trójka zmienia kaczkowski co to jest
Definicja: antenie radiowej słownik.

Czy przydatne?

Co znaczy "Trójka" się zmienia, a Kaczkowski nie

Słownik: W tym roku Program III Polskiego Radia obchodzi 40 urodziny a sztandarowy głos "Trójki" Piotr Kaczkowski może się pochwalić 45-letnim stażem pracy na antenie radiowej.
Definicja: W ciągu ostatnich lat radiowa „Trójka” przechodziła liczne metamorfozy. Zmiany kierownicze, a tym samym mniejsze albo większe kosmetyczne poprawki sprawiły, iż w pewnym momencie stacja, zatraciła swój dotychczasowy, niepowtarzalny charakter. Coraz bardziej zaczęła upodabniać się do komercyjnych stacji, w których nacisk kładzie się głównie na muzykę, nie zawsze najwyższych lotów i nowe „nieoklepane” młode głosy prezenterów.
Z anteny zaczęły znikać lubiane audycje i ich prowadzący, a inne prezentujące muzykę dla bardziej wymagających zostały zepchnięte na późne godziny nocne. Do północy można było usłyszeć tylko 3-minutowe, typowo radiowe wersje utworów, w dodatku tylko tych najnowszych. Chcąc posłuchać bluesowego grania serwowanego poprzez Wojciecha Manna, czy kojącego głosu Marcina Kydryńskiego i jego smooth jazzowego „przynudzania” trzeba było czekać do 24:00, a i tak po godzinie każdy, normalnie pracujący słuchacz, zwyczajnie nie dawał porady czatować przy odbiorniku.
Na całe szczęście, stacja w nowej konwencji nie przyjęła się. Radio Zet i RMF FM wykorzystało limit eteru dla łatwych i lekkich radiostacji dla kierowców autobusów. „Trójce” nie pozostało więc nic innego jak co najmniej częściowo wrócić do starych sprawdzonych sposobów na radio.

W tym burzliwym dla stacji okresie, sporo osób tam pracujących odchodziło z tych czy innych powodów. Pojawiały się nowe głosy. Część z nich pozostała do dziś, część nie sprawdziła się w starej „nowej” konwencji i przeniosła się do innych rozgłośni.
Z „Trójką” kojarzone jest sporo osób i ich głosy. Jedne z nich zaginęły w eterze wspólnie z nadejściem nowego, inne zwyczajnie odeszły i zasiliły tę „największą orkiestrę”, jak żegnany 1 kwietnia Janusz „Kosa” Kosiński. Jeden człowiek jednak istnieje na „trójkowej” antenie właściwie od początku jej istnienia, a w tym roku obchodzi 45-lecie pracy radiowej. Osobą tą jest Piotr Kaczkowski, dla wielu słuchaczy, radiowców a również młodych muzyków – radiowy i muzyczny guru.
Dla mnie Piotr Kaczkowski jest nauczycielem muzyki poprzez duże ‘M’. Ze względu wieku nie słuchałam jego poprzednich audycji, lecz z legendarnego już MINI-MAXU dowiedziałam się o istnieniu muzyki, której przedtem nie znałam. Niedzielne audycje pomogły mi odkryć takie zespoły jak Porcupine Tree, Dream Theater, czy także przekonać się, iż Peter Gabriel to nie tylko „Sledge Hammer”, a Ray Wilson to w najwyższym stopniu niedoceniony wokalista ostatnich lat.
Dzięki jego pracy nad płytami z serii minimax.pl, światło dzienne ujrzały takie polskie zespoły jak Kombajn Do Zbierania Kur Po Wioskach czy The Car Is On Fire. Ta robota trwa nadal, bo aktualnie zbierany jest materiał na V część wydawnictwa.
Kunszt dziennikarski pana Kaczkowskiego i niesamowita umiejętność do zadawania intrygujących pytań sprawia, iż z założenia kilkuminutowe rozmowy z zabieganymi artystami, mogą stać się fundamentem do wydania zbioru wywiadów w formie książkowej. Tak umieją tylko najlepsi.

Czasem można mieć wrażenie, iż Piotr Kaczkowski jako nadzwyczajny wręcz profesjonalista i człowiek o olbrzymiej wiedzy muzycznej, bywa nieco zarozumiały, zdając sobie sprawę z tego, iż jest prawie doskonały w tym co robi. Można mu zarzucać, iż unikanie fotografów i nieujawnianie swego wizerunku to poza i dziwactwo mężczyzny po sześćdziesiątce. Szczególne upodobania do niektórych wykonawców, takich jak na przykład Led Zeppelin czy Tori Amos to natomiast niegroźne zboczenie. Słuchacze „Trójki” chyba jednak za to zboczenie go kochają i w niedzielne i czwartkowe wieczory zasiadają przed radioodbiornikami, aby chłonąć zarówno nowe dźwięki jak również stare, sprawdzone rockowe evergreen’y, na które w mini-maxie mogą zawsze liczyć
  • Dodano:
  • Autor: