koncercie metallicy chorzowie co to jest
Definicja: słownik.

Czy przydatne?

Co znaczy Po koncercie METALLICY w Chorzowie

Słownik: Bogowie thrash metalu po raz siódmy zagrajali koncert w Polsce dla ok 60 tys fanów. Ja byłam jednym z nich. Oto moje wrażenia...
Definicja:

Metallica to moja pierwsza miłość muzyczna, która jest niezmienna od czasów szkoły podstawowej. W środę po raz pierwszy zobaczyłam moich muzycznych bogów na żywo, co sprawiło, iż zakochałam się w nich na nowo. Koncert arcygenialny! A było tak…

Wtorek 27. 05. 2008, godzina 21.10 pociąg z Gdynii wyruszył . Po wielu godzinach (w tym jednej spędzonej na dworcu we Wrocławiu) dotarłam do Katowic, gdzie spędziłam kolejne 4 godziny. Po drodze spotkałam wielu fanów Metallicy zarówno tych bardzo młodych, jak i tych których srebro okryło już włosy. Po mimo wielu różnic wszyscy wydawali się sobie bliscy i uśmiechali się do siebie.

Przed godziną 14. 00 dotarłam na Stadion Śląski. Miałam miejsca w sektorze więc nie musiałam się spieszyć by zająć niezłą pozycje. Przed bramami prowadzącymi na płytę ustawiały się duże kolejki. Wiadomo każdy chciał być jak najbliżej sceny…

Po obejściu stadionu i wnikliwej obserwacji otoczenia udałam się pod moją bramę numer 4, gdzie prawie co zostałam przejechana poprzez wóz TVN24(sic!)
Czekając cierpliwie na otwarcie bram przyglądałam się wejściu dla VIP-ów. Niestety żadnego nie widziałam…Z tego co wiem byli wśród nich na przykład Kuba Wojewódzki i Szymon Majewski – lecz to nie Pudelek, tak aby się o tym rozpisywać…

nareszcie bramy zostały otwarte! Kocim ruchem skoczyłam ku wejściu, dzięki czemu szybko znalazłam się po drugiej stronie. Ku niezadowoleniu dużej ekipy ludzi piwo sprzedawano tylko przed wejściem na Stadion. Za to na pocieszenie można było zakupić papierosy.

I znowu 3 godzinne oczekiwanie…

Po zajęciu odpowiedniego miejsca stwierdziłam, iż jest najlepsze (obszar 30, rząd 14, miejsce 13) do obserwacji zarówno sceny jak i całego Stadionu.
>nareszcie po godzinie 18.00 na scenie pojawił się duńsko-francuski zespół MNEMIC. Nieźle rozgrzali publiczność przed Machine Headem. Jednak dopiero na dźwięk słowa Metallica wypowiedzianego poprzez wokalistę Guillaume Bideau publiczność bardziej się ożywiła.

Gdy na scenę weszli panowie z Machine Head okazało się, iż moje miejsce nie jest takie najlepsze i zaczęłam żałować, iż nie wybrałam płyty. Główne moje zażalenie : nie włączono Telebimów przy supportach, więc nie było można wszystkiego dostrzec. Niestety jak przewarzająca część osób nie uzbroiłam się w lornetkę i musiałam zadowolić się głównie wrażeniami słuchowymi, a te były bardzo pozytywne . Kalifornijczycy zagrali sporo swoich przebojów między innymi jeden z moich ulubionych – Imperium. Oprócz tego z zazdrością patrzałam na szalejących pod sceną ludzi. W moim sektorze było trochę pustawo i drętwo. Tylko kilku fanów w koszulkach MH pokazywało, iż im się podoba bardziej ekspresywnie, aniżeli nędznymi oklaskami i cichymi okrzykami. Robert Flynn musiał zachęcać siedzących ludzi to większej aktywności.
Mimo to muzycy zadowoleni byli z przyjęcia poprzez polską publiczność. Aczkolwiek to ich pierwsza wizyta w Polsce nauczyli się już kliku polskich słów : na zdrowie!

aczkolwiek muzyków z MH bardzo cenię, a ich występ bardzo mi się podobał i uważam, iż mógł być dłuższy to kiedy zeszli poczułam coś w rodzaju ulgi. Wiedziałam, iż za chwilę zagra ogromna Metallica i szczerze nie mogłam się tego doczekać.

Zbliżała się godzina 21.00. Stadion zaczął się zapełniać. W moim sektorze ledwie można było dostrzec puste siedzenie. Dopiero teraz można było zauważyć, iż rzeczywiście wszystkie bilety zostały wyprzedane.
Wreszcie ludzie w sektorach się obudzili i powitali Metallice kilkakrotną falą. O 21.00 zgasły światła. Ludzie zaczęli krzyczeć. I >>nareszcie po tak długim czekaniu czwórka bogów thrashu stanęła na chorzowskiej scenie. Wszyscy wstali z miejsc. I zaczęło się show! Na początek silne Creeping Death. Tłumy szalały. Po świetnym wykonaniu pierwszego numeru wokalista James Hetfield kokietował publiczność :
- Nie było nas tu cztery lata. To długo?
Publiczność potwierdziła głośnym krzykiem.
- O tak. Za długo, James! - przytaknął .

później przyszła kolej na następne ogromne hity jak choćby Ride The Lightning i chwila odetchnienia przy balladzie The Unforgiven. Poczym zabrzmiał And Justice For All i Devil’s Dance po którym Hetfield znowu łapał kontakt z fanami.

- Kto już przedtem widział Metallice na żywo - ręka w górę! - krzyczał James.
Odpowiedział mu las rąk i kilkadziesiąt tys. okrzyków.
- Gówno prawda. Podnosicie ręce, ponieważ nie chcecie wyglądać jak fiuty. Inaczej. Kto tu jest pierwszy raz?
Tym wspólnie można było usłyszeć o sporo mniej okrzyków i zobaczyć mniej rąk.
- Około Witamy nowych. Pokarzemy Wam jak to się robi.

I zabrzmiał Disposable Heroes.

Długo nie trzeba było czekać na jednej z w najwyższym stopniu kultowych kwałków Master Of Puppets. Na całym Stadionie raczej nie zabrakło osoby, która aby nie krzyczała Master!!

Nie zabrakło również sukcesów szczególnych. Gdy rozbrzmiały realistyczne odgłosy strzałów wiadomo było, iż przyszła pora na uwielbiane One.
Można było podziwiać jeszcze fajerwerki przy refrenie Enter Sandman i słupy ognia przy końcu ostatniego utworu.

Po znakomitym Enter Sandmam zgasły światła.
Publika szalała.
Wiadomo, iż bez bisów się nie obędzie.
- Jeszcze tu jesteście? – pytał James.
Koncert zakończył się fenomenalnym utworem Seek And Destroy z pierwszej płyty Metallicy Kill’em All.

Publiczność klaskała i krzyczała co sił. Na twarzach muzyków w okolicy zmęczenia widać było szczęście i satysfakcje. Fani wręczyli zespołowi ogromną flagę Polski z napisem Metallica.

Na koniec wykończony Lars, resztką sił wykrzyczał :

- Dziękujemy Polsko! Skopaliście nam dzisiaj tyłki. Umówmy się, iż tym wspólnie nie będziecie czekać na nas cztery lata. Przyjedziemy za rok. We wrześniu wydajemy nową płytę!

Trzymamy za wyraz i czekamy!

Pełna spis utworów z chorzowskiego koncertu:
1. “Creeping Death”
2. “For Whom The Bell Tolls”
3. “Ride The Lightning”
4. “Harvester Of Sorrow”
5. “The Unforgiven”
6. “And Justice For All”
7. “Devil’s Dance”
8. “Disposable Heroes”
9. “Welcome Home (Sanitarium)”
10. “Master Of Puppets”
11. “Whiplash”
12. “Nothing Else Matters”
13. “Sad But True”
14. “One”
15. “Enter Sandman”
Bisy:
16. “Last Caress” (cover Misfits)
17. “So What”
18. “Seek And Destroy”


Po koncercie publiczność powoli się rozeszła. Wielu z fanów udała się do znajdującego się w pobliżu Tesco i pomimo, że ogłaszano : Drodzy klienci uprzejmie informujemy, iż w godzinach 24.00 – 24.30 kasy będą nieczynne. Za utrudnienia uprzejmie przepraszamy, wszyscy pokornie czekali i się nie burzyli. Po pikniku w Tesco i po spędzonej na nocy dworcu powiodło mi się wrócić do domu. Nadal jeszcze czuję się nabuzowana pozytywną energią i nie mogę się doczekać następnego koncertu Metallicy.

Jedno z moich marzeń z dzieciństwa się spełniło i z satysfakcją skreślam je właśnie z listy.

  • Dodano:
  • Autor: