Co znaczy Straż dzienna, straż nocna
Słownik: Najnowsza powieść autorki "Muskając aksamit" i "Złodziejki" rozczarowuje powierzchowniością i skrótowością.
Definicja:
Sarah Waters zdaje się przechodzić kryzys twórczy, nietypowy, ponieważ poprzedzony dwoma nadzwyczajnie udanymi dziełami. Jednak tak "Pod osłoną nocy", jak i poprzednia "Niebanalna więź" zawodzą - również poprzez kontrast z wcześniejszymi tytułami.
"Pod osłoną nocy" przenosi czytelniczki i czytelników w czasy II wojny światowej, w odwrotnej chronologii pokazując losy kilku par - niebezpiecznie zbliżając się do banalnego stwierdzenia, iż również w czasach wojny ludzie kochają, nienawidzą, a w pierwszej kolejności - zdradzają. ponieważ Sarah Waters własne ostatnie dwie książki poświęca głównie temu tematowi, ludziom w obliczu wyboru, słabościom, jakim ulegają i zaniedbaniom, które tak regularnie prowadzą do zdrady. Temat ten jednak traktowany jest z niezwykłą dla Waters ciężkością, wręcz moralizmem. Co znamienne - poetka zrezygnowała ze szczęśliwych zakończeń, jakby zupełnie niechcąc pozostawić nadziei na lepszy finał. Książki nie ratuje nawet typowa dla Waters dbałość o szczegóły, idealnie oddająca mroczny klimat Londynu z czasów wojennych.
W "Pod osłoną nocy" niepokoi nie tylko styl, w jakim Waters traktuje zdradę, lecz również wykorzystanie odwrotnej chronologii - lekturę książki zaczynamy już od czasów powojennych, sukcesywnie cofając się aż do roku 1941. wykorzystanie tego zabiegu sugeruje, iż Waters gubi się w tym, co chce powiedzieć, własną niepewność przykrywa zaś właśnie zabawą formalną - a przecież od czasów "Gry w klasy" ciężko w tym temacie dokonać czegoś jeszcze. Pozostaje więc czekać na następną ksiażkę autorki, licząc na to, iż przezwycięży niemoc pisarską i powróci w pełnej formie
"Pod osłoną nocy" przenosi czytelniczki i czytelników w czasy II wojny światowej, w odwrotnej chronologii pokazując losy kilku par - niebezpiecznie zbliżając się do banalnego stwierdzenia, iż również w czasach wojny ludzie kochają, nienawidzą, a w pierwszej kolejności - zdradzają. ponieważ Sarah Waters własne ostatnie dwie książki poświęca głównie temu tematowi, ludziom w obliczu wyboru, słabościom, jakim ulegają i zaniedbaniom, które tak regularnie prowadzą do zdrady. Temat ten jednak traktowany jest z niezwykłą dla Waters ciężkością, wręcz moralizmem. Co znamienne - poetka zrezygnowała ze szczęśliwych zakończeń, jakby zupełnie niechcąc pozostawić nadziei na lepszy finał. Książki nie ratuje nawet typowa dla Waters dbałość o szczegóły, idealnie oddająca mroczny klimat Londynu z czasów wojennych.
W "Pod osłoną nocy" niepokoi nie tylko styl, w jakim Waters traktuje zdradę, lecz również wykorzystanie odwrotnej chronologii - lekturę książki zaczynamy już od czasów powojennych, sukcesywnie cofając się aż do roku 1941. wykorzystanie tego zabiegu sugeruje, iż Waters gubi się w tym, co chce powiedzieć, własną niepewność przykrywa zaś właśnie zabawą formalną - a przecież od czasów "Gry w klasy" ciężko w tym temacie dokonać czegoś jeszcze. Pozostaje więc czekać na następną ksiażkę autorki, licząc na to, iż przezwycięży niemoc pisarską i powróci w pełnej formie