uzależnione pokolenie co to jest
Definicja: słownik.

Czy przydatne?

Co znaczy Uzależnione pokolenie Y

Słownik: Namierzyłem właśnie w Internecie fajny tekścik Kataryn Tyler o Waszym pokoleniu. Przesyłam Ci link i jest ciekaw Twojej opinii.
Definicja:

Hej córeczko,


Namierzyłem właśnie w Internecie fajny tekścik Kataryn Tyler o Waszym pokoleniu. Przesyłam Ci link i jest ciekaw Twojej opinii. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, iż jesteście pierwszym pokoleniem, które od wczesnego dzieciństwa i młodości używa telefonów komórkowych, e-maili i błyskawicznej komunikacji internetowej. Mówi się o Was „millennials”, generacja Y, Net Generation. wcześniejsze pokolenia wprawdzie również szukały porad i wskazówek u przyjaciół, dzisiejsza technologia umożliwia Wam jednak permanentny kontakt z kolegami, pozostawiając niewiele czasu na autonomiczne myślenie i decyzje. Specjaliści zwracają uwagę, iż współcześni młodzi ludzie, poza rodzicami, nie kontaktują się z nikim spoza swego pokolenia. Czy masz świadomość, iż spędzacie średnio 72 godziny w tygodniu na kontaktach poprzez komórkę i Internet, szukając rady i wskazówki nawet w najdrobniejszych decyzjach.
Przesyłam Ci z pracy tę notkę jako memento [więcej: http://www.shrm.org/hrmagazine/articles/0507/0507cover.asp], zauważyłem gdyż, iż gdy tylko masz coś do napisania na komputerze do szkoły, od razu włączasz pocztę i „gadu-gadu”. W obliczu bliskiej matury może warto się przyjrzeć skuteczności tego stylu zdobywania wiedzy…


Całuję - ojciec
= = = = = = = = = = = = = = = =


Re: Uzależnione pokolenie Y


Kofany Tato
Dzięki za troskę, aczkolwiek widzę tu sporo pochwał dla tych, którzy nie boją się komputera i chętnie i szybko się uczą. Pamiętam taki wywiad, w którym ktoś mówił, iż to dobrze, kiedy „wkuwamy” równocześnie korzystając z wyszukiwarki i komunikatora, ponieważ to pozwala na konfrontowanie wiedzy z różnych źródeł.
A co do matury, to rzeczywiście jest problem, jak sobie to wszystko przypomnieć. Czuję się jakby mi wszystko wywiało z głowy.
A na artykuł rzucę okiem. Dobre ćwiczonko językowe. Buziaczki!
:-*


Aga
= = = = = = = = = = = = = = = =


Re: Re: Uzależnione pokolenie Y


Rozmawiałem z ojcem Andrzeja – pożyczą Ci podręczniki z pierwszej klasy. Z drugiej na szczęście się nie pozbyłaś.
A własną drogą to ciekawe, jak trwałym nośnikiem wiedzy jest papier (spróbuj dziś gdzieś odczytać cokolwiek z 3,5 calowej dyskietki). I jak skutecznym! Pamiętasz, jak w pierwszej klasie miałaś problemy z fizyką? - Gdyby nie podręcznik z gimnazjum, nie wiedziałbym nawet z czego i jak Cię przepytać. Po pierwsze, był tam skondesowany cały program w jednym miejscu. Po drugie, materiał był podany przystępnie, jak dla gimnazjalisty, więc nawet ja mogłem zrozumieć:)) Po trzecie – ilustracje, przejrzystość tekstu, wyróżniki. A nareszcie – po czwarte – były gotowe podsumowania i pytania.
Oczywiście z pewnością masz także świetne notatki. Rozumiesz – wolałbym nie inwestować w korepetycje, jeżeli ten sam lub lepszy sukces udałoby się osiągnąć tańszym kosztem.


Całuję – ojciec
= = = = = = = = = = = = = = = =


Re: Re: Re: Uzależnione pokolenie Y


Z tymi książkami od Andrzeja to świetny pomysł. Co prawda nauczyciele mówili, iż podręczniki także co roku są aktualizowane – tak szybko pojawiają się nowe odkrycia, które trzeba uwzględniać. Więc może nie od razu korepetycje, lecz jakieś „odpytywanki” z przystojnym pierwszoklasistą, który byłby w stanie skorygować to, co już się zdezaktualizowało... No dobrze, wiem – zacznijmy od książkaów.
:-*


Aga

  • Dodano:
  • Autor: