Co znaczy 55- lat minęło najstarszym ogródkom działkowym w Kostrzynie
Słownik: Pięć pytań do…
Teresy Romańskiej Prezesa Rodzinnych Ogródków Działkowych „ Kolejarz” w Kostrzynie nad Odrą.
Teresy Romańskiej Prezesa Rodzinnych Ogródków Działkowych „ Kolejarz” w Kostrzynie nad Odrą.
Definicja:
dużo czasu minęło od założenia Ogródków Działkowych „ Kolejarz”. Jakie były ich początki?
Historia Pracowniczych Ogródków Działkowych zaczęła się w 1953 roku. Tu gdzie aktualnie są ogródki, kiedyś były gruzy. aktualnie obejmują 42583 m, a liczba działek wynosi 139. W większości to są działki ogrodnicze, lecz nowi działkowcy stawiają już na rekreację. Możemy się poszczycić tym, iż nie mamy wolnych działek, a na naszych ogródkach panuje koleżeńska atmosfera. Mówi się o nas „ ogródki bez płotów”. Zapyta Pan skąd to stwierdzenie? U nas są tylko wydzielone miedze obłożone ładnymi trawnikami, czy skalniakami. Nie ma płotów, a te, które jeszcze pozostały zastępowane są innymi elementami. to są działki wielopokoleniowe.
Przed pięćdziesięciu laty działki obrabiali ich założyciele, a aktualnie ich dzieci, a nawet i wnuki.
Kto był założycielem?
Założyło je 18 pracowników PKP, którzy precyzyjnie 18 marca 1953 roku wybrali pierwszy zarząd. Pierwszym przewodniczącym był Józef Darul, jego zastępcą Ignacy Klofta, sekretarzem Franciszek Bartek, członkami zarządu byli Franciszek Skrzypczak i Paweł Pencak. Już w tamtych latach liczba działkowców wynosiła 30 osób. Poprzez te lata nasi działkowcy brali udział w różnych konkursach płodów działkowych promując Ogródki Działkowe „ Kolejarz”.
Od 2006 roku Prezesem jest kobieta. To trudna funkcja?
Nie jestem Prezesem tak zwany malowanym. Lubię działać i chcę to robić dla dobra wszystkich naszych członków. Sama nie dałabym porady nad wszystkim zapanować, dlatego mam bardzo duże oparcie w członkach Zarządu. Mam tu na myśli wiceprezesa Stanisława Klimasa, sekretarza Czesława Pałczyńskiego, skarbnika Józefa Zdzienickiego, członków zarządu Tadeusza Bialuk, Kazimierza Kosińskiego, Waldemara Pęcak i Gospodarza Ogrodu Czesława Dworek.
Jakie macie Kraj plany na najbliższe miesiące?
Nasze pragnienie to jak najszybsze dokończenie budowy świetlicy, która będzie służyć wszystkim działkowcom. Do niedawna za biuro i pomieszczenia gospodarcze służył wagon kolejowy, postanowiliśmy to zmienić. Zarówno robotą jak i środkami pieniężnymi wspierają nas nasi działkowcy. Wspierają nas również władze samorządowe i inne osoby. Świetlica służyć będzie do zebrań, lecz działkowcy będą w niej mogli zorganizować imieniny, czy inne uroczystości rodzinne. Chcemy również nawiązać kontakt ze szkołami, by uczniowie z nauczycielami przychodzili do nas na „ zielone lekcje”. Udostępnimy im świetlice, a o uprawie działek opowiedzą nasi członkowie.
Jak wyglądają obchody z okazji jubileuszu?
Główne uroczystości zaplanowaliśmy na przełom sierpnia-września. Nie chcę na razie zdradzać tego, co planujemy. Z pewnością będzie wspólna zabawa taneczna, a w czasie wakacji konkurs na „najładniejszy ogród”. Precyzyjny program znany będzie w sierpniu.
Dziękuje za rozmowę.
Ryszard Waldun
Historia Pracowniczych Ogródków Działkowych zaczęła się w 1953 roku. Tu gdzie aktualnie są ogródki, kiedyś były gruzy. aktualnie obejmują 42583 m, a liczba działek wynosi 139. W większości to są działki ogrodnicze, lecz nowi działkowcy stawiają już na rekreację. Możemy się poszczycić tym, iż nie mamy wolnych działek, a na naszych ogródkach panuje koleżeńska atmosfera. Mówi się o nas „ ogródki bez płotów”. Zapyta Pan skąd to stwierdzenie? U nas są tylko wydzielone miedze obłożone ładnymi trawnikami, czy skalniakami. Nie ma płotów, a te, które jeszcze pozostały zastępowane są innymi elementami. to są działki wielopokoleniowe.
Przed pięćdziesięciu laty działki obrabiali ich założyciele, a aktualnie ich dzieci, a nawet i wnuki.
Kto był założycielem?
Założyło je 18 pracowników PKP, którzy precyzyjnie 18 marca 1953 roku wybrali pierwszy zarząd. Pierwszym przewodniczącym był Józef Darul, jego zastępcą Ignacy Klofta, sekretarzem Franciszek Bartek, członkami zarządu byli Franciszek Skrzypczak i Paweł Pencak. Już w tamtych latach liczba działkowców wynosiła 30 osób. Poprzez te lata nasi działkowcy brali udział w różnych konkursach płodów działkowych promując Ogródki Działkowe „ Kolejarz”.
Od 2006 roku Prezesem jest kobieta. To trudna funkcja?
Nie jestem Prezesem tak zwany malowanym. Lubię działać i chcę to robić dla dobra wszystkich naszych członków. Sama nie dałabym porady nad wszystkim zapanować, dlatego mam bardzo duże oparcie w członkach Zarządu. Mam tu na myśli wiceprezesa Stanisława Klimasa, sekretarza Czesława Pałczyńskiego, skarbnika Józefa Zdzienickiego, członków zarządu Tadeusza Bialuk, Kazimierza Kosińskiego, Waldemara Pęcak i Gospodarza Ogrodu Czesława Dworek.
Jakie macie Kraj plany na najbliższe miesiące?
Nasze pragnienie to jak najszybsze dokończenie budowy świetlicy, która będzie służyć wszystkim działkowcom. Do niedawna za biuro i pomieszczenia gospodarcze służył wagon kolejowy, postanowiliśmy to zmienić. Zarówno robotą jak i środkami pieniężnymi wspierają nas nasi działkowcy. Wspierają nas również władze samorządowe i inne osoby. Świetlica służyć będzie do zebrań, lecz działkowcy będą w niej mogli zorganizować imieniny, czy inne uroczystości rodzinne. Chcemy również nawiązać kontakt ze szkołami, by uczniowie z nauczycielami przychodzili do nas na „ zielone lekcje”. Udostępnimy im świetlice, a o uprawie działek opowiedzą nasi członkowie.
Jak wyglądają obchody z okazji jubileuszu?
Główne uroczystości zaplanowaliśmy na przełom sierpnia-września. Nie chcę na razie zdradzać tego, co planujemy. Z pewnością będzie wspólna zabawa taneczna, a w czasie wakacji konkurs na „najładniejszy ogród”. Precyzyjny program znany będzie w sierpniu.
Dziękuje za rozmowę.
Ryszard Waldun
- Dodano:
- Autor:
Pisarz