wyemigrowalam co to jest
Definicja: tubylcy, acz pewnie czesciej jednak ci przyjezdni) ot, zlozylo się i basta słownik.

Czy przydatne?

Co znaczy Wyemigrowalam.

Słownik: I dobrze. Nie wyemigrowalam powodowana checia poszukiwan lepszych zarobkow, lepszej przyszlosci materialnej, lepszego zycia. Kaman.. (jak mawiaja tubylcy, acz pewnie czesciej jednak ci przyjezdni) ot, zlozylo się i basta.
Definicja: Generalnie emigracja mi sluzy. Wygladam kwitnaco. Zadowolona jestem. Ruch lewostronny stal się moim wlasnym, osobistym Ruchem. Ckni mi się do Ruchu, gdy uszanowanie okazjonalne skladam temu prawemu i doprawdy nie wiem wtedy, dlaczego znowu atakuja mnie te wszystkie pojazdy-Alicje z kierownica w lustrze.

Aklimatyzacja w nowym miejscu nie musi byc latwa. Pogladamy autochtonow, zapominamy jezyka w gebie, wybaluszamy oczeta w przestrachu, gdy tylko zajdzie koniecznosc wypowiedzenia się w prostej zyciowej sytuacji w przerazajacym obcym jezyku. W czasie gdy podsluchiwanie rozmow imigrantow w metrze prowadzi do zastanawiajacego wniosku, ze swiat kreci się wokol koniecznosci zabezpieczania sobie bytu przyszlego, ktory nie wiadomo, kiedy nastapi, gdyz nigdy nie wiadomo, kiedy koniecznosc zostaje wyczerpana. Jezyk tubylczy jeszcze nie opanowany, wlasny zas juz sprawiajacy problemy: autochtony – autochtonow i kiedy, i ktore, no kiedy, kiedy jakie-ktore wreszcie? Basta! Odwaznie spogladam w twarz Polaka-Nie-Polaka i stawiam na komunikacje. Byle efektywna!.. Hm, przewrotnie nie uwazam tego za przesadny akt odwagi – ot, przewrotnosc. Wlasciwie przeciez nie traktuje tego w kategoriach aktu. Przestanmy wyolbrzymiac, co maluczkie. Instynkt przetrwania. Jeden z popedow.

Pracuje z Hindusami. Niektorzy uwazaja, ze to moj zywiol. Wlasciwe miejsce dla wlasciwej osoby. Jednak Bollywood i Shahrukh Khan dawno przestali byc moja pasja, nie wspominajac o egzotyce, mimo ze przeciez w moim Hinduszwie wielbi się Hyderabad raczej. Zabawne, ze roznice dostrzegam od niedawna, a przeciez zawsze uwazalam się za osobe inteligentna i swietnie wyksztalcona. Ot, paradoksik ucierajacy nosa juz na wstepie znajomosci. No i do dzis nie znam slowa po... ‘hindusku’?.. Dobre sobie. Niezla wieza Babel.

Na moim biurku stoi Sai Baba. Nie ja go postawilam, a Sai Baba wlasciwie siedzi. Siedzi w czarnej plastikowej puszce, choc wciaz nie wiem, na ile sama puszka tez jest obiektem kultu. Swego czasu Sai Babie lala się na glowe woda, lecz ktos w jakis weekend zepsul wtyczke i swiatelka tez nie swieca. Ponoc dobrze posiedziec sobie kolo Sai Baby, gdyz za zycia same cuda czynil, zdrowie przywracal i wode z palca swego wylewal. Niektorzy nazywaja to szalenstwem, inni szamanizmem, jeszcze inni wspominaja o oswieceniu badz przebakuja o Chrystusie. Wydarzenia z historii zycia Sai Baby sa gwarantem prosperity wszelakiej w zyciu przesiadujacych w poblizu. Siaduje wiec od czasu do czasu blizej, zabezpieczony byt przyszly po emigrancku majac na uwadze
  • Dodano:
  • Autor: