joker kina powraca swoim co to jest
Definicja: okres” ( “The Bucket list” słownik.

Czy przydatne?

Co znaczy Joker kina powraca- 50 lat po swoim debiucie na dużym ekranie

Słownik: Człowiek Oscar, słynny fan koszykówki, cygar i kobiet – Jack Nicholson - powraca na ekrany po ponad rocznej przerwie filmem “ Aczkolwiek goni nas okres” ( “The Bucket list”).
Definicja: W swej najnowszej kreacji aktor po raz następny ujmuje nas swoim komediowych urokiem. We wzruszającej opowieści o tym, iż czasem wszystko jest dozwolone i nigdy nie jest za późno, aby w pełni cieszyć się życiem partneruje mu Morgan Freeman. Nicholson gra miliardera. Ze śmiertelną chorobą „ na barkach” wyrusza z kolegą ze szpitalnego łóżka na przejażdżkę, z spisem życzeń do zrobienia przed śmiercią. Odbywa podróż życia, na którą na skutek swojego wiecznego zapracowania nigdy nie miał czasu.
To dobry okres, aby przyjrzeć się bliżej 50- letniej wędrówce rekordzisty po salach kinowych, jeżeli chodzi o liczba Złotych Globów i nominacji do Oskara za Idealną Rolę Męską. Charyzma i silna osobowość aktorska skutkuje, iż każdy video z jego udziałem kreśli rysę, smugę jego specyficznego i charakterystycznego usposobienia.
W każdej dekadzie tworzył kreacje stanowiące pkt. odniesienia dla innych aktorów i przywoływane poprzez znawców kina. Od swojego debiutu w 1958 roku, w filmie Rogera Cormana “Cry Baby Killer”. Jednak dopiero drugoplanowa rola w filmie “Easy Rider” – kultowym dla wielu a opowiadającym o poszukiwaniu wolności i indywidualizmu dwóch wyalienowanych młodych idealistów - przyniosła mu sławę i pierwszą nominację do Oskara. Już od samego początku kreował postacie, które charakteryzowały się specyficznym “nicholsonowym” neurotycyzmem, pewnością siebie i nonszalancją. Trzeba zaznaczyć, iż Jack to również scenarzysta i reżyser – pomiędzy innymi “The Trip” a więc podróży po LSD, a również do “ Drive, he said” i “Dwóch Jak'ów”. Już w 1970 roku a więc rok po pierwszej nominacji do Oskara znowu zachwyca krytyków w filmie “Pięć łatwych utworów” – tym wspólnie pierwszoplanową rolą. Już wiadomo było, iż mamy do czynienia z wybitnym aktorem – charakterystycznym, nieobliczalnym na ekranie i równocześnie w życiu prywatnym. Jego kariera nabiera tempa w 1973 roku kiedy to za rolę w filmie: “Ostatnie zadanie” Hala Ashby'ego otrzymuje Nagrodę dla Najlepszego Aktora w Cannes, nagrodę BAFTA i następną nominację do Oskara i do Złotego Globu. Rok później powtórzył efekt w filmie dobrze nam znanego Romana Polańskiego - “Chinatown” – i zdobywa pierwszy złoty Glob.
I tak zbliżyłem się do 1975 roku, stanowiącego przedłużenie pasma tryumfów aktora. Nicholson zagrał u mistrza Michelangela Antonioniego w “Zawód – reporter” - po raz pierwszy i ostatni w filmie europejskim, lecz w pierwszej kolejności otrzymał upragnionego Oskara za rewelacyjny video “Lot nad kukułczym gniazdem” Milosa Formana. Był także Glob, nagroda BAFTA i inne wyróżnienia. Znakomite kreacje i nieprzerwane pasmo efektów już wówczas uczyniło z Nicholsona żywą legendę. Wielu aktorów na tym etapie mogłoby już zakończyć karierę, zadawalając się świadomością, iż stworzyli kawał historii kina. Jednak nie Nicholson – już w 1980 gra następną wspaniałą rolę – pisarza, psychopaty - w “Lśnieniu” u outsidera kina amerykańskiego Stanleya Kubricka. Do chwili obecnej wielu uważa tą rolę za idealną w jego dorobku, a już z pewnością w najwyższym stopniu przerażającą w pozytywnym znaczeniu, o ile takie jest!
W 1983 roku Jack zgarnia już drugiego oskara za rolę w filmie “Czułe słówka” i ugruntowuje własną pozycję w panteonie gwiazd hollywood. Oprócz tego w latach osiemdziesiątych posypało się jeszcze więcej nagród i wyróżnień – za filmy “Listonosz zawsze dzwoni dwa razy”, “Chwasty” “ Czarownice z Eastwick” czy za “Honor Prizzich” - tutaj ze własną ówczesną partnerką życiową Angeliką Huston. Niestety para nie przetrwała licznych ekscesów i wyskoków Jacka – miał on i nadal ma opinię osoby rozrywkowej, kobieciarza – czego nigdy zresztą tego nie ukrywał, a wręcz się z tym obnosił.
własną niezwykłą i wybuchową osobowość przedstawił także w ogromnym sukcesie kasowym z 1990 roku – a mianowicie rolą w “Batmanie” Tima Burtona – za którą dostał rekordową jak na tamte czasy gażę 20 mln dolarów. Niesamowite podejście do roli Jokera ukazujące ukryte zło pod szerokim uśmiechem, charakterystycznie wysunięte brwi, porywający i wybuchowy temperament powodujący ciarki u nie jednego widza, przeszło do kanonu wzorcowo-niedoścignionych ról. Ta postać jest chyba aktualnie w najwyższym stopniu kojarzona z osobą Jacka Nicholsona – co najlepiej świadczy o piętnie jakie odcisnął na popkulturę ostatniej dekady XX wieku.
Jednak Jack nie dawał za wygraną i za wszelaką cenę starał się uciec od skojarzeń z tym groteskowym bohaterem. Nadal z sukcesami grywał wspaniałe role – czy to człowieka – wilka w 1992 z kolejnymi nagrodami w filmie “Wilk” czy chociażby ekscentrycznego samotnika w rewelacyjnej komedii “Lepiej być nie może” - i tutaj 3 Oskar w karierze. Zdarzały się także małe wpadki, pomiędzy innymi parodia Tima Burtona “Marsjanie atakują” czy chociażby “Dwoje gniewnych ludzi”, lecz nie przysłaniają one szczególnie jego talentu, a raczej odsłaniają słabości scenariuszowe. Ostatnią znaczną rolę zagrał w 2002 roku i dostał rekordową - 12 nominację do Oskara – za video “About Schmidt” - i w obsypanym nagrodami Amerykańskiej Akademii Filmowej remaku Martina Scorsese “Infiltracja” (2006)
Ten niesamowity – trochę dziwaczny, niedobry, neurotyczny, nieładny – facet da się zwyczajnie lubić. Ma rzeszę fanów i udowadnia, iż talent w połączeniu z ciężką robotą opłaca się, może zasłonić wszelakie niedoskonałości zarówno te zewnętrze jak i wewnętrzne. Jest Jokerem w talii gwiazd kina, kartą posiadającą największą moc, która przebija innych i decyduje o sukcesie. Jack Nicholson sprawia, iż nawet przeciętny video potrafi zaistnieć w kinach, przykuć uwagę, a nawet dzięki jego kreacji zyskać nieoczekiwaną głębię aktorską. Można jedynie ponarzekać, iż występuje w zbyt wielu filmach. Nicholson nie poddaje scenariuszy zbyt drobiazgowej selekcji. Zważywszy jednak jaką frajdę daje oglądanie Jacka, nawet w średniej jakości obrazach, szybko zapominamy o tych zastrzeżeniach.
On zwyczajnie jest niczym Easy rider czy chociażby zwyczajny Schmidt - Lśni tak, iż widać go z lotu nad kukułczym gniazdem w Chinatown tak, niczym wilka wyrywającego chwasty, gdy marsjanie atakują. Reprezentuje zawód – reporter idąc na południe – zupełnie jak prawdziwy cry baby killer! LEPIEJ BYĆ NIE MOŻE
  • Dodano:
  • Autor: