Co znaczy Zapowiedź play-off w meczach o Puchar Polski
Słownik: W turnieju rozgrywanym w Sopocie, cztery najlepsze zespoły sezonu zasadniczego zmierzą się w walce o Puchar Polski.Wszystkie zapowiadają walkę lecz dla każdej z drużyn zwycięstwo będzie miało zupełnie inną wartość.
Definicja:
Puchar Polski to zdecydowanie drugie pod względem prestiżu trofeum w krajowych rozgrywkach koszykarzy.Każda z drużyn,które 05. kwietnia zagrają w meczach półfinałowych mierzy co roku raczej w mistrzostwo państwie a Puchar wydaje się być rozgrzewką przed decydującą fazą sezonu.
Nie oznacza to oczywiście, iż ktokolwiek będzie celowo odpuszczał lecz na pewno drużyny Anwilu Włocławek i ASCO Śląska Wrocław będą miały inne podejście niż panujący niepodzielnie od kilku lat Prokom Trefl Sopot i próbujący w tym sezonie to panowanie przełamać Turów Zgorzelec.
Dla Prokomu głównym celem jest mistrzostwo.Jego brak był aby katastrofą dla mającego najwyższy w Polsce budżet i Euroligowe ambicje zespołu z Sopotu.Mając w składzie najlepiej w Polsce opłacane gwiazdy o europejskiej marce, zwycięstwo w krajowym czempionacie wydaje się być obowiązkiem.Przed sezonem Prokom uważany był za murowanego faworyta wszelkich krajowych rozgrywek a i w europejskiej koszykówce miał zacząć odgrywać większą rolę (mówiło się nawet o awansie do finałowej ósemki Euroligi!).Sezon brutalnie zweryfikował ambicje sopocian, nie obyło się bez czystki kadrowej (zwolniony między innymi długoletni trener Eugeniusz Kijewski i mający być hitem transferowym Travis Best) a strata pierwszego miejsca w tabeli przed play-off potwierdza tylko iż ten sezon może nie być dla tej drużyny tak udany jak wcześniejsze.
Puchar Polski może okazać się dla zawodników Prokomu okazją do odbudowania pewności siebie a dla niedoświadczonego trenera Pacesasa edukacją w walce z najlepszymi.Podkreślam jednak - ich celem jest mistrzostwo państwie.
Główną przeszkodą na drodze po tytuł będzie dla Prokomu na pewno Turów Zgorzelec.Drużyna grająca od dwóch lat w praktycznie nie zmienionym składzie prezentuje się w tym sezonie zdecydowanie najlepiej.Trener Saso Filipovski doskonale poukładał grę obronną a w ataku mający niezliczona liczbę rozwiązań zespół jest bardzo trudny do zatrzymania. Dla Turowa mającego w składzie MVP rundy zasadniczej Davida Logana to może być sezon przełomowy.W Zgorzelcu wszyscy maja coraz większe apetyty i coraz głośniej mówi się o detronizacji Prokomu Trefla.
Puchar Polski to jednak dopiero trzecia pozycja na liście życzeń kibiców Turowa.Mający wszelakie dane aby wygrać mistrzostwo zespół, kilka dni po turnieju w Sopocie zaczyna walkę w gronie ośmiu najlepszych drużyn Pucharu ULEB i to te mecze mogą być w głowach koszykarzy w czasie sopockiego weekendu. na pewno najsilniejsza drużyna w turnieju, problemem może być koncentracja i motywacja.
Dwiema słabszymi drużynami są . na pewno Anwil Włocławek i Śląsk Wrocław.Dla nich turniej o Puchar może być jedyną w tym sezonie okazją do wygrania jakiegokolwiek trofeum.
Obrońca Pucharu Polski Anwil, ma fatalną końcówkę sezonu.Po odejściu najlepszego zawodnika Gerroda Hendersona zespół przegrywa praktycznie wszystko (pozytywnym wyjątkiem mecz z Prokomem lecz o tym za chwilę).ogromna presja ze strony kibiców i słabe wyniki . na pewno nie wpływają dobrze na zawodników i jeżeli brać pod uwagę czynniki czysto sportowe to w półfinałowym meczu z Prokomem zespół z Włocławka wydaje się być skazanym na porażkę.Nadziei kibice Anwilu mogą upatrywać tylko w tym iż na trzy mecze rozegrane w tym sezonie z drużyną z Sopotu włocławianie wygrali wszystkie (w tym wspomniany mecz z końca sezonu) i mają swego rodzaju "patent" na Prokom.To jednak może okazać się zdecydowanie zbyt niewiele w świetle wyraźnych braków kadrowych (słaba postawa zmienników, kontuzje).Zawodnicy Anwilu . na pewno będą bardzo chcieli zwalczyć faworyzowanych przeciwników jednak może im zabraknąć atutów w walce z bardzo mocnymi Prokomem i Turowem.
Z czwartego miejsca w tabeli do turnieju wszedł ASCO Śląsk Wrocław.Drużyna po niecelnym początku sezonu zakontraktowała trenera Kurtinaitisa i grając równo poprzez resztę rozgrywek weszli do pierwszej czwórki.Dobrze grający w tym sezonie Śląsk to jednak nie ten sam zespół który zdominował polską ligę w latach dziewięćdziesiątych.Wydaje się być zdecydowanie słabszy niż Prokom i Turów może jednak okazać się czarnym koniem turnieju i sprawić w Sopocie niespodziankę.Nieobliczalny zespół prowadzony poprzez wszechstronnego rozgrywającego Rashida Atkinsa na prawdę może wygrać z każdym.
Puchar Polski to nie to jest o czym marzą przed sezonem działacze i zawodnicy najsilniejszych w Polsce klubów.Biorąc jednak pod uwagę lekki kryzys Prokomu i sporą motywację Śląska i Anwilu może być na prawdę ciekawie.W tej chwili tylko Turów jest moim zdaniem poza zasięgiem rywali.
Pary półfinału Pucharu Polski, sobota, 5 kwietnia
15:15 – ASCO Śląsk Wrocław – PGE Turów Zgorzelec
17:30 – Prokom Trefl Sopot – Anwil Włocławek
Finał w niedzielę o 17:00.
Transmisje telewizyjne w Polsacie Sport
Nie oznacza to oczywiście, iż ktokolwiek będzie celowo odpuszczał lecz na pewno drużyny Anwilu Włocławek i ASCO Śląska Wrocław będą miały inne podejście niż panujący niepodzielnie od kilku lat Prokom Trefl Sopot i próbujący w tym sezonie to panowanie przełamać Turów Zgorzelec.
Dla Prokomu głównym celem jest mistrzostwo.Jego brak był aby katastrofą dla mającego najwyższy w Polsce budżet i Euroligowe ambicje zespołu z Sopotu.Mając w składzie najlepiej w Polsce opłacane gwiazdy o europejskiej marce, zwycięstwo w krajowym czempionacie wydaje się być obowiązkiem.Przed sezonem Prokom uważany był za murowanego faworyta wszelkich krajowych rozgrywek a i w europejskiej koszykówce miał zacząć odgrywać większą rolę (mówiło się nawet o awansie do finałowej ósemki Euroligi!).Sezon brutalnie zweryfikował ambicje sopocian, nie obyło się bez czystki kadrowej (zwolniony między innymi długoletni trener Eugeniusz Kijewski i mający być hitem transferowym Travis Best) a strata pierwszego miejsca w tabeli przed play-off potwierdza tylko iż ten sezon może nie być dla tej drużyny tak udany jak wcześniejsze.
Puchar Polski może okazać się dla zawodników Prokomu okazją do odbudowania pewności siebie a dla niedoświadczonego trenera Pacesasa edukacją w walce z najlepszymi.Podkreślam jednak - ich celem jest mistrzostwo państwie.
Główną przeszkodą na drodze po tytuł będzie dla Prokomu na pewno Turów Zgorzelec.Drużyna grająca od dwóch lat w praktycznie nie zmienionym składzie prezentuje się w tym sezonie zdecydowanie najlepiej.Trener Saso Filipovski doskonale poukładał grę obronną a w ataku mający niezliczona liczbę rozwiązań zespół jest bardzo trudny do zatrzymania. Dla Turowa mającego w składzie MVP rundy zasadniczej Davida Logana to może być sezon przełomowy.W Zgorzelcu wszyscy maja coraz większe apetyty i coraz głośniej mówi się o detronizacji Prokomu Trefla.
Puchar Polski to jednak dopiero trzecia pozycja na liście życzeń kibiców Turowa.Mający wszelakie dane aby wygrać mistrzostwo zespół, kilka dni po turnieju w Sopocie zaczyna walkę w gronie ośmiu najlepszych drużyn Pucharu ULEB i to te mecze mogą być w głowach koszykarzy w czasie sopockiego weekendu. na pewno najsilniejsza drużyna w turnieju, problemem może być koncentracja i motywacja.
Dwiema słabszymi drużynami są . na pewno Anwil Włocławek i Śląsk Wrocław.Dla nich turniej o Puchar może być jedyną w tym sezonie okazją do wygrania jakiegokolwiek trofeum.
Obrońca Pucharu Polski Anwil, ma fatalną końcówkę sezonu.Po odejściu najlepszego zawodnika Gerroda Hendersona zespół przegrywa praktycznie wszystko (pozytywnym wyjątkiem mecz z Prokomem lecz o tym za chwilę).ogromna presja ze strony kibiców i słabe wyniki . na pewno nie wpływają dobrze na zawodników i jeżeli brać pod uwagę czynniki czysto sportowe to w półfinałowym meczu z Prokomem zespół z Włocławka wydaje się być skazanym na porażkę.Nadziei kibice Anwilu mogą upatrywać tylko w tym iż na trzy mecze rozegrane w tym sezonie z drużyną z Sopotu włocławianie wygrali wszystkie (w tym wspomniany mecz z końca sezonu) i mają swego rodzaju "patent" na Prokom.To jednak może okazać się zdecydowanie zbyt niewiele w świetle wyraźnych braków kadrowych (słaba postawa zmienników, kontuzje).Zawodnicy Anwilu . na pewno będą bardzo chcieli zwalczyć faworyzowanych przeciwników jednak może im zabraknąć atutów w walce z bardzo mocnymi Prokomem i Turowem.
Z czwartego miejsca w tabeli do turnieju wszedł ASCO Śląsk Wrocław.Drużyna po niecelnym początku sezonu zakontraktowała trenera Kurtinaitisa i grając równo poprzez resztę rozgrywek weszli do pierwszej czwórki.Dobrze grający w tym sezonie Śląsk to jednak nie ten sam zespół który zdominował polską ligę w latach dziewięćdziesiątych.Wydaje się być zdecydowanie słabszy niż Prokom i Turów może jednak okazać się czarnym koniem turnieju i sprawić w Sopocie niespodziankę.Nieobliczalny zespół prowadzony poprzez wszechstronnego rozgrywającego Rashida Atkinsa na prawdę może wygrać z każdym.
Puchar Polski to nie to jest o czym marzą przed sezonem działacze i zawodnicy najsilniejszych w Polsce klubów.Biorąc jednak pod uwagę lekki kryzys Prokomu i sporą motywację Śląska i Anwilu może być na prawdę ciekawie.W tej chwili tylko Turów jest moim zdaniem poza zasięgiem rywali.
Pary półfinału Pucharu Polski, sobota, 5 kwietnia
15:15 – ASCO Śląsk Wrocław – PGE Turów Zgorzelec
17:30 – Prokom Trefl Sopot – Anwil Włocławek
Finał w niedzielę o 17:00.
Transmisje telewizyjne w Polsacie Sport
- Dodano:
- Autor:
Pisarz