przemoc ekran życie co to jest
Definicja: słownik.

Czy przydatne?

Co znaczy Przemoc - ekran i życie

Słownik: Siła nałogu podglądania telewizyjnych obrazów jest wielka; telewizja od kilkudziesięciu lat oddziałuje na ludzkość, bez dnia przerwy.
Definicja: Podchodząc do zawiłego problemu przenikania przemocy podglądanej w mediach w rzeczywistość realną, chciałbym na wstępie przytoczyć kilka wypowiedzi na temat uzależnienia od telewizji.

Faktem jest, że telewizja w procesie wychowania młodego pokolenia konkuruje z domem rodzicielskim, szkołą, Biblią i kościołem, uzależniając społeczeństwo w sposób masowy, będąc równocześnie kreatorem nowego mechanizmu wartości. Jednym z głównych czynników uzależnienia jest podglądanie treści sensacyjnych o dynamicznym przebiegu, a do takich niewątpliwie należą jakże popularne dziś obrazy perwersji, gwałtu i przemocy.

Przestępstwa są nie tylko socjalną rzeczywistością i obiektem ścigania, one mogą uzależniać, interesować i być, jak jest w razie mediów masowych intratnym metodą zarabiania pieniędzy, krótko mówiąc „biznesem”. Na podobieństwo przemysłu tytoniowego, media regularnie proponują społeczeństwu wytwór, który w przeważającej mierze uzależnia odbiorcę, wywołując szereg chorób socjalnych, łącznie z najcięższymi patologiami: morderstwami, agresją, alienacją, odcięciem od świata realnego i wzorowaniem się na treściach istniejących w iluzorycznym świecie spektaklu telewizyjnego. Siła nałogu podglądania telewizyjnych obrazów jest wielka; telewizja od kilkudziesięciu lat oddziałuje na ludzkość, bez dnia przerwy..., to na pewno wymienia obraz całego społeczeństwa, całej cywilizacji, grubo ponad 90% populacji nie potrafi spędzić tygodnia (co tam tygodnia, dnia!) bez używki, w takim przypadku można zmienić tylko definicję uzależnienia.

Czasem jednak ludziom trudno jest się pogodzić z tym, iż są od jakiegoś czynnika uzależnieni, wskazuje to gdyż na ich słabość albo zaniedbanie na jakiejś płaszczyźnie życia osobistego. Znamiennym jest fakt, braku rozpoznania przeciwnika, jeżeli chodzi o telemanię. Należałoby sobie w takiej sytuacji zadać pytanie: co tj. uzależnienie, czym się charakteryzuje i tak dalej. W książce Zofii Grudzińskiej i Jacka Dolińskiego pt.: „Uzależnienia – tak rozpoczyna się destrukcja charakteru i organizmu ...” , czytamy, w jaki sposób można określić strukturę uzależnień (osobiście próbowałem odnieść te kryteria do przypadku mnie interesującego a więc do uzależnienia masowego od telewizji), posługując się następującymi kategoriami: - środek, a więc od czego można się uzależnić; - głębokość (poziom zanurzenia), a więc stopień zaawansowania nałogu; - siła, a więc poziom ubezwłasnowolnienia; - intensywność, częstotliwość i liczba spożywanego środka; - czas, a więc moment uzależnienia; - stałość ( albo labilność, tj. zmienność) tendencji do uzależnienia się; - uświadomienie, a więc poziom poczucia uzależnienia; - osobowość osoby uzależnionej; Idąc za tezą, że od telewizji można się podobnie uzależnić, jak od alkoholu, wstawiłem w kryteria oceny uzależnienia, obserwacje przeprowadzone na podstawie własnych spostrzeżeń; tudzież opierając się na rozmaitych lekturach, potwierdzeń zagadnień poruszonych w obrębie tematyki.

najpierw pragnę przytoczyć parafrazę Psalmu 23, zamieszczoną w książce pt.: „Życie w obfitości” . Kanał dwudziesty trzeci. Telewizor jest pasterzem moim. Niczego mi nie braknie. Na fotelu miękkim pasie mnie. Od wiary spokojnie odprowadza mnie. Duszę moją wyniszcza. Wiedzie mnie ścieżkami seksu i przemocy z racji na kasę z reklam. Choćby nawet zagrażały mi chrześcijańskie wymagania, To palcem ich nawet nie tknę, ponieważ telewizor ze mną, Miska czipsów i pilot mnie pocieszają. Oglądam reklamy, które podsycają mój ciąg ku zeświecczeniu, Napełniam konsumpcją głowę własną, moja chciwość przelewa się. Lenistwo i tępota towarzyszyć mi będą Poprzez wszystkie dni życia mego. I pozostanę w domu wpatrzony w telewizor poprzez długie dni. (autor nieznany) Telewizja skutkuje „odkształcenie trwałe”, jest środkiem od którego można się uzależnić. jeżeli chodzi o cykl nałogowy, kilkakrotne powtarzanie tego cyklu tytułujemy ciągiem, tu wspomnieć należy o szczególnym przypadku ekspozycji ciągu telewizyjnego u osób, które zaczynają nowe życie; myślę szczególnie o dorabiających się małżeństwach, powiedzmy urządzających się na nowym miejscu zamieszkania. Młoda para, dokonuje startu w życie regularnie od zakupu na nowe mieszkanie odbiornika telewizyjnego, czerpiąc wzorzec z domów rodzinnych, gdzie telewizor był stale aktualny w ich wychowaniu. Młodzi, aczkolwiek nie mają wiele czasu, robota zmianowa, robota ponad limity tymczasowe, decydują, iż telewizor powinien być aktualny w ich domu.

Tego typu przykład pokazuje charakterystykę uzależnienia, występuje tu ponadto: motyw głodu, ciąg i zaspokojenie. Następnym istotnym aspektem uzależnienia, jest, poziom zanurzenia w nałogu, jego głębokość. Głębokość, to nic innego, jak kierunek uzależnienia kierowany w dół do dna. Rozwój nałogu prowadzi do degeneracji człowieka we wszystkich możliwych aspektach: fizycznym, psychicznym, moralnym i społecznym. Uzależnienie rozpoczyna się przedtem niż człowiek zdaje sobie z tego sprawę na przykład: zaczynamy oglądać z ciekawości jakiś serial kryminalny, a później już czekamy na niego niecierpliwie i śledzimy namiętnie. Podobnie jest z całością odbioru telewizji, poświęcania jej czasu na co dzień (muszę oglądnąć serwis „informacje”, ponieważ chcę wiedzieć co się dzieje na świecie). Istotny argument „Nie można stawiać znaku równości między konstruktywną pasją, a destruktywnym uzależnieniem. Konstruktywna pasja nie prowadzi w kierunku dna, uzależnienie to nic innego jak okradanie siebie z sił, czasu, środków i możliwości zajęcia się innymi, ważniejszymi, potrzebniejszymi sprawami.” . Siła nałogu - „... siłę możemy określić jako stale rosnącą odległość pomiędzy bólem, a przyjemnością” . Odpowiednikiem siły nałogu telewizyjnego, czy nałogu podglądania agresji w programach telewizyjnych obrazuje pobicie żony, gdy ta odciągnęła uwagę męża od emitowanego w TV filmu. Intensywność: należy ustalić ile czasu poświęcamy na oglądanie telewizji, jaką mamy alternatywę, co nas absorbuje nałogowo, jakiego rodzaju programy wciągają nas i czy rzeczywiście na przykład:: podglądanie TV, wzbogaca nasze życie i czy jest nam do życia potrzebne. Czas – moment uzależnienia: u przeważającej większości społeczeństwa, mamy do czynienia z obecnością podglądania telewizji już od wczesnych lat dziecięcych, wówczas to rodzice z braku czasu sadzają nas przed szklanym ekranem, by nasza percepcja została czymś zaciekawiona, dziecko chłonie wszystko: bajki, kolorowy świat reklam, a gdy staje się starsze, sięga powoli po programy przeznaczone wyłącznie dla widzów dorosłych, w wieku młodzieńczym zaś kształtuje swój światopogląd na bazie tego co prezentują media (świadomość zapożyczona), by już jako człowiek dorosły, do późnej starości spędzać czas „naświetlając się” bezwolnie rozmaitymi popularnymi treściami. Oto treść satyrycznego artykułu pt.: „Ożeniony z pudłem” Roberta Wolfgramma:- „Zwlekałem z tą decyzją czterdzieści lat, lecz nareszcie uznałem, iż nadszedł czas. Poślubię mój telewizor /.../ każdego dnia włączam je. Sprawiam, iż się rozgrzewa i świeci (chodzi o pudło telewizora), a ono skutkuje, iż nie mogę oderwać od niego oczu. Nigdy nie brakuje mu zainteresowania z mojej strony i za to także kocham mój Telewizor. Moje dzieci, również są zadowolone z tej decyzji. Bardzo chcą mieszkać z Telewizorem, póki ma właściwe barwy na policzkach i dobrze funkcjonuje. Nawet moja żona się na to zgadza. Uznała, że Telewizor zasługuje na to, aby być częścią naszego związku. (Przecież zawsze był). Nie wystarcza nam już konkubinat. Uznaliśmy, iż małżeństwo jest lepsze” . Uświadomienie: osoba będąca w nałogu broni się przed przyznaniem, iż ma problem. Powiedzmy mężczyzna nie ma żadnego kontaktu z dziećmi, kiedy przychodzi z pracy do domu, namiętnie ogląda telewizję, relaksując się (coś mi się od życia należy), to skutkuje konflikt dla rodziny, i rozpad ( albo uświadomienie własnego uzależnienia. Osobowość osoby uzależnionej: oczywiście sprawa osobowości ma również wielkie znaczenie, jeżeli chodzi o podatność na nałogi, o podglądanie przemocy. Najczęściej jednak, to warunki środowiskowe ogniska domowego wpływają na fakt powielania wzorców przemocy i uzależnienie się od modelu prezentowanego w TV, na zasadzie zamkniętego koła przemocy; przemoc rzeczywista, szuka odniesienia w wirtualnej i odwrotnie wirtualna czerpie wzorce z rzeczywistej. Widz zanurzony między nimi, katalizuje nowe agresywne zachowanie i w ten sposób spirala przemocy nakręca się w nieskończoność, ciągle w bardziej i bardziej drastyczne doznania i emanacje, im większy głód, zapotrzebowanie, frustracja, tym większy rytm nałogu. Telewizja, spełnia dziś życzenia odbiorców, jak stwierdza Krzysztof Teodor Toeplitz - „Żyję w ciągłym lęku przed własną widownią, podlizuję się jej, dogadza i schlebia (każdy powinien zrozumieć przekaz, jeżeli nie rozumie, trzeba zrobić tak by rozumiał” . Telewizja również stosuje taktykę dramaturgii przekazu, Toeplitz , próbuje jeden z tych aspektów ujawnić dzięki przykładu walki bokserskiej, gdzie zawsze w każdej chwili może się coś stać, podobnie jest i dziś, kiedy to publiczność ogląda programy z gatunku „reality”. Magnesem przyciągającym nawet dojrzałą widownię przed telewizory jest oczekiwanie na to, iż coś ciekawego, obscenicznego ( albo w innym przypadku brutalnego się wydarzy, a może z telewizora popłynie nieoczekiwanie stek przekleństw. Czy się to podoba nam, czy także nie, telewizor jest artykułem pierwszej potrzeby, a rozmaite programy powiązane z przemocą, seriale kryminalne i tak dalej.., czy tragiczne wieści ze świata, okazują się „wymiataczami ulic”. Środki masowego przekazu wdzierają się w życie człowieka, narzucają mu własną wszechobecność: w domu, na ulicy, w szkole, w miejscach pracy i odpoczynku. Ucieczka przed ich oddziaływaniem jest niemożliwa. Atrakcyjność treści prezentowanych w telewizji, skłania raczej do ich poszukiwania niż rezygnowania z nich, a pokazywana poprzez TV przestępczość, staje się urynkowioną rozrywką, zaspokajającą ukryte ludzkie pragnienia: podglądania rozmaitych okrucieństw posiłkowanych patogenną sensacją. Aktualnie nowe pokolenie zmaga się z problemami występującymi w nowym środowisku wychowawczym, jakie stworzyła rewolucja telekomunikacyjno-informatyczna. Media masowe ze względu tego, iż są obecne już na stałe przy nas, mogą nas uzależniać, to jest bodaj najistotniejsze zagadnienie problematyki. Osoby nieuzależnione w mniejszym stopniu będą się poddawały prezentowanej w mediach kulturze, jednakże przez kontakty rówieśnicze i powiązania grup socjalnych, wartości rewolucji telekomunikacyjnej wywierają wpływ na każdego człowieka. W najwyższym stopniu zagrożone są dzieci obserwujące to co świat im proponuje i wcielające to w tempie błyskawicznym w życie. Przemoc występująca w mediach, wywiera wpływ na każde dziecko, jeżeli nie bezpośrednio poprzez ekran, to pośrednio poprzez grupę rówieśników, która przecież jest punktem zaczepienia i odniesienia, dla młodego człowieka. L.Rowell Huesmann z Uniwersytetu of Michigan stwierdza, iż podglądanie przemocy w wieku dziecięcym ma własne reperkusje w wieku dorosłym, kiedy to już dorośli mężczyźni i dorosłe kobiety są jednostkami bardziej agresywnymi ( albo mniej, w zależności od podglądania przemocy w dzieciństwie. Równoczesny przyrost przemocy w mediach i w rzeczywistości jest faktem zbadanym i przyjętym poprzez świat edukacji, mimo prezentowania w swoim czasie teorii katharsis stworzonej poprzez Freuda (1930), która głosiła, iż oglądanie przemocy na ekranie oczyszcza ze skłonności do agresji, czy tez rozładowuje popęd ku niej . Po latach zmodyfikowano tę teorię do dwóch pkt.ów: „ jeżeli założymy, iż dana osoba jest dostatecznie regularnie nagradzana za własne agresywne fantazje, przyzwyczaja się do tego, by odreagować własne uczucia agresywne, korzystając z wyobraźni /.../, zachowuje się mniej agresywnie (nie potwierdzono tej tezy)” i drugi „nie tyle oglądanie agresywnego zachowania, co patrzenie na jego konsekwencje (ból, cierpienie, męka) wywołuje sukces katharsis i prowadzi do pomniejszenia tendencji agresywnych. Oglądanie straszliwych następstw przemocy uwrażliwia widzów (teoria ta również nie jest rozstrzygnięta )” . Od początku narodzin telewizji, toczy się gorąca dyskusja ,w jaki sposób medium te wpływa na ludzkie zachowania, postawy i poglądy. W najwyższym stopniu burzliwe dysputy w tym temacie toczyły i toczą się w Stanach Zjednoczonych. W państwie tym od kilkudziesięciu lat, rozmaici fachowcy w tym urzędnicy państwowi, środowiska medyczne i rodzice i dostawcy przemocy, debatują na podstawie następnych badań i raportów nad tym problemem. Generalnie, statystyki na całym świecie notują przyrost przestępczości obarczając przy tym w dużej mierze media, a szczególnie telewizję. Rowell Huesmann pisze: „Jednoczesny przyrost przemocy w mediach i przemocy w społeczeństwie nie dowodzi wzajemnego powiązania tych zjawisk – sugeruje jedynie konieczność zbadania zależności pomiędzy nimi. Bada się ją od ponad 40 lat /.../, wydaje się, iż rozpowszechnił się mit, iż wysiłki tych wszystkich badań były niejednoznaczne i nie doprowadziły do uzgodnienia poglądów. Co najmniej paru naukowców i sporo koncernów telewizyjnych chce, żebyśmy w taką wersję uwierzyli. Nic jednak nie jest dalsze od prawdy niż ta opinia. Dwadzieścia lat temu (lata osiemdziesiąte XX wieku), wielka przewarzająca część czołowych badaczy wypracowała wspólne stanowisko, a dziś konsensus w tej sprawie jest silniejszy (lata dwutysięczne). To stanowisko zawiera się w twierdzeniu, iż przemoc w środkach masowego przekazu uczy nasze dzieci zachowywać się bardziej agresywnie. Nie znaczy to, iż przemoc w mediach jest jedyną, czy choćby główną powodem wzrostu przemocy w społeczeństwie. Nie twierdzi tak żaden szanowany naukowiec, wbrew temu, co głoszą zarządzający telewizją. Wkład w formowanie się agresywnego zachowania ma gdyż sporo innych czynników, takich jak na przykład::: : życie rodzinne. ponadto sporo z tych czynników zmieniło się od lat 40 (w latach 40 w stanach Zjednoczonych telewizja stawała się środkiem podstawowego przekazu, jak również w stanach zjednoczonych ameryki w tym czasie notowano tuż po wojnie szczególny przyrost przestępczości wśród młodzieży). Co więcej: środki masowego przekazu, zawsze do pewnego stopnia odzwierciedlają rzeczywistość, taką jaką ona jest. Można byłoby więc oczekiwać, iż bardziej agresywne społeczeństwo musi mieć bardziej agresywne mass media. Nie ulega jednak wątpliwości, iż przyrost przemocy w mediach, przyczynił się do wzrostu przemocy w społeczeństwie ”[ ; jeżeli chodzi o Europę i Polskę, trudno jest porównywać dane z tych państwoów z danymi ze Stanów Zjednoczonych, a to ze względów na różnice w metodach badań. przewarzająca część badań wykazuje, iż parametr liczby godz. emisji programów zawierających przemoc w Stanach Zjednoczonych jest największy. Z kolei liczba programów ze scenami przemocy w odniesieniu do całej ramówki programowej, wydaje się wszędzie zbliżona. L.Rowell Huesmann, przytacza przykład jednego z badań, gdzie badający poprzez moment tygodnia, przeglądali w wybranych reprezentatywnych krajach takich jak: USA, Australia, Polska, Finlandia (w takich krajach badanie przeprowadzano w jednym z reprezentatywnych miast). Studiowano czasopisma z ofertą programową stacji telewizyjnych (wyłączając z tego lokalne stacje kablowe), treści, które zawierały jednoznacznie akty przemocy interpersonalnej. Wyniki badania były następujące: dla miasta amerykańskiego 188 godz. programów zawierających przemoc na tydzień, jest to 15% całkowitej liczby godz. emisji; w pozostałych zaś krajach odsetek takich programów był bardzo zbliżony do 15%(odnosząc do całości ramówki), z tym, iż parametr pierwszy liczba godz. w stanach zjednoczonych ameryki (188h.) był najdłuższy na świecie, tam media działają w najwyższym stopniu intensywniej (wielość stacji i tak dalej...,) . Aktualnie w Polsce społeczeństwo za sprawą przemian ustrojowych (1989 r.), nadal pozostaje w chaosie, sytuację można porównać do ogromnego przegrupowania wartości i modeli funkcjonowania. Każda rewolucja wytwarza nieuchronnie napięcia, przyrost frustracji i lęku przed przyszłością, schemat demokratycznej liberalizacji, wprowadził w rzeczywistość nad Wisłą, polską odmianę kapitalizmu. Przeważająca część społeczeństwa jest nadmiernie dociążona walką o utrzymanie statusu, a młode pokolenie, ma do wyboru kilka wariantów: bezkompromisowy „wyścig szczurów” i poddanie się idei życia dla konsumowania, ( albo szukanie odniesienia zgodnie z innych kryteriów wartości. Powagę sytuacji oddaje wzmożony odpływ młodzieży i kadry wykształconej za granicę. ; jeżeli szukać genezy wzrostu przestępczości w społeczeństwie danego państwie, należy rozważyć w pierwszej kolejności tło bytowe, bo - „Najwyższe wskaźniki przemocy odnotowuje się w państwach, gdzie panuje chaos, odpowiednikiem może być: Rosja, czy Kolumbia” . Bardzo wysoki odsetek morderstw występuje również w stanach zjednoczonych ameryki, tu dochodzi złożoność i specyfika tego państwie, schemat kultury i społeczeństwa. by nie być gołosłownym, chciałbym przytoczyć opis tragicznego w skutkach zdarzenia, które pokazuje, dosłowną zmianę jakości, ; jeżeli chodzi o przestępczość i poczucie bezpieczeństwa w Polsce. Badanie z dnia 29.10.2004r. Katowice – rozmowa z kobietami ( matka i córka), wiek 42 i 17 lat. 17 – latka (licealistka) na wstępie opowiada zjawisko, jakie miało miejsce w jednej z katowickich dyskotek , gdzie jej koleżanka po szeregu wydarzeń, znalazła się w szpitalu, z rozciętą dłonią i ze wstrząsem mózgu. Okazało się, iż poszkodowana, była obmacywana poprzez jednego z napalonych wyrostków, który następnie chciał ją wywlec na zewnątrz dyskoteki, by dokonać na niej gwałtu. Dziewczyna w obronie własnej użyła butelki, (znajomość sztuk walki), łamiąc tym samym nos napastnika. Niedoszły gwałciciel, mocno poirytowany zachowaniem dziewczyny, wyrwał jej z rąk butelkę (zranienie dłoni), a następnie wymierzył ciosy butelką w głowę! Poszkodowana znalazła się w szpitalu, gdzie odgrażała się, znając personalia napastnika, iż ten już długo nie pożyje, iż w stosownym czasie wysłani poprzez nią mężczyźni wykonają zemszczą się na nim. Dziewczyna, jak zdążyłem się przekonać z stosunku jej koleżanki, nie należy do osób najspokojniejszych, posiada również cechy nieustępliwości i zaczepności. 17-latka informuje, iż rozumie własną koleżankę, iż jej postawa jest normalną reakcją, adekwatną do dzisiejszych czasów, kiedy to policja i sądy nie są w stanie egzekwować sprawiedliwości i prawa. Oznajmia, iż to jest jedyna forma walki z przestępczością dotykającą nas samych (czyli samosąd i zemsta). Kobieta lat 42 (pracownik biurowy), jest zdziwiona takim metodą myślenia córki, nie pojmuje, iż ona nie rozumie, zagadnienia: iż przemoc jest jak spirala, nakręca następną przemoc. Kobieta próbowała jakoś wytłumaczyć córce, iż przebywanie w niektórych miejscach (dyskoteki i tym podobne) w dzisiejszej dobie już samo w sobie jest niebezpieczne, a już z pewnością dla 17-latki. Dla przykładu matka dziewczyny przytacza stosunki z tragicznego wydarzenia, jakie miało miejsce w pobliżu miejsca ich zamieszkania: Katowice – Bogucice (osiedle wieżowców „Gwiazdy”). Tam również wskutek tragicznego obrotu sprawy, jedna z osób dotkniętych tragedią odgrażała się, iż pozabija oprawców. Kwestia z przed kilku lat przedstawia się następująco: młoda dziewczyna (studentka), udaje się wraz ze swoim chłopakiem na zabawę do jednego z klubów „muzyczno-tanecznych”. Następnie powraca wspólnie z całą ekipą znajomych na osiedle „Gwiazdy”, gdzie ma wynajęte poprzez ojca mieszkanie. W mieszkaniu kontynuowana jest impreza, lecz dla właścicielki mieszkania przeradza się ona w gehennę. Na początku do szklanki z napojem, zostaje jej wsypany narkotyk, tak, iż dziewczyna traci świadomość, a następnie jej chłopak, wraz ze własnymi kolegami dokonuje na niej masowego gwałtu. Dziewczyna wskutek tego przychodzi do otrzeźwienia umysłu, czuje powagę zdarzenia, pragnie jak najszybciej opuścić miejsce gwałtu i udać się na policję. Niestety zostaje zatrzymana poprzez napastników, brutalnie pobita, a następnie wypchnięta-wyrzucona, z jednego z ostatnich pięter wysokościowca. przedtem dla uzyskania alibi, gwałciciele poją na siłę ofiarę ponownie rozpuszczonym w płynie narkotykiem, w celu uzyskania alibi, że dziewczyna rzekomo wypadła sama będąc pod wpływem narkotyku. Zatem zwyrodnialcy wyrzucają dziewczynę z okna, ta jednak upadając na asfalt zachowuje jeszcze życie. Oprawcy zjeżdżają na dół, by przyjrzeć się ofierze, gdy widzą, iż dziewczyna jeszcze żyje, zaczynają kopać ją po głowie i deptać po jej ciele. Po pewnym czasie przyjeżdża pogotowie i policja, ofiara wówczas jeszcze żyjąca, zostaje zabrana jako osoba bez tożsamości na intensywną terapię, gdzie po kilku dniach pobytu umiera. Najbliższe osoby tata i syn (matka nie żyje), po kilku dniach dowiadują się o zabójstwie córki i siostry, są zdruzgotani, szczególnie tata, który pragnął uchronić córkę przed złem i umożliwić jej jak idealny start w życie. Brat z kolei, powiązany z rozprowadzaniem narkotyków zaprzysiągł zemstę na oprawcach, jednakże policja postawiła mu zarzuty, powiązane z innym rodzajem przestępczości tak, iż aktualnie człowiek ten pozbawiony jest wolności. Na pogrzeb zmaltretowanej dziewczyny przybyło mnóstwo mieszkańców Katowic. W pewnym momencie na cmentarz zajechał czarny samochód (podobnie jak na filmach amerykańskich), z auta wynurzyli się mężczyźni w czarnych garniturach, podejrzewani o działalność gangsterską, wśród tych ludzi znajdował się brat uśmierconej, wówczas przebywający jeszcze na wolności. Mężczyzna, oznajmił, że zabije tych, którzy tak potraktowali jego siostrę. Kobiety, z którymi rozmawiałem zastanawiały się gdzie znaleźć rozwiązanie tego typu problemów, otoczenie przecież wpływa na brak poczucia bezpieczeństwa bezpośrednio. Ja zastanawiałem się i zastanawiam skąd geneza tego typu zbrodni i czy nagromadzenie obrazów przemocy w obecnej kulturze i nośnikach medialnych (telewizji i