kurski back co to jest
Definicja: wybory były dziełem posła PiS-u. Jacek Kurski wraca do gry i staje się czołową postacią.

Czy przydatne?

Co znaczy Mr. Kurski is back

Słownik: Już powoli zapominamy o rewelacjach dotyczących niemieckiego pochodzeniu premiera Donalda Tuska. Rewelacje, które pomogły wygrać Lechowi Kaczyńskiemu wybory były dziełem posła PiS-u. Jacek Kurski wraca do gry i staje się czołową postacią PiS
Definicja:
Prawo i Sprawiedliwość w ostatnich miesiącach, miło strasznie niedobrą 'prasę'. Notowania partii spadały a zyskiwała rządząca Platforma.

Do gry wrócił zwany 'bulterierem' gdański poseł Jacek Kurski. Dwa tygodnie temu po 'Wiadomościach' z orędziem do narodu wystąpił prezydent.

Mówił o ratyfikacji Traktatu Europejskiego, wspominając drażliwe aspekty, legalizacji związków homoseksualnych i rosnących w siłę niemieckich polityków, chcących odzyskać utracone ziemie z terytorium Polski.

Z PR-owego punktu widzenia wystąpienie prezydenta, oglądane poprzez 8 mlnów ludzi, było 'majstersztykiem'. Miało jasny przekaz, trafiało w sens, ponadto było klarowne i czytelne.



Prezydent po okresie swoistej ciszy, wypowiedział się tonem zdecydowanym i na pewno trafił do dużej ilości wyborców.

Autorem tego 'dzieła' był nie kto inny jak Jacek Kurski.

Panowie odpowiadający za wizerunek partii braci Kaczyńskich, wreszcie wzięli się do pracy. Od czasu wystąpienia to właśnie Kurski, najczęściej gości w mediach i broni biznesów Prawa i Sprawiedliwości.

Zupełnie obiektywnie oceniając, robi to znacząco lepiej niż Jarosław Kaczyński czy Ludwik Dorn. Którzy wyraźnie usunęli się w cień.

Po orędziu wybuchła oczywiście, cała burza odpowiedzi i ataków medialnych na głównych pomysłodawców.

Do Polski przyjechała nawet para gejów oburzonych, użyciem ich wizerunku w orędziu. Prezydent odmówił im spotkania a Michał Kamiński z PiS określił ich nawet wprost "pedałami".

Poseł Kurski później pokrętnie tłumaczył, iż prezydent nie wiedział o zastosowaniu wizerunku homoseksualistów z Toronto. Trudno w to uwierzyć, a ten aspekt oredzie to na pewno małe potknięcie jego twórcy.

Dzisiaj Sejm ratyfikował Traktat i skończyła się wielka burza spowodowana oportunizmem PiS-u.

lecz o co innego chodziło partii? Precyzyjnie to planowano osiągnąć. PiS 'postawił się okoniem' dzięki czemu, zyskał większy posłuch i dał głośny sygnał, iż trzeba się z nimi liczyć. Partia osiągnęła cel. Styl i merytoryczność ich zarzutów oczywiście pozostawia sporo do życzenia.

W centrum uwagi brylował poseł Kurski. W zeszłotygodniowej 'Kropce nad i' Moniki Olejnik, Kurski dosłownie pokłócił się z nią. Żądając przeprosin za wypowiedź, iż prezydent w orędziu przemawiał na tle flagi Indonezji. W pewnym momencie Monika Olejnik zasugerowała, iż program może nawet przerwać program.



Nowy plan PR-owy Prawa i Sprawiedliwości wyraźnie wszedł w życie a następne jego punkty są wykonywane.

Rachunek strat i zysków na pewno wychodzi na plus. Jednak przyrost po parcia PiS-u jak i prezydenta to sprawa maksymalnie 2-3 pkt.ów procentowych
  • Dodano:
  • Autor: