życie intymne polityków co to jest
Definicja: nałogami czy słabościami - jest powszechne i wielowymiarowe. Dziennikarze na straży.

Czy przydatne?

Co znaczy Życie intymne polityków polskich i inne smakowitości

Słownik: Swoiste dla kultury popularnej zainteresowanie osobistym życiem innych, również polityków – relacjami rodzinnymi, skandalami z podtekstem seksualnym, nałogami czy słabościami - jest powszechne i wielowymiarowe.
Dziennikarze na straży moralno
Definicja: Stanisław Leszczyński erotomanem był nie mniejszym niż jego rywal w walce o koronę Rzeczypospolitej Obojga Narodów – August II Silny. Była to jednak erotomania zupełnie innego rodzaju. O ile witalny i bezceremonialny August ciskał zwyczajnie kobiety do łoża, nie czekając nawet aż szepną słodkie słówko „tak”, o tyle dworski i intelektualnie misterny Stanisław uważał, iż należy im na początku nabajerować.

[L. Stomma, Życie seksualne królów Polski i inne smakowitości. Warszawa 2002]

Do grona nielubianych polskich monarchiń śmiało można zaliczyć Bonę Sforzę d`Aragon (1494–1557) – drugą żonę Zygmunta Starego. [...]Była troskliwą, lecz i zaborczą matką [...]. Miała błyskotliwy umysł, znakomicie tańczyła, była świetną łowczynią. Przykrym z kolei dla otoczenia był jej wybuchowy charakter. Gdy coś szło nie po jej myśli, Jej Królewska Mość wpadała w furię, rzucała się na ziemię, tłukła cacka, a wszystko to przy akompaniamencie przeraźliwego krzyku. Najjaśniejsza Pani w gniewie była postrachem całego dworu, również Najjaśniejszego Małżonka.

[M. Gardecka, znienawidzone królowe. „Polityka”]

Swoiste dla kultury popularnej zainteresowanie osobistym życiem innych, również polityków – relacjami rodzinnymi, skandalami z podtekstem seksualnym, nałogami czy słabościami - jest powszechne i wielowymiarowe. Ma ono również charakter retrospektywny – świadczą o tym powyższe przykłady, cofające nas w odległą historycznie przestrzeń – tak, jakby dążeniem współczesnych ludzi była chęć obnażenia totalnie wszystkiego, łącznie z „tajemnicami” dawnych władców. Powracanie do minionych czasów i odkrywanie nieznanych faktów z życia polityków dotyczy również okresu w miarę niedawnego – PRL-u, kiedy wiadomości o prywatności rządzących nie miały prawa przedostać się do opinii publicznej. Dziś w mediach pojawiają się rozmaite audycje i artykuły odsłaniające kulisy żywotów następnych sekretarzy KC i innych decydentów Polski Ludowej:

określenie pierwszej pierwszej damy Polski Ludowej jest nadzwyczajnie utrudnione z tego powodu, iż wśród mnóstwa kobiet Bieruta jednej niewątpliwej damy nie było. Za pierwszą pierwszą damę należałoby uznać Wandę Górską, sekretarkę Bieruta, która towarzyszyła mu w dzień i w nocy aż do jego śmierci w Moskwie w roku 1956. Wszystko byłoby dobrze, gdyby równocześnie Bierut nie miał od dawna żony Janiny, która niewiele iż żyła, to jeszcze pisywała do niego listy o wspólnych dzieciach, tytułując go „Panem Prezydentem”. Przypomnijmy, iż był to moment, kiedy w Polsce obowiązywała nie tylko monogamia, lecz nawet monopartia. Pomimo iż był to moment kultu jednostki, to jednak nie w sypialni.

[M. Ogórek, Pierwsze damy. „Wysokie obcasy”. Bonus do „Gazety Wyborczej” 08. 10. 2006]

Najpierw lat dziewięćdziesiątych ukazała się w Polsce sensacyjna podręcznik o erotycznych upodobaniach posłów. Hrabina Anastazja Potocka, a właściwie – dziennikarka Marzena Domaros w formie pamiętnika w nader swobodny sposób opisała w niej własne rzekome erotyczne kontakty z polskimi parlamentarzystami pierwszej kadencji. Aleksander Kwaśniewski — silny tylko w gębie, Leszek Miller — szkoda, iż tylko dwa razy, Stefan Niesiołowski — spacery z erotomanem, Chłopi w Sejmie — drżyjcie sprzątaczki i kelnerki, Józef Oleksy — mów do mnie jeszcze – oto niektóre z Erotycznych immunitetów. Kwestia Immunitetów Anastazji P. szybko została wyciszona, przysłonięta problemami o wyższej randze politycznej, jednak zaciekawienie intymnymi sekretami polityków pozostaje niezmienne, a dziennikarze z lubością przyglądają się seksowi elit.

Uwagę na to zdarzenie zwraca McNair, który mówi o seksualizacji sfery politycznej, jako przykład wskazując skandal Lewinsky-Clinton, który w 1998 roku zdominował medialne doniesienia nie tylko w Ameryce, lecz na całym świecie. Coraz większe znaczenie dziennikarstwa, w którym prywatne romanse i przygody seksualne artystów rozrywkowych, polityków i rekinów biznesu stały się pod koniec XX w. częścią publicznej dyskusji, przypominając ogromny spektakl karnawałowy odgrywany przed masową publicznością jest jednym z przejawów podobnej tendencji do seksualnych wynurzeń i autoprezentacji, leżących u podłoża innych form kulturowego striptizu [...]– pisze autor Kultury obnażania. wiadomości o domniemanych seksualnych przygodach polityków polskich, na przykład o romansie prezydenta i słynnej piosenkarki, którego owocem miało być dziecko, o licznych kochankach eks-pemiera i jego zdradzanej żonie, o wspólnych wakacjach w Egipcie pary posłów z Samoobrony, raz po raz pojawiają się w mediach. Co warte odnotowania – nie tylko tych popularnych, plotkarskich, lecz również elitarnych. O ile nowiny o gwiