antyfeminizm seksizm nazizm co to jest
Definicja: oba doprowadziły do śmierci niewinnych ludzi słownik.

Czy przydatne?

Co znaczy Antyfeminizm to nie seksizm. Nazizm to nie faszyzm

Słownik: Seksizm to złe traktowanie jednej z płci, antyfeminizm - racjonalna ideologia. Z kolei nazizm i faszyzm były dwoma wieloma światopoglądami (chociaż oba doprowadziły do śmierci niewinnych ludzi!!!).
Definicja: 1. NIE WIEDZĄ, CO MÓWIĄ!



Jak wiadomo, wielu ludzi używa słów, których zwyczajnie nie rozumie. Zdarza się nawet, że wyrazy, określające zupełnie różne zagadnienia, bywają służące zamiennie. Nie dość, iż wprowadza to niepotrzebny zamęt, to jeszcze może się przyczynić do swoistego wypaczenia rzeczywistości. Najgorszej jest wtedy, gdy nasz odbiorca zna prawdziwe znaczenie danego słowa, lecz nie wie, że mieliśmy na myśli zupełnie inne zdarzenie. W niniejszym tekście spróbuję wyjaśnić kilka terminów, niesłusznie uważanych za wyrazy bliskoznaczne. Nie należy gdyż zapominać, iż antyfeminizm to nie seksizm, a nazizm to nie faszyzm.



2. ANTYFEMINIZM TO NIE SEKSIZM!



2.a. Ludzie Nie Rozróżniający Pewnych Pojęć (LNRPP)


Jako kobieca antyfeministka, jestem narażona na krytykę ze strony moich przeciwników (i przeciwniczek!), lecz nie należy się temu dziwić. Jeżeli jednak Ludzie Nie Rozróżniający Pewnych Pojęć (LNRPP) tworzą fałszywy obraz mojej osoby, zaczynam się faktycznie irytować. LNRPP wydaje się, iż skoro jestem antyfeministką, to pewnie "nienawidzę własnej płci", "wstydzę się mojej kobiecości", "działam na niekorzyść innych kobiet" i - jak przysłowiowy "niedobry ptak" - "swoje gniazdo kalam". To, o co oskarżają mnie niektóre osoby, nie jest antyfeminizmem, tylko... seksizmem. A ja NIE uważam się za seksistkę!


2.b. Seksizm - "płciowy rasizm"


na początku zajmijmy się seksizmem, którego - jak już wspomniałam - zwyczajnie nie uznaję. Seksizm to wrogość wobec jednej z płci, przejawiająca się przez nieufność, pogardę, wyzysk, niegodne i niesprawiedliwe traktowanie, wyśmiewanie, upokarzanie, a nawet krzywdzenie mężczyzn bądź kobiet. Nie to jest ideologia, tylko niekorzystne nastawienie do danej ekipy ludzi. Jego źródeł należy się doszukiwać w emocjach, urazach psychicznych, utrwalonych stereotypach i niedobrym wychowaniu, a nie w racjonalnych refleksjach. Seksizm jest rzeczą niedobrą, gdyż łamie fundamentalne prawa człowieka (prawo do życia, bezpieczeństwa, godnego i sprawiedliwego traktowania), które przysługują obu płciom. Jeżeli seksizm jest skierowany przeciwko mężczyznom, to tytułujemy go mizoandrią. Jeżeli przeciwko kobietom, to mamy do czynienia z mizoginią. Żaden człowiek nie odpowiada za to, iż urodził się jako "on" albo "ona", toteż nie warto mu wypominać tożsamości. Definicja seksizmu kojarzy mi się z rasizmem, czyli postawą, która nigdy nie prowadzi do niczego dobrego.


2.c. Demonizacja mężczyzn jako przykład seksizmu


Podam Wam jeden przykład. W pewnym artykule (widocznie niezbyt obiektywnym) wyczytałam, iż każdy mężczyzna jest potencjalnym gwałcicielem. iż każdy przedstawiciel płci silnej potrafiłby uczynić coś tak ohydnego i nieludzkiego, jak gwałt. Czyż demonizowanie facetów i robienie z nich "jednego wielkiego stada potworów" nie jest zachowaniem seksistowskim?! Owszem, z fizjologicznego punktu widzenia nie każdy mężczyzna ma sposobność, by zastosować kobietę (wynika to z jego budowy ciała). Nie wolno jednak sugerować, iż wszyscy faceci są źli, okrutni i nastawieni na krzywdzenie płci przeciwnej! Wprawdzie zdarzają się jednostki zdemoralizowane, lecz żadna ekipa socjalna nie jest wolna od "czarnych owiec". Demonizowanie facetów jest niewłaściwe, ponieważ równie "dobrze" można aby powiedzieć: "Każda kobieta to bezwzględna plotkara i uwodzicielka, która robi słodkie minki, by zastosować bliźnich do własnych celów i dyskretnie zniszczyć swoich wrogów". Po co komu te kłamstwa? Stereotypy przynoszą więcej szkody, niż pożytku...


2.d. Antyfeminizm? A cóż to takiego?


Wyjaśniliśmy sobie definicja seksizmu. lecz czym jest antyfeminizm? Otóż ideologią, sprzeciwiającą się feminizmowi. Podważaniem argumentów feministek, udowadnianiem, iż nie mają one racji. Można być życzliwym, uczciwym i lojalnym wobec kobiet, a równocześnie głosić antyfeministyczne poglądy. Jedno nie wyklucza drugiego. Skąd jednak wzięła się ta ideologia, tak bardzo nielubiana poprzez niektóre środowiska? Z zaakceptowania pewnej prawdy, która może być bolesna dla wielu pań (w tym dla mnie!)...


2.e. Prawda, której feministki nie chcą zaakceptować


Z biologiczno-seksualnego punktu widzenia, mężczyzna ma ewidentną przewagę nad kobietą. Tak! Wystarczy pomyśleć o większej sile i sprawności fizycznej, wytrzymałości etc. Jak zauważył św. Tomasz z Akwinu (znakomity filozof i teolog), w czasie aktu płciowego to właśnie facet jest stroną aktywną i dającą życie. Pamiętajmy, iż również takie cechy psychiczne, jak odwaga, śmiałość, waleczność, niezłomność, chłodny rozsądek czy umiejętności przywódcze, objawiają się zwykle u mężczyzn (co nie oznacza, iż nie ma mocnych kobiet! "Twarde damy" istnieją, chociaż są rzadziej spotykane. Oprócz tego, zdarzają się słabi i niezaradni życiowo faceci!). Zewnętrznym przejawem "męskiej potęgi" są chociażby: mocniejszy głos i lepiej rozwinięte mięśnie. Naukowo udowodniono, iż z żółwich jajek, leżących w silnie nasłonecznionych miejscach, wykluwają się głównie samce. Z kolei samice powstają w jajkach, pozostawionych w cieniu.


2.f. Seksizm i antyfeminizm - podsumowanie


Zaiste, można się zastanawiać, czy obie płcie są sobie równe... Nie wymienia to jednak faktu, iż zarówno kobiety, jak i mężczyźni są ludźmi, czyli posiadają uczucia, rozum, godność, marzenia, umiejętności i zainteresowania, prawo do życia etc. Jeżeli którakolwiek z płci działa na niekorzyść drugiej, to mamy do czynienia z opisanym przedtem złem - seksizmem. Czy rozumiecie już, jaka jest różnica pomiędzy "płciowym rasizmem" a antyfeminizmem?... Jeżeli tak, to przejdźmy do dalszej części mojego wywodu.



3. NAZIZM TO NIE FASZYZM! (i odwrotnie)



3.a. Błąd w podręczniku?...


Przeglądając stary książka do historii (z którego korzystałam w szóstej klasie SP), zetknęłam się z opinią, iż Hitler i jego poplecznicy byli faszystami. Trochę się zirytowałam, gdyż powyższe stwierdzenie... wprowadza dzieci w błąd (świadomie albo nieświadomie)! Faszyzm to ideologia, która powstała we Włoszech i była związana z działalnością Benito Mussoliniego. Z kolei Adolf Hitler głosił narodowy socjalizm, nazywany inaczej nazizmem. Chociaż faszyzm i nazizm pociągnęły za sobą sporo ofiar i przyczyniły się do wybuchu II wojny światowej, były dwiema różnymi ideologiami (z innymi twórcami, celami, założeniami). Spróbuję Wam wyjaśnić, na czym polegała różnica pomiędzy światopoglądami Hitlera i Mussoliniego.


3.b. Nazizm - lewicowa ideologia Hitlera


Ideologia Hitlera opierała się na skrajnym rasizmie - przekonaniu, iż Aryjczycy są "rasą panów", która powinna opanować albo wymordować "niższe rasy". Adolf chciał, tak aby Niemcy żyli w "godnym siebie" imperium (Trzeciej Rzeszy) i sprawowali władzę nad pozostałymi narodami. Jako polityk, Hitler był socjalistą, o czym świadczy sama nazwa jego partii (Narodowo-Socjalistyczna Niemiecka Partia Robotników - NSDAP). Rani mnie powszechna opinia, wg której A.H. był skrajnym prawicowcem. Moim zdaniem, był to najzwyklejszy w świecie lewak! Skoro Hitler zalegalizował aborcję i eutanazję, wyznawał socjalistyczne poglądy, walczył z Kościołem i tradycyjną obyczajowością, to jak można nazwać go prawicowcem?! Przywódca Trzeciej Rzeszy nie miał NIC (powtarzam: NIC!) wspólnego z prawicą!!! Pewnie chcecie zawołać: " lecz był bardzo przywiązany do swojego narodu". To następny mit! Słyszałam, iż Adolf Hitler - który tak bardzo faworyzował Niemców i nienawidził Żydów - sam był Żydem. Szokujące, prawda? wg hebrajskiej teorii, syn Żydówki należy do narodu żydowskiego. A matka Hitlera była właśnie Żydówką... A.H. odznaczał się hipokryzją. ; lecz skoro chciał, tak aby Żydzi przestali istnieć, to nic dziwnego, że nareszcie odebrał sobie życie. "Jak wszyscy, to wszyscy", no nie?...


3.c. Faszyzm - prawicowa ideologia Mussoliniego


Zdążyliśmy już ustalić, iż Adolf Hitler był despotą, lewicowcem i rasistą, który dążył do zlikwidowania własnego narodu. ; lecz co z Mussolinim? Benito - podobnie, jak przywódca Trzeciej Rzeszy - poprzez długi czas był socjalistą. gdyż pracował jako publicysta, pisał sporo artykułów o charakterze lewicowym. Nawet jego kariera polityczna zaczęła się od socjalizmu i antyklerykalizmu. Jednak później Mussolini wymienił poglądy. Postanowił utworzyć kraj mocne, ; lecz przyjazne dla każdego obywatela, które opierałoby się na wartościach prawicowych (oczywiście, wszystko miałoby się odbywać pod jego "czujnym okiem"!). Na pierwszy rzut oka, dążenia Mussoliniego były "nawet niegłupie". W rzeczywistości, chodziło mu o zdobywanie coraz większej władzy - za wszelaką cenę! B.M., mordując i represjonując opozycję, przeczył swoim pięknym wyrazom. Z jednej strony, "chciał", tak aby wszyscy Włosi byli szczęśliwi, z drugiej - przyczyniał się do cierpienia wielu ludzi. Mussolini - podobnie, jak Hitler - prowadził agresywną politykę zagraniczną (rozpętał krwawą wojnę etiopską, w czasie której wojska faszystowskie popełniały najgorsze zbrodnie). Jednakże Benito nie był rasistą. Jak podają autorzy elektronicznej encyklopedii Wikipedia.org: "Powszechnie uważane jest, że Mussolini był bardziej dyktatorem niż mordercą. Faszyzm włoski różnił się od nazizmu hitlerowskiego. Oficjalnie nie promował mordowania podbitych narodów, czy specjalnego okrucieństwa samego w sobie. Popierał bezwzględne zabijanie przeciwników ustroju i skazywał za poglądy, nie zaś za pochodzenie czy narodowość. Nie pozwolił Niemcom na eksterminację Żydów włoskich" (http://pl.wikipedia.org/wiki/Benito_Mussolini).


3.d. Różne powody, taki sam skutek


Nazizm i faszyzm, pomimo licznych różnic, doprowadziły do tego samego skutku: śmierci niewinnych ludzi. Chociaż oba światopoglądy wyrządziły więcej szkód, niż pożytku, nie należy ich mylić. Hitlerowi i Mussoliniemu (skądinąd sojusznikom) chodziło o coś zupełnie innego. Obaj cechowali się okrucieństwem, choć NIE byli "ulepieni z tej samej gliny". Przyznam jednak, iż kiedy zobaczyłam zdjęcie, na którym A.H. i B.M. stoją w okolicy siebie, przypomniał mi się wierszyk Zespołu R z "Pokemonów": "Te dwie niecnoty - to kłopoty! aby uchronić świat od dewastacji... aby zjednoczyć wszystkie ludy naszej nacji... miłości i prawdzie nie przyznać racji... aby gwiazd dosięgnąć, będziemy walczyć! Jassie, James... Zespół R walczy w służbie zła! Więc poddaj się albo do walki stań! Meowth, to fakt!". Hehehe...



4. PODSUMOWANIE



Mam nadzieję, iż po lekturze mojego felietonu przestaniecie być Ludźmi Nie Rozróżniającymi Pewnych Pojęć. A kiedy ktoś pomyli seksizm z antyfeminizmem (lub nazizm z faszyzmem), będziecie umieli wyprowadzić go z błędu. Na koniec zacytuję refren humorystycznej "Piosenki Pierdoły o Ubijaniu Pszczoły". Myślę, iż pasuje ona do problematyki tej pracy...


"Męczenie pszczoły jest niebezpieczne.
Pszczoła to nie biedronka.
Bezpieczniej jest usiąść w wygodnym fotelu,
I puścić głośnego bąka"...

Ritual & Sickboy
http://kurde.pl/flash/pszczola.html

  • Dodano:
  • Autor: