranych poprzez SLD) są ekipą na wzór zachodnich demokracji z którą politycy będą się musieli liczyć. Zabiegając o ich głosy. Do tego dochodzą wszyscy antyklerykałowie i zwolennicy zniesienia konkordatu – ogólnie rzecz biorąc ludzie opowiadający się za liberalnym i wyzwolonym społeczeństwem przy opiekuńczej roli państwa.

intencja Olejniczaka był dobry jednak wykonany fatalne. Ponieważ to Napieralski tak samo jak poprzednik, będzie musiał odwołać się do poparcia najbiedniejszych grup, tak aby wedle hasłami socjaldemokracji ‘wyrównać’ różnice socjalne.

SLD ma największe pole do popisu. Z nowym przywódcą ma szanse pozbyć się płaszczyka komunizmu, afer za rządów Millera czy chociażby taśm Oleksego. Region do zagospodarowania jest olbrzymi a możliwe korzyści niewyobrażalne. Lecz czy to jest możliwe czy nowy wódz będzie na tyle skuteczny, iż aby to zdobyć, pokaże jedynie czas
  • Dodano:
  • Autor: