dolina rospudy morze pytań co to jest
Definicja: Augustowa, jeżeli w ogóle do niej dojdzie słownik.

Czy przydatne?

Co znaczy Dolina Rospudy, morze pytań

Słownik: O co chodzi z tą Rospudą? Mimo, że konflikt trwa już od dłuższego czasu, nadal dokładnie nie wiemy, jakie konsekwencje wywoła budowa obwodnicy Augustowa, jeżeli w ogóle do niej dojdzie.
Definicja: Ekolodzy zwinęli namioty i opuścili pole bitwy, a ich miejsce zajęli przedstawiciele przeciwnego obozu – geodeci, którzy będą teraz próbowali ujarzmić Rospudę. Czas więc na spokojnie przyjrzeć się temu, co poprzez ostatnie tygodnie mieliśmy okazję zobaczyć w okolicach Augustowa. Wbrew pozorom widzieliśmy, a raczej wiedzieliśmy mało, dzięki czemu media mogły wg swego uznania manipulować naszymi opiniami w tej sprawie. Przyznać trzeba, iż nawet dziennikarzom trudno tu było zachować obiektywizm. Wynikało to w pierwszej kolejności z faktu, kto stanął w tej batalii naprzeciw siebie.
Z jednej strony rząd, będący aktualnie wyłącznie narzędziem chorej walki politycznej (vide szopki Giertycha czy Leppera). Krytykowany, wyszydzany, wyzywany od najgorszych, niekiedy nie bez powodu. W tym konflikcie najważniejszą jego postacią jest minister ochrony środowiska, Jan Szyszko, który bez mrugnięcia okiem „przebudowuje” obwodnicę Warszawy, byle mu samochody do ogródka nie wjeżdżały.
Z drugiej strony są ekolodzy, którzy w Polsce postrzegani są poprzez pryzmat ludzi z Greenpeace’u, którzy, jeżeli zajdzie taka potrzeba, umieją dokonać abordażu tankowca. Teraz występujący jako bohaterzy spędzający tydzień na mrozie, przywiązujący się do drzew i walczący o „ostatnie torfowisko Europy”. Niektórzy nawet twierdzili, iż nie to są ekolodzy, przywołując źródłosłów terminu „ekolog” i dowodzili, iż to tylko ekipa lewaków o nieznanych nam intencjach.
Sprawę nagłośniła chyba w największym stopniu Gazeta Wyborcza, odznaczając się przy tym nadzwyczaj małą dozą obiektywizmu. GW pisała o tym, iż tiry zajeżdżą Rospudę, jedyny taki przedmiot w całej Europie, iż murem za ekologami stoi Bruksela, i iż nasze elity rządzące nie mają jakichkolwiek szans w potyczce z UE i ekologami. Później jednak mogliśmy się dowiedzieć, iż alternatywna trasa nie dość, iż przetnie kilka wsi, to jeszcze w nie mniejszym stopniu zaszkodzi samej przyrodzie. Okazało się również, iż torfowiska nie mają nawet 200 lat, ponieważ powstały w czasie budowy Kanału Augustowskiego. Na domiar złego w Augustowie ginęły pod kołami aut niewyobrażalne ilości ludzi.
lecz i te argumenty zostały obalone. Jak zarzekał się pewien prof. w radiowej „Jedynce”, takie torfowiska powstają kilkadziesiąt tys. lat. Alternatywna droga wymaga zburzenia zaledwie 3 domów i to na nią mamy szanse otrzymać dofinansowanie z Unii. Okazuje się, iż w Augustowi ginie tyle samo ludzi, co w innych częściach państwie, a na przejściach nie ma nawet sygnalizacji.
Nadal więc nie wiemy, co i jak. poprzez cały ten czas w kwestii Rospudy nie wypowiedział się głośno żaden autorytet, ponieważ trudno nazwać w tym, jak i każdym innym przypadku, Prezydenta Kaczyńskiego i Prawie Prezydenta Kononowicza autorytetami. Całe szczęście, iż nie doszło do zapowiadanego referendum, ponieważ jakże mamy się wypowiadać o czymś, o czym tak faktycznie nie mamy zielonego definicje?
Na razie Rospuda jest bezpieczna, co najmniej do lipca, >lecz nie to jest zasługa ekologów, a ptaków, które nie zważając na zamieszanie wokół nich, zabrały się w idealne za przedłużenie gatunku
  • Dodano:
  • Autor: