biblia kontra ludzie co to jest
Definicja: rzeczywistości, będących dla ludzi nie zbiorem zakazów, ale porad jak kierować własnym.

Czy przydatne?

Co znaczy Biblia kontra ludzie- standardy moralne.

Słownik: Dzisiejsza rzeczywistość i społeczeństwo potrzebują podstaw moralnych. Logicznie opracowanych, przystosowanych do stale zmieniającej się rzeczywistości, będących dla ludzi nie zbiorem zakazów, ale porad jak kierować własnym życiem by osią
Definicja: Na samym początku pragnę poinformować, iż moja opinia na dany temat nie musi, i najprawdopodobniej nie będzie podzielana poprzez zatwardziałych katolików/chrześcijan. Dla niektórych może być nieco kontrowersyjna, budząca oburzenie, zgorszenie i chęć ukamieniowania autora. Jednakże nie przewiduję bycia celem krucjat w najbliższym czasie, więc dla tych którzy będą mieli coś przeciwko- przykro mi, terminarz mam zajęty. Ewentualne uwagi proszę przesyłać na maila…


Wiadomym jest nie od dziś, iż znaczna część społeczeństwa własne postępowanie/życie/działania podporządkowuje moralnym standardom wyznaczonym poprzez osoby będące autorami Biblii. Nie możemy potwierdzić czy pismo tj. doprawdy święte, czy także to są brednie natchnionego, piśmiennego apostoła. Faktem jednak jest że postępowanie wg. przykładowo przykazania 5 – „nie zabijaj” – jest zgodne zarówno z Biblią jak i prawem karnym, jak również z ogólnie przyjętymi poprzez społeczeństwo normami etycznymi. Z kolei w wielu innych sytuacjach słowa zapisane w Biblii i interpretowane poprzez kapłanów stanowią pewien rodzaj nadużycia.

Przykładów tego typu jest sporo. Otóż, wg Biblii i przykazań moralnych na niej bazujących, ludziom przed ślubem nie wolno: całować się, dotykać w miejsca inne niż twarz i ręce, nie wolno sobie okazywać miłości fizycznej [dostępny ostatnimi czasy temat seksu przedmałżeńskiego], nie można również ze sobą mieszkać, przebywać także przecież nie wypada, nie wypada również okazywać publicznie iż z kimś jesteśmy, a więc zwyczajne trzymanie się za rękę również odpada. Wielu nawiedzonych kapłanów, w tym ks. Z. [nazwiska nie przytoczę], sprawujący urząd w jednej z parafii w Ostrowcu Świętokrzyskim jak również ustawicznie „nawracający” młodzież w III LO, uznaje wyżej wymienione postępowania za niegodne i będące grzechem ciężkim. Seks przedmałżeński jest z kolei określany mianem grzechu śmiertelnego, równoznacznego z gorącymi kąpielami w rozgrzanej smole. Zdziwieni? Hm. Nie ma w tym przecież nic dziwnego, tak nakazuje i zakazuje Biblia, Pismo Święte, istny kamień węgielny chrześcijaństwa. A przecież przewarzająca część obywateli Polski to chrześcijanie….

Ostatnimi czasy, kierowany nudą, postanowiłem odwiedzić kilka miejsc w internecie poświęconych wierze. Długo szukać nie musiałem- wystarczyło wpisać wiara.pl. Strona jak strona, nastawienie i przesłanki są dla mnie oczywiste- brutalna, bijąca po oczach propaganda, która wywoływała u mnie jedynie uśmiech na twarzy. Tym co przykuło moją uwagę było forum. Forum.wiara.pl jest miejscem gdzie można „swobodnie” wypowiadać się na tematy wiary [uwaga! Wiary- nikt nie powiedział iż chodzi tylko o katolicyzm!]. Dlaczego wyraz „swobodnie” ująłem w cudzysłów? Już wyjaśniam.

Otóż 95% użytkowników tego forum jest, delikatnie rzecz ujmując, nawiedzona. Nie będę tutaj cytował całych wypowiedzi, wspomnę tylko sytuacja pewnego internauty, który będąc członkiem Kościoła Katolickiego odkrył, że posiada tak zwany charyzmaty, a więc dary Ducha Świętego. Pomiędzy innymi chodzi tutaj o nieświadomą zdolność „mówienia językami”- a więc w pewnych przypadkach posługiwanie się językami uznanymi za wymarłe- aramejski. Człowiek ten chciał wypisać się z KK, i przejść do Kościoła Zielonoświątkowców, który skupia osoby posiadające charyzmaty. Nie różni się on zbytnio od KK, więc dziwne było dla mnie to, że jego pomysł został niemiłosiernie potępiony. „Występując z Kościoła Katolickiego wyrzekasz się z serca swojego Jezusa Chrystusa”. I jeszcze jedno- dla internautów z forum.wiara.pl jedyną wiarą jest… katolicyzm. Inne to zło… szatan… i tak dalej.

Powyżej przytoczony przykład pozwala na zastanowienie- czy to, co narzuca nam wiara, nie blokuje w pewien sposób naszej osobistej, zagwarantowanej konstytucyjnie wolności?

W każdym razie zaczynam powoli odchodzić od tematu.

Ludzie zamiast ślepo kierować się nakazami wiary powinni kierować się w życiu logiką i rozumiem, nie z kolei wyznaczonymi w czasach zamierzchłych granicami przyzwoitości i grzechu. Świat ulega modyfikacjom, wielu rzeczy nie da się przystosować do dawnych standardów, albowiem żylibyśmy w ciemnogrodzie- paląc Muzułmanów, kamieniując prostytutki, krzyżując złodziei. Brzmi jak powrót hiszpańskiej inkwizycji…

Dzisiejsza rzeczywistość i społeczeństwo potrzebują podstaw moralnych. Logicznie opracowanych, przystosowanych do stale zmieniającej się rzeczywistości, będących dla ludzi nie zbiorem zakazów, ale porad jak kierować własnym życiem by osiągnąć szczęście. Owszem, wg KK niegodnym zjawiskiem jest aborcja. Kwestia zrozumiała- chodzi o ochronę życia poczętego. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie szczegół- kobiety które poddają się aborcji mają do tego poważne przyczyny. Mogą być to sprawa ekonomiczna- zdarzyła się „wpadka”, wiadomo jest że z wychowaniem dziecka rodzice sobie nie poradzą. Wybierają aborcję, nie skazując tym samym dziecka na życie w biedzie i braku perspektyw. Brutalne, prawda? Za to szczere.

Innym odpowiednikiem może być wykorzystanie aborcji w razie gwałtu. Tutaj przytoczę- aczkolwiek niedosłownie- opinię Kominka [kominek.blox.pl]: „tak aby dać się zgwałcić, trzeba mieć faktycznie pecha. ;;tak aby dać się zgwałcić i zajść w ciążę, trzeba mieć extra pecha. Lecz ;;;tak aby dać się zgwałcić, zajść w ciążę i mieć organizm odrzucający Postinor, trzeba mieć zaje****** dużego pecha”. Tyle ode mnie i Kominka na ten temat.

Opracowanie standardów moralnych dla dzisiejszego świata nie jest łatwe, gdyż wszystko powinno mieć elastyczne granice- zarówno aborcja, eutanazja, jak i seks przedmałżeński. Standardy biblijne nie zwracają uwagi na inne aspekty niż wiara. Samą wiarą żyć z kolei nie można, prawda? Lepiej patrzeć na świat i na życie przez pryzmat logiki- jeśli coś jest dla nas nieodpowiednie, to tego nie róbmy. jeśli uznamy, iż coś jest odpowiednie- czyńmy to, nie zwracając uwagi na „zabobony&rdquo
  • Dodano:
  • Autor: