Co znaczy Red Bull Hare Scramble dla Polaka!
Słownik: W niedzielę, 25 maja, Polak, Tadeusz Błażusiak, drugi raz z rzędu wygrał najtrudniejsze zawody off-road motocross Red Bull Hare Scramble.
Definicja:
Taddy zostawił wszystkich przeciwników w tyle kończąc wyścig na "żelaznej górze" z czasem 01:20:13. W czasie niedzielnego 14-tego finału na górze Erzberg w Austrii wystąpiło 500 motocyklistów z całego świata, jednak żaden z nich nie był w stanie przegonić Błażusiaka.
„Na pełnym gazie poprzez linię mety“, tak można określić zakończenie wyścigu poprzez dwukrotnego zwycięzcę Red Bull Hare Scramble, Tadeusza Błażusiaka. „Tym wspólnie zależało mi tylko na pierwszym miejscu. Nie byłbym zadowolony z siebie, gdybym był drugi. Musiałem się mocno skoncentrować na wygranej, w szczególności iż tor w tym roku był znacząco trudniejszy. Okres, w którym jako pierwszy wjechałem na metę był wspaniały!” Podobno zwycięstwem w najtrudniejszych zawodach off-roadowych jest samo dotarcie do mety. Fakt, iż Tadkowi powiodło się dotrzeć tam z najwspanialszym czasem, świadczy o jego sporych umiejętnościach.
Polak zakończył wyścig 15 min. przed Andreasem Lettenbichlerem (Niemcy) zyskując znaczącą przewagę na odcinku zwanym “gotującym kociołkiem” w głębi góry Erzberg. Pokonując 15 pkt.ów pomiarowych i trzy strefy bez żadnej pomocy, Błażusiak prowadził w wyścigu aż do samego końca 35-kilometrowej trasy. Paul Bolton (ogromna Brytania) zajął trzecie miejsce, tym samym spychając z podium zwycięzcę dakarskiego wyścigu i dwukrotnego mistrza zawodów Red Bull Hare Scramble, Cyrila Despresa (Francja).
Ciężki, cięższy, Erzberg – takie motto przyświecało 14-tej edycji najtrudniejszych zawodów off-road na motocyklach. Wyścig rozpoczął się o 12:00, tuż po starcie nastąpiła cała seria upadków, niekontrolowanych poślizgów, uszkodzeń i przepychanek w kierunku pkt.ów pomiarowych. Najtrudniejszy z nich, pkt. numer 14 zwany "kanałowym boiskiem" przysporzył najwięcej kłopotów uczestnikom zawodów. Wielu z nich zrezygnowało na tym odcinku z dalszej rywalizacji, nie będąc w staniepokonać kamiennych głazów stojących na drodze. Wyścig powiodło się zakończyć tylko 38 zawodnikom, pozostali zmieścili się w limicie czasowym. Po czterech godzinach jazdy w trudnych warunkach Red Bull Hare Scramble został skończony i chociaż nie wszystkim powiodło się przekroczyć linię mety, wielu specjalistów potwierdza, iż zwycięstwem jest samo wystartowanie w tej imprezie
„Na pełnym gazie poprzez linię mety“, tak można określić zakończenie wyścigu poprzez dwukrotnego zwycięzcę Red Bull Hare Scramble, Tadeusza Błażusiaka. „Tym wspólnie zależało mi tylko na pierwszym miejscu. Nie byłbym zadowolony z siebie, gdybym był drugi. Musiałem się mocno skoncentrować na wygranej, w szczególności iż tor w tym roku był znacząco trudniejszy. Okres, w którym jako pierwszy wjechałem na metę był wspaniały!” Podobno zwycięstwem w najtrudniejszych zawodach off-roadowych jest samo dotarcie do mety. Fakt, iż Tadkowi powiodło się dotrzeć tam z najwspanialszym czasem, świadczy o jego sporych umiejętnościach.
Polak zakończył wyścig 15 min. przed Andreasem Lettenbichlerem (Niemcy) zyskując znaczącą przewagę na odcinku zwanym “gotującym kociołkiem” w głębi góry Erzberg. Pokonując 15 pkt.ów pomiarowych i trzy strefy bez żadnej pomocy, Błażusiak prowadził w wyścigu aż do samego końca 35-kilometrowej trasy. Paul Bolton (ogromna Brytania) zajął trzecie miejsce, tym samym spychając z podium zwycięzcę dakarskiego wyścigu i dwukrotnego mistrza zawodów Red Bull Hare Scramble, Cyrila Despresa (Francja).
Ciężki, cięższy, Erzberg – takie motto przyświecało 14-tej edycji najtrudniejszych zawodów off-road na motocyklach. Wyścig rozpoczął się o 12:00, tuż po starcie nastąpiła cała seria upadków, niekontrolowanych poślizgów, uszkodzeń i przepychanek w kierunku pkt.ów pomiarowych. Najtrudniejszy z nich, pkt. numer 14 zwany "kanałowym boiskiem" przysporzył najwięcej kłopotów uczestnikom zawodów. Wielu z nich zrezygnowało na tym odcinku z dalszej rywalizacji, nie będąc w staniepokonać kamiennych głazów stojących na drodze. Wyścig powiodło się zakończyć tylko 38 zawodnikom, pozostali zmieścili się w limicie czasowym. Po czterech godzinach jazdy w trudnych warunkach Red Bull Hare Scramble został skończony i chociaż nie wszystkim powiodło się przekroczyć linię mety, wielu specjalistów potwierdza, iż zwycięstwem jest samo wystartowanie w tej imprezie
- Dodano:
- Autor:
Pisarz