cyberprzestrzeni – mortyczne gry dla dzieci i młodzieży) ma wpływ, iż w przyszłości tego typu zdarzenia, będą jeszcze bardziej częste ( sprawa czerpania wzorców z otoczenia). Spirala przemocy: ekran- życie, życie- ekran, wydaje się działa na następującej zasadzie; chaos wytwarza frustracje, agresje i przyrost przestępczości; myśl technologiczna pozwala nam precyzyjnie skanować każdy jej przejaw, a następnie prezentować szerokiej widowni regularnie zmanipulowaną jeszcze bardziej opowieść o przemocy; ta docierając do widzów, staje się autorytatywnym oglądem świata i odniesieniem inspirującym. Przestępcy mordują, telewizja podgląda te mordowanie i snuje na ich podstawie wątki, fabularyzując świat w popularną dla widowni opowieść o agresji. Agresja rodzi agresję, kształcąc następnych zwyrodnialców, by następnie móc ich realne czyny komentować na ekranach. Ola główna bohaterka filmu pt. „Cześć Tereska” reż. Robert Gliński, zarówno przed jak i po wystąpieniu w charakterze aktorki w filmie, stosowała przemoc w życiu realnym i tak 04.11.2004r. „;;informacje TVP 1 podały, iż Ola z bronią w ręku zaatakowała 78-letnią staruszkę. Wynika z tego, iż pastwienie się nad ludźmi, nie tylko jest atrakcyjne na planie filmowym, ekranie telewizora, czy monitorze komputera; może tak faktycznie, to są tylko środki pomagające nam odczuć, jak przyjemna może być agresja. Technologia nie znaczy uporządkowania chaosu panującego wewnątrz poszczególnych skal wartości, to iż świat szczyci się możliwościami technologicznymi nie gwarantuje nam radości, pokoju, szczęścia i optymizmu. Rewolucja techniczna i informatyczna, mająca pod patronatem edukacji, zbudować nowy „ziemski raj”, to nic innego jak następna z proponowanych nam utopii. Korzystamy gdyż z coraz to nowszych udogodnień w dziedzinie informacji i technologii, a na innych płaszczyznach, skalach wartościowania ponosimy sromotne klęski, przyzwyczajając się do metody myślenia maszyn, procesorów i przekazu medialnego. Nie istotne jest myślenie, istotny jest szybki przekaz, dobry dostępny wytwór i jak najtańsza, dobrze sprzedająca się rozrywka, to wszystko doprowadziło, jak pisze Hans Joachim Schneider, w pozycji: „Zysk z przestępstwa” ,do tego, iż ostatnia dekada XX wieku, to był czas wielkiej zmiany, dehumanizacji życia, odejścia od dotychczasowego mechanizmu wartości ku pędowi w kierunku pieniądza, gdzie wartości moralne ustępują wartościom materialnym, w takim przypadku musi nastąpić przyrost przestępczości, bo wartości moralne przestają się już tak bardzo liczyć. Gdzie Chrystus nawołujący do poszanowania prawa, miłości i pokoju, jest zamieniany poprzez ówczesnych Chrześcijan na iluzorycznym bohaterów, inspirujących widownie do stosowania przemocy. Na kreowanie odbioru świata poprzez poszczególne jednostki maja wielki wpływ media masowe, to one kształtują mody, trendy, jak i także modele wartościowania, widz podglądający telewizję wyciąga wnioski, ku jakim celom należy dążyć i co się w życiu liczy. odpowiednikiem jest masowe uczestnictwo widowni w przesłuchaniach i castingach do programów typu „Idol”, czy „Fear Factor” (Nieustraszeni) ( albo programów typu reality show. Telewizyjne seriale kreują rzeczywistość realną. Ludzie na przykład:::: : urządzają i aranżują sobie mieszkania przyglądając się rodzajom mebli, kolorystyce ścian, paneli, takie naśladownictwo przekłada się również na inne płaszczyzny, a zatem zapożycza się od bohaterów światopogląd, sposób reagowania w rozmaitych przypadkach życiowych i chłonie się ideologię konsumeryzmu, posiłkowaną regularnie liberalizmem i takimi zjawiskami, jak modny ostatnio w mediach neospirytyzm (moda na chodzenie do wróżek i tak dalej....,)). Agresja promowana przez telewizję, to nie tylko obrazy przemocy, krwawe filmy, czy także brutalna erotyka, lecz i sposób wysławiania się, język który jest fundamentem naszego porozumiewania .Dziś bez skrępowania opisuje się w najwyższym stopniu banalne sytuacje, słowami, które jeszcze kilkanaście lat temu, prawie, iż w przestrzeni publicznej nie funkcjonowały. W telewizji wulgaryzmy, są obecne prawie, iż w każdym filmie sensacyjnym, lecz i nie tylko, programy reality, programy muzyczne, prezentujące muzykę pop, hip-hop etc. nasiąknięte są agresją słowną. Spektakularną karierę medialną robi wyraz „zajebisty”, szczególnie uznawane za wyrażenie „trendy” w TV Polsat (Bar 3, Bar – Złoto dla Zuchwałych czy programy Kuby Wojewódzkiego) - „... „zajebiści”, są rockowi idole, „zajebiste” bywają samochody, komputery, hamburgery, a nawet muzyka Mikołaja Góreckiego i literatura Szymborskiej” . Oglądając, niegdyś „Ojczyznę Polszczyznę”, program emitowany w TVP 3, prowadzony poprzez Jana Miodka (2003r.), mogłem przysłuchać się następującemu pytaniu telewidza - czy wyraz „zajebisty”, może być zaadoptowane, do oficjalnego j. polskiego. Jan Miodek odpowiedział, iż kategorycznie nie, i iż nie musi przypominać od jakiego bezokolicznika pochodzi ten słowo, zadający pytanie był nieusatysfakcjonowany. Raport „Polityki” odnoszący się do tematyki polskiego przekleństwa, oznajmia, iż: „Do używania wulgarnego języka przyznaje się wg CBOS, aż trzy czwarte Polaków. Klnie 86% proc. mężczyzn i 64% kobiet. Rzucanie mięsem jest nadzwyczajnie popularne wśród uczniów i studentów (przyznaje się do tego 94 % z nich). Wyraźnie odmienne obyczaje językowe mają tylko ludzie po 65 roku życia (wśród nich używający wulgaryzmów stanowią mniejszość) /.../. „Wulgarną polszczyzna rządzi „ogromna piątka” słów podstawowych /.../, znanych Polakowi regularnie już w wieku przedszkolnym. Reszta to formacje oparte na ich przekształceniach i masa związków frazeologicznych /.../. Na tych pięciu czarnych klawiszach można zagrać dowolną melodię /.../, wyrazić furię, rozczarowanie, zdziwienie, lekką pretensję , z drugiej – pełną akceptację i szczery zachwyt, a nawet miłość. ” . Wulgarna mowa, jest już prawie wszędzie: na ulicy, w domach, szkołach, w mediach, a nawet i w polityce i w parlamencie („Józef Zych na posiedzeniu plenarnym przy włączonych mikrofonach zapytuje współpracownika: „Co mi tu, ku..., przynosisz?”/.../, Andrzej Leper jednemu ze swoich posłów nakazuje: „Wy... mi z klubu chamie jeden” ). Wulgaryzm jest również metodą słownego ataku, znakiem rozpoznawczym subkultur, opisuje trudną rzeczywistość (przykład teksty hip-hopowe), lecz jest również poprzez niektórych postrzegany za oznakę ekstrawagancji czy wręcz normalności (polscy kierowcy, obrzucający siebie nawzajem epitetami etc). Język uproszczony, jest czasem oceną sytuacji życiowej i pomaga w znalezieniu kozłów ofiarnych odpowiedzialnych prawie, iż za wszystko. - „... w państwie panuje, cha... i roz...”, a politycy, to źli ludzie, którzy na każdym kroku nas „dym...”. Jednym wyrazem szerzy się „ch...” więc człowiek chodzi stale „pod...” . Przed wojną, wulgaryzmy służące były w pierwszej kolejności poprzez przestępców i lumpenproletariat, dziś używają ich dzieci kilkuletnie, szerzy się w społeczeństwie bezwstyd i chamstwo. Dzisiaj wydaje się, iż język ulicy wkroczył przebojem praktycznie wszędzie, stał się synonimem luzu i bycia trendy, telewizja podchwyciła zapotrzebowanie, widać to szczególnie w programach stacji komercyjnych, gdzie wulgaryzm i nasączone nim utarczki słowne, to produkty otwierające drogę do sukcesu .... Telewizja z namaszczeniem zaprasza widownie do zanurzania się w prostackich fabułach videoów, gdzie praktycznie ku... jest już na trwałe wpisana w wytyczne „tworzenia”. (Filmy W. Pasikowskiego: „Kroll”, „Psy”, „Demony Wojny” czy „ Dzień Świra” Marka Koterskiego z kultowym bluzgiem: „Dżizus, ku..., ja pie...!”). Prymitywny język został wyniesiony poprzez media do rangi zjawiska godnego zaprezentowania przed całym narodem. Katarzyna Kłosińska, lekarz językoznawca z Uniwersytetu Warszawskiego, wspomina o tym, iż w takiej sytuacji promowania chamstwa i wulgaryzmów na antenie telewizyjnej, widz wyciąga swoistego typu naukę, skoro słyszy, że przekleństwa są akceptowane, to oznacza, iż spokojnie można je stosować w życiu codziennym uznając to za normę językową, Następuje świadome, czy także nieświadome przejęcie wzorców, w ten sposób j. polski staje się coraz bardziej brutalny, nasączony agresywnością. . Przemoc w mediach to: „graficzne wizualne obrazy, przedstawiające akty agresji fizycznej, dokonane poprzez jednego człowieka wobec innego. /.../Agresja: (to) akt mający na celu skrzywdzenie ( albo zdenerwowanie innej osoby . Fundamentalne pytanie brzmi, gdzie rodzi się agresja i jakie są jej powody i wpływ na jednostkę i całe społeczeństwo. Jedną z przyczyn agresji, jest nasz temperament, już w wieku dziecięcym do 6 roku życia, sporo dzieci przyswaja sobie wzorce agresywnego metody zachowania na podstawie interakcji z rówieśnikami. Przemoc tu jest nawykowa, powiedzmy oddaje to przykład zabaw dzieci, które mimo tego, iż są niewinne i nie rozumieją swoich zachowań, w celu uzyskania profitu, wyrywają rówieśnikom z rąk elementy budzące ich zainteresowanie. Kiedy dzieci maja już 8 lat, są już w dalszym rozwoju na stałe zaopatrzone w agresywne modele zachowania. Psycholodzy twierdzą, że nie pozostaje to bez wpływu na tożsamość dorosłego człowieka, który ; jeżeli w dzieciństwie nadmiernie nauczył się stosować agresję, będzie i agresywny w wieku lat 30. Po drugie „przyszłe agresywne zachowanie ( albo okrucieństwo najprościej przewidzieć na podstawie poprzednich agresywnych zachowań ( albo okrucieństwa, nawet występujących w wcześniejszych pokoleniach” . Na powielanie wzorców mogą mieć wpływ: środowisko, odziedziczone cechy genetyczne, okołoporodowe, fizjologiczne, kulturowe i rodzinne. Wykorzystywanie przemocy może mieć także związek z neurofizjologią; nadpobudliwość, impulsywność, zaburzenia hormonalne, zatrucie ołowiem i innymi truciznami, ubogie w sensie opieki środowisko wychowawcze, bieda, doświadczanie – podglądanie przemocy, obecność przemocy w ekipach odniesienia – rówieśnicy, a niekiedy całe narody, nacje etc, to wszystko skutkuje, iż w człowieku może się wyzwolić przekonanie, iż przemoc jest czymś normalnym, normalną reakcją użyteczna w tak ciężkim życiu. Następnym czynnikiem wpływającym na pojawienie się w społeczeństwie przemocy, jest edukacja stosowania agresji; gdyż nawet tak zwany nawykowe wykorzystywanie agresji, jest w znacznej mierze jednak wyuczone, ((czyli gdzieś podglądane a następnie służące. Mamy więc do czynienia ze zjawiskiem wyuczonym – „Wydaje się, iż u większości dzieci o agresywności decyduje stopień, w jakim ich środowisko wzmacnia agresję, dostarcza agresywnych wzorców zachowań, frustruje dzieci i znęca się nad nimi i uczy je, iż agresja jest normalnym, dopuszczalnym zachowaniem.” . Obserwacja przemocy w mediach: w kinie i w telewizji ( albo na monitorze komputera, nie pozostaje bez oddźwięku w rzeczywistości. Badania prowadzone z udziałem dzieci w warunkach laboratoryjnych, potwierdzają tę zasadę. – „Typowy model badań wygląda tak, iż spośród losowo wybranych dzieci, jedna ekipa ogląda krotki video zawierający sceny przemocy, druga zaś ogląda video nie zawierający takich scen; obie ekipy są obserwowane w trakcie zabawy z innymi dziećmi ( albo zabawkami /.../. Uzyskane wyniki są spójne: potwierdzają, iż dzieci, które obejrzały video zawierający sceny przemocy, zachowują się tuż po jego zakończeniu bardziej agresywnie wobec innych ludzi (Björqvist, 1985; Josepshson, 1987) i wobec elementów (Bandura, 1997; Bandura, Ross i Ross, 1961;1963a;1963b). Wyniki te dotyczą wszystkich dzieci: chłopców i dziewcząt różnych ras, z natury agresywnych i nieagresywnych. Tak jak uczą się zdolności intelektualnych i socjalnych, obserwując, to co robią inni ludzie, dzieci uczą się agresywnego zachowania, obserwując, iż inni ludzie zachowują się agresywnie. Prawdą jest również, iż można nauczyć dzieci mniej agresywnego zachowania w warunkach laboratoryjnych, pokazując im filmy przedstawiające zachowania pro-socjalne (Pitkannen- Pulkkinen, 1979)” . Symulacje laboratoryjne potwierdzają się w życiu. Dzieci, które podglądają przemoc na ekranach poprzez szereg lat, zaobserwowane przebiegi pseudo-fabularne zaczynają powielać i stosować praktycznie w całym swoim życiu. Niebezpiecznym pominięciem – zaniedbaniem ze strony rodziców, jest więc fakt pozostawienia dzieci samych sobie z przekazem, jak czytamy wyżej w warunkach laboratoryjnych dzieci były poddane obserwacji, z kolei w życiu ten czynnik jest pomijany, rodzice zaś sadzają własne pociechy przed odbiornikami telewizyjnymi i nawet się zbytnio nie interesują, ani tym co one oglądają, czy nawet ich zmianami w dziedzinie zachowania. Taka totalna ignorancja, doprowadza, do narastania przemocy w społeczeństwie. Osobiście znam przykłady, kiedy nawet rodzice wspólnie z dziećmi siadają przed monitorami komputera, by wspólnie „bawić” się w zabijanie przy udziale krwawych mortycznych gier. W tym wypadku rodzic ( tata około 36 lat), jest dumny z postępów swej pociechy, jest dumny z tego, iż dziecko zręcznie radzi sobie w rzeczywistości wirtualnej – nazywa je „ mistrzem”. z kolei inny przykład młodzieńca, który już od wczesnych lat dziecięcych był wychowywany poprzez rodziców (głównie matkę), w myśl twierdzenia; lepiej by dziecko siedziało przed telewizorem czy komputerem w domu niż wystawało po klatkach z kolegami, daje mi jasny obraz, do czego taka izolacja może doprowadzić (alienacja, stany lękowe, agresja werbalna, fizyczna, psychiczna, pró aby samobójcze, depresja i aspołeczna postawa życiowa i nieprzystosowanie ogólnośrodowiskowe). „Agresja, to akt mający na celu skrzywdzenie ( albo zdenerwowanie innej osoby” .-Teresa Bach–Olasik uważa, iż: „ najprościej spowodować agresję, gdy się człowieka skrzywdzi.” –uważa również, iż: „Badania nad przenoszeniem się agresji z ekranu na realne sytuacje wskazują, iż zachowanie agresywne, a nawet okrucieństwo można spowodować u osoby, która nie ma podstaw czuć się skrzywdzona, a tylko miała okazję obserwować zachowanie agresywne. Nasuwa się przez wzgląd na tym pytanie: co wywołuje reakcje agresji – widok agresora, czy jego ofiary? i co wywołuje większą agresję: doznanie obrazy osobistej, szyderstwo czy przyglądanie się przemocy i agresji na ekranie?” .Wypada tu pokrótce przybliżyć opis i rezultat eksperymentu- badania (Berkowitza i Hartmana ). Pierwsza etap eksperymentu polegała na wyłonieniu ekipy badawczej (uczniowie i studenci), ekipa ta została podzielona na dwie części, i tak jednej „serwowano” pozytywne oceny ich osobowości, z kolei drugiej ekipie, dzięki czynników zawierających obrazę ich godności (wyśmianie, szydzenie i tak dalej.....,))), zaniżano ich samoocenę. W drugiej fazie eksperymentu, wszyscy oglądali filmy, jednakże w trzech ekipach: ekipa A: oglądała program sportowy – bez udziału przemocy; ekipa B: oglądała video, gdzie pastwiono się nad ofiarą, kopanie, bicie, urazy fizyczne i eksponowana agresja; ekipa C: oglądała video, gdzie nie było agresji bezpośredniej, lecz była ona obecna w mimice, gestach i okrzykach napastnika bez pokazywania ofiary na ekranie. Trzeci faza eksperymentu, dawał każdemu uczestnikowi, sposobność stosowania osobistej przemocy, przez karanie (urządzenie do wymierzania nieszkodliwych impulsów elektrycznych), pozwalało to ujawnić zmagazynowany w poszczególnych personach stan agresywności. Wnioski wysunięto następujące: - „oglądanie przemocy, agresji na filmie wywołuje reakcję agresji u widzów; - obraz bólu, krwi, cierpień ofiary równie efektywnie, jak widok samego agresywnego zachowania się pobudzał do agresji; - osoby badane, które oglądały video z silnymi scenami agresji wymierzały silniejszą karę za błędy w ekipie kontrolnej niż osoby, które oglądały zgodną grę sportową; - uczniowie, wobec których nie stosowano agresji werbalnej (nie obrażono godności osobistej), lecz którzy oglądali emocjonalną scenę agresji fizycznej, wymierzali silniejszą karę niż uczniowie obrażani, wyśmiewani, ale nie oglądający scen agresji. Zatem: przyglądanie się przemocy bardziej prowokuje do zachowań agresywnych niż doznanie obrazy osobistej” . Przemoc jest przejmowana z ekranu bezwiednie, nie jest przymusem, zwyczajnie podglądana wymienia człowieka, a kiedy nadarza się okazja w życiu realnym by wykorzystać oglądnięty wzorzec, wówczas „naturalnie” społeczeństwo wie co czynić. Oburzamy się oczywiście, kiedy oglądamy rozmaitego typu dzienniki informacyjne, w których słyszymy o: martwych noworodkach w beczkach , dzieciach wiezionych w klatce , dziecku wrzuconym do Wisły , i tak dalej......,))); jednakże zgodnie z Hansa Joachima Schneidera, przemoc, w najwyższym stopniu występuje w obrębie przeciętnej rodziny jest to : „ ...od 25% do 30% wszystkich przestępstw z użyciem siły” . Ludzie przyzwyczaili się do stereotypów, wytworzonych poprzez media, myśląc, iż przestępcy i rzeczywisty stan agresji w społeczeństwie, wygląda tak samo, jak w telewizji ( albo na filmach sensacyjnych i nie tylko sensacyjnych. Kryminologia, jednak mówi co innego, wspomniany wyżej H.J. Schneider, boleje nad faktem zafałszowania prawdy o agresji i przestępczości. Ludzie myślą, iż świat przestępczy jest dobrze zorganizowany, iż mordercy to na przykład::::: : , ludzie głównie wywodzący się z warstw średnich, osoby inteligentne, myślące, i tak dalej.......,)));. Kiedy fakty i kryminologowie wskazują, iż zabójcami są najczęściej ludzie o niskiej pozycji socjalnej , regularnie tylko ze świadectwem szkoły podstawowej ( ( albo bez żadnego wykształcenia), ludzie młodzi ( ( albo bardzo młodzi nie przekraczający 20 lat, czy wreszcie, nie obcy, którzy przychodzą nas zabić ( ( albo pobić, czy wykorzystać inną przemoc z zewnątrz ale o zgrozo nasi najbliżsi ( ( albo my sami. Najczęściej popełniana forma morderstwa jest powodowana konfliktem rodzinnym, zatem obraz mordercy typu „Leon Zawodowiec (reż.L.Besson), to w porównaniu w zestawieniu z naszym „sąsiadem” pastwiącym się nad dzieckiem ( ( albo żoną, rzeczywistość marginalna. Morderca, agresor żyje regularnie tuż w okolicy, lub nawet jest aktualny w naszej rodzinie! W „Polityce” (4 października 2003), w artykule: „Krzyk zza ściany” czytamy: „... wydaje się, iż spora część społeczeństwa milcząco akceptuje przemoc domową i traktuje ją jako nieunikniony obiekt życia codziennego” . ; jeżeli coś uważamy za nieuniknione, to układamy się z tym, oswajamy, tak bardzo żywo na to nie reagujemy, przybieramy postawę chłodnego obserwatora, podobnie jak w czasie oglądania filmu, gdzie leje się krew, gdzie patrzymy na agresje, jak dopełnia się, i snuje rozmaite fabuły przed naszymi oczyma. również kiedy później słyszymy wrzask zza ściany i płacz katowanego dziecka ( ( albo pisk maltretowanej kobiety milkniemy i czekamy aż rzeczy się dopełnią. -„W warszawskim blokowisku mężczyzna zabił konkubinę. Cała klatka wiedziała, iż od lat źle żyją. Kiedy zabił, przyjechali policjanci, a po nich grupa telewizyjna. Sąsiedzi opowiadali, iż przewidzieli tę tragedię. Sąsiadka z dołu mówiła, iż słyszała wrzaski, a później taki huk, iż aż żyrandol przygasł” . Tak było również w Legnicy, gdzie lokatorzy wieżowca słyszeli krzyki mordowanego w windzie mężczyzny nie reagując . Reagujemy jednak na tak zwany marszach milczenia, ma to być słowo naszego buntu przeciwko przemocy, jednakże tak faktycznie nie kojarzymy, iż przemoc jest obecna w nas samych, ponieważ kiedy już wracamy z takiego milczącego protestu, siadamy przed telewizorami, by już po kilku dniach na przykład:::::: : , śledzić masowo obrazy nad słowo przesiąknięte agresją i przemocą, śledzimy je i uważamy za atrakcyjne za niezłą formę spędzania wolnego czasu. to jest zachowanie nielogiczne, praktycznie bez sprzeciwu dajemy przyzwolenie przemocy, by wpływała ona na tożsamość całego społeczeństwa i była obecna w naszych domach, na ekranie telewizora, na naszych ulicach, w miastach, szkołach, w kulturze, w języku, którym się każdego dnia posługujemy i w mentalności, bo - „siła agresji pomaga osiągać cele”, wyścig trwa, coraz trudniej jest się przebić i osiągnąć „efekt”. Przykładów, jak stosować agresję dostarczają nam również politycy zajmujący się „gospodarowaniem” naszego państwa. Telewizja niejednokrotnie „pomaga” nam przygotować się do walki, ludzie szukają w telewizji wzorców osobowych, kobiety: „rozwiązania w jasny i szczęśliwy sposób wszelkich życiowych trudności i konfliktów /.../, męska część widowni: ideału osobowego, wzoru silnego mężczyzny” . Nikt, raczej nie lubi się stawiać w charakterze osoby przegranej, odrzuconej poprzez grupę, dlatego także wzorcowymi postaciami dla nas są extra bohaterzy, którzy by się utrzymać przy życiu, są niejako powołani do stosowania przemocy. -„Naświetlając się” rozmaitymi programami, w których widzimy rozmaitych eksterminatorów, „predatorów” i tak dalej........,)));., zaczynamy postulować, iż należy ostro się przeciwstawić złu, mordercom, i rozmaitego typu patologiom. Postulujemy podwyższenie surowości kar, łącznie ze stosowaniem kary śmierci i mamy ugruntowaną poprzez media nadzieję, iż to musi przynieść oczekiwany wynik, tymczasem zagrożenie i walka o bezpieczeństwo całego społeczeństwa, powinna się rozgrywać zupełnie na innych płaszczyznach, gdyż bez rozpoznania problemu i bez podjęcia działań prewencyjno-zapobiegawczo-wychowawczych, nie można liczyć na zniwelowanie poziomu agresji w społeczeństwach. Od lat 90, kino i telewizja, docierają do szerokiego widza ze wzmożoną promocją anty-wzorów. – „Gangsterzy, bandyci i oszuści przedstawiani są w pozytywnym świetle. Z wielu videoów możemy wywnioskować, iż podział na ludzi uczciwych i nieuczciwych, socjalnych i aspołecznych jest sztuczny, bo skłonnościami do agresji „Matka Natura” obdarowała wszystkich sprawiedliwie, w równym stopniu. Nie ma ludzi o „gołębich sercach”” . Telewizja, jak wspominają liczni autorzy na przykład::::::: : , H.J.Schneider i Joanna Sosa, niechętnie produkuje programy pokazujące, do czego prowadzi wykorzystywanie przemocy w krwawych filmach, mordercy tylko mordują, a następnie szybko są eliminowani . Nie pokazuje się z kolei prawdy o tym, co się dzieje z psychiką morderców i eksterminatorów po popełnieniu mordu; nie tak regularnie także mordercy czy innego rodzaju przestępcy, stają przed wymiarem sprawiedliwości, raczej w rozmaity sposób unikają jakiejkolwiek odpowiedzialności . To wszystko może spowodować wśród widzów takie przekonanie, iż agresja popłaca, iż mord i przemoc pozostaje bezkarna. Tak także rozumie ten stan obecne młode pokolenie. Konsumowanie telewizyjnych obrazów przemocy, doprowadza do rozpadu ładu społecznego, do rozpadu wspólnoty i zanikania więzi socjalnych. Ludzie reagują na przemoc różnie, naśladując ją ( ( albo bojąc się jej panicznie. Całe starsze pokolenie, w szczególności kobiety, podglądające namiętnie telewizję, odczuwają lęk przed światem zewnętrznym. Ludzie ci nie wychodzą ze strachu na ulicę, ograniczają kontakty z przyjaciółmi, regularnie także kupują sobie broń ( ( albo psa obronnego . -„Nie ma wątpliwości, iż telewizja dostarcza negatywnych wzorców zachowań. to jest prawda, aczkolwiek powód jedna z wielu. Do innych należałoby zaliczyć upadek autorytetów moralnych, kryzys rodziny i pedagogiki i problemy ekonomiczne i gospodarcze” . Osobiście uważam, iż moda na prezentowanie i powielanie agresji w zestawieniu z modelem liberalnym i odrzuceniem przesłania płynącego z Biblii prowadzi do kłopotów, z których intensywnym nagromadzeniem będziemy mieć do czynienia w przyszłości, nadszedł gdyż czas promowania kultury grozy
  • Dodano:
  • Autor: