krokodyle przy drodze co to jest
Definicja: kwestia, fizjologia. Tłumaczą, iż nie wszystkim wystarcza „dyndające” na szybie zdjęcie.

Czy przydatne?

Co znaczy Krokodyle przy drodze

Słownik: – Weź z takimi babami, grzyba to pewnie ma a jak nogi rozłoży to widać jak serce bije. – ciągnął pan Wacek czy Mietek, lecz dla innych to normalna kwestia, fizjologia. Tłumaczą, iż nie wszystkim wystarcza „dyndające” na szybie zdjęcie go
Definicja: Stojąc przy drodze wyciągam rękę i w duchu proszę tak aby zatrzymał się jakiś tir, ponieważ w całej mojej przygodzie z jazdą autostopem, to w najwyższym stopniu lubię. Później otworzą się ogromne drzwi i trzeba będzie wspiąć się na wysokie siedzenie.
Zawsze w pamięć w najwyższym stopniu zapadają mi podróiż z kierowcami tirów. W takich małych kabinach ogromnych drogowych gigantów kryją się małe i większe historie. Trakerzy, ponieważ tak regularnie na nich mówią, to nie tylko towarzysze wakacyjnej podróży, lecz i przyjaciele w drodze. Tutaj jedynie taka symbioza wchodzi w grę.

CB najważniejsze

To „sztuczny zmysł” każdego kierowcy. Niejednokrotnie kierowcy pomagali mi złapać przez to małe cacko następnego „stopa”. Wystarczy puścić w eter, kto jedzie w pasującym kierunku a już są chętni. Nie ma czemu się dziwić, ponieważ jadący kilkaset kilometrów chłop chciałby mieć, do kogo „gębę” otworzyć. Czasami nawet specjalnie wypatrują autostopowiczów.
Kiedyś jadąc w Bieszczady (a lało wtedy jak z cebra) zabrał mnie ze sobą kierowca cysterny z ciekłym azotem. Aczkolwiek kategorycznie miał zakaz zabierania kogokolwiek, ten młody, sympatyczny ślązak zatrzymał się mówiąc mi, ;iż nudno mu jak cholera i, ;iż zabierze mnie „ino bede godoć”.
Cb w pierwszej kolejności służy omijaniu policji i kontroli drogowych. Za granicą to pomoc, ponieważ kumple z tirów to jedna ogromna rodzina i zawsze pomogą. Kiedy nie wie się gdzie jechać to wystarczy zapytać poprzez radio.
Dawniej wymagano pozwolenia na zamontowanie CB, lecz dziś wystarczy kupić aparat i można mieć go w osobówce. Zawsze wiadomo gdzie stoi policja i jak wygląda przypadek na drodze.

Ożeniony z kabiną

Co kabina to historia. Chłopaki nie mają lekko. Tutaj żyją, śpią, jedzą – i tak czasami poprzez kilka tygodni. Do tego dochodzi także niemały stres.
Ludzie jadący osobówkami boją się tirów. Moje obawy także były podobne, ponieważ jak nie przerażać się takim kolosem z oponami wielkości fiata 126p..?
Zawsze zastanawiałam się jak tj. z rodzinami tych kierowców. Szczęście czy nieszczęście są oni raczej wylewni i regularnie kończąc jazdę znam całą historię życia Kazka, Józka czy Stefana. Rzadko który ma obrączkę na palcu. Rzadko który także ma żonę. Lub żyją sami, lub porzuceni poprzez własne kobiety, a kiedy jest już rodzina to widuje się jej „głowę” średnio raz na trzy tygodnie.
No i nieodłączne tirówki przy szosach. Jadąc kiedyś do Gdańska z pewnym trakerem zatrzymaliśmy się na parkingu na kawę. Siedząc i sącząc małą czarną zauważyłam, ;iż niedaleko zatrzymała się czarna „beemka”. Wysiadł z niej młody, obwieszony łańcuchami chłopak i dwie dziewczyny. Z tylnego siedzenia wyskoczyły tez dwa przerażające samce rasy amstaff. Dziewczyny poszły w stronę szosy. Mój towarzysz zaczął mi wyjaśniać, ;iż to alfons a te dwie to jego dziewczyna i „jakąś tam jeszcze jedna”.
– Weź z takimi babami, grzyba to pewnie ma a jak nogi rozłoży to widać jak serce bije. – ciągnął pan Wacek czy Mietek, lecz dla innych to normalna kwestia, fizjologia. Tłumaczą, ;iż nie wszystkim wystarcza „dyndające” na szybie zdjęcie gołej blondynki z ogromnym biustem.

Krokodyle na drodze

Zmorą każdego tirowca są krokodylki. Nazywana tak od koloru samochodów -Inspekcja Transportu Drogowego i Spedycji. Zarabiają kilka tys. złotych i są nieprzekupni. Najgorsze są podobno kobiety, istne służbistki. lecz na wszystko znajdzie się sposób. Kiedy jechałam do Krakowa z pewnym młodym chłopakiem opowiadał mi, ;iż poprzez prawie dwa lata omijał kontrole krokodylków. Prawo jazdy na tira można zrobić w wieku 18 lat, lecz regulaminy zaznaczają, ;iż w trasę wyjechać można dopiero w wieku 21. I te właśnie ponad dwa lata chłopak przeczekiwał gdzieś w lesie, gdy tylko usłyszał w radiu, ;iż kontrola w pobliżu.

Polak potrafi

Kierowcy mają różne metody na przetrwanie i wymogi pracodawców, którzy najczęściej ponaglają transport jak mogą. Standardową rzeczą są przeładowane samochody. Rzadko zdarza się spotkać na polskich drogach tira z prawidłowym załadunkiem. I co tu się dziwić, ;iż tiry powodują szkody na drogach, kiedy przeładowanie sięga nawet 10 ton!
Każdy tirowiec musi przestrzegać godz. jazdy i odpoczynku, lecz i tachograf da się przekręcić. Każde rozpoczęte piętnastominutowe spóźnienie z postojem to 500 złotych mandatu. A oszczędzać trzeba…
w momencie przerw na sen, które trwają kilka albo kilkanaście godz., zdarza się, ;iż chłopaki chlupną coś „na rozruch”. Nie raz opowiadali jak ruszali w trasę po dwóch czy trzech piwach. Więcej nie, mimo wszystko chłopaki mają zasady…

Na Wschód

Wschód to najgorsze tereny dla kierowców. Nie dość, ;iż na odprawę na granicy czeka się kilkanaście godz., płaci się niemałą łapówę to jeszcze strach tam jechać. Żaden tir nie wjeżdża na Ukrainę bez ustawienia przedtem celnika i opłacenia „obstawy” na przejazd poprzez państwo. Złodzieje to największy problem. regularnie polscy kierowcy wożą tam worki z trocinami, ponieważ na Ukrainie wędzi się na nich kiełbasę, lecz i to umieją rozkraść.

Co dzień suną po drodze. Kierowcy tirów wiozący zużyte akumulatory, trociny na Ukrainę czy kurczaki do Niemiec, teraz są gdzieś w trasie i może nawet zabrali ze sobą następnego autostopowicza. Szerokiej drogi, panowie!
  • Dodano:
  • Autor: