sprawa anny ponownego co to jest
Definicja: Wracamy do sprawy pani Anny K., którą opisywaliśmy już na iThink słownik.

Czy przydatne?

Co znaczy Sprawa Anny K. do ponownego rozpatrzenia

Słownik: Wracamy do sprawy pani Anny K., którą opisywaliśmy już na iThink.
Definicja: 12 marca Prokuratura Rejonowa w Gdańsku rozpatrzyła zażalenie złożone poprzez Annę K. Na umorzenie postępowania poprzez prokuraturę Gdańsk Oliwa w kwestii niedopełnienia poprzez lekarzy procedur dotyczących opieki nad dzieckiem urodzonym wskutek przedwczesnego porodu. Kwestia została przekazana do dalszego rozpatrzenia poprzez prokuraturę w Gdańsku Oliwie.


Takie postępowanie prokuratury nie dziwi Anny K., która nie ma już siły na walkę z prokuraturą.

- Wygrywane sprawy przeciwko prokuraturze nic nie znaczą . Dzisiaj rozmawiałam z panią prokurator nadzorującą postępowanie przygotowawcze w Prokuraturze Okręgowej namawia mnie do przeniesienia sprawy do innej prokuratury. Dzisiejsza kwestia dotyczącą dokumentacji jest odroczona – mówi załamana Anna K.

Na nasze pytania dotyczące sprawy prokuratura nie chce odpowiadać.


Pani Anna zwróciła się o pomoc do również do Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Jednak i tej organizacji na razie nie powiodło się nic wskórać.

- Dnia 10 stycznia 2008 roku zwróciliśmy się do Pani Minister Zdrowia Ewy Kopacz
z prośbą o przyjrzenie się sprawie Pani Anny K. Do listu załączyliśmy
pełen opis wszystkich postępowań w kwestiach z zawiadomienia albo z powództwa
Pani Anny K. - mówi iThink Elżbieta Dukaczewska z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

- Dnia 21 lutego 2008 roku otrzymaliśmy odpowiedź Pani Minister. Pani Minister wskazała, iż Ministerstwo Zdrowia nie jest urzędem kompetentnym do oceny prawidłowości działań organów ścigania. Równocześnie, do informacje Fundacji został przekazany list z Biura Praw Pacjenta adresowany do Prokuratora Krajowego, z prośbą o zapoznanie się z treścią listu Fundacji i ewentualne podjęcie działań zmierzających do wyjaśnienia zgłaszanych zastrzeżeń. Przez wzgląd na powyższym, w momencie obecnej czekamy na ustosunkowanie się Prokuratury Krajowej do treści naszego listu – tłumaczy Ewa Dukaczewska z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Przypomnijmy, w dniu 25 września 1999 r. rozpoczęła się akcja porodowa Anny K., która przebywała wówczas w Szpitalu św. Wojciecha Adalberta w Gdańsku. Pomimo próśb Pani K. o konsultację lekarską od godz. 16 do 19 (wieczorny obchód) żaden doktor nie zainteresował się jej stanem. Gdy zorientowano się, iż przypadek jest poważna, Panią Annę zawieziono na salę porodową i odbył się poród poprzez cesarskie cięcie. Trzeba zaznaczyć, iż Oskar Spyra urodził się przedwcześnie i to znacząco.


Wątpliwości co do prawidłowości zachowania personelu medycznego względem Oskara dotyczą głównie pierwszych min. po urodzeniu. Dokumentacja lekarska w sposób niepełny i niepoprawny odzwierciedla przebieg tych min..


doktor asystująca przy porodzie i odpowiedzialna za stan niemowlęcia – Alina Bielawska Sowa - twierdzi, iż zainubowała dziecko. Bezsporne jest, iż Oskar został na rękach przeniesiony z bloku porodowego na Oddział Intensywnej Terapii i iż po przeniesieniu na ten oddział już nie oddychał. Faktu intubacji dziecka nie potwierdzają dwie osoby oczekujące przed blokiem porodowym na wiadomości o porodzie i stanie zdrowia Anny Spyry. Jedna z nich jest emerytowana pielęgniarką i słuchana jako świadek stwierdziła, iż nie widziała by przenoszone dziecko było zaintubowane. Niezależnie od powyższego zasady wyposażenia specjalistycznych ośrodków, jakim jest Szpital św. Wojciecha Adalberta w Gdańsku, obowiązujące w momencie porodu przewidują, iż sala porodowa powinna być zaopatrzona w inkubator transportowy.

- Gdyby takowy został użyty, wówczas Oskar Spyra nie przestałby oddychać w momencie transportu na rękach i nie doszłoby do niedotlenienie mózgu wskutek którego Oskar cierpi na czterokończynowe spastyczne porażenie mózgowe i jest dzieckiem kompletnie niezdolnym do samodzielnego życia – mówią iThink > doktor z jednego z oddziałów w województwie pomorskim.


Pani Anna K. zarzuca, że lekarze Szpitala w Gdańsku nie dochowali przy narodzinach wcześniaka Oskara standardów, które obowiązują przy przedterminowym porodzie, w pierwszej kolejności przez nieużycie inkubatora w celu przewiezienia noworodka z sali operacyjnej na OIOM.

- Takie działanie jest niedopuszczalne i karygodne – ocenia > doktor z jednego z oddziałów położniczych w województwie pomorskim.

również w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Śródmieście Północ prowadzone są > również inne postępowania bezpośrednio dotyczące tej sprawy. Chodzi tu o składanie fałszywych zeznań poprzez lekarza – Alinę Bielawską Sowa, fałszowanie dokumentacji medycznej poprzez personel Szpitala i poświadczenia nieprawdy poprzez byłego Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Zdrowia Jarosława Pinkasa i konsultant krajowego prof. Ewę Helwich
  • Dodano:
  • Autor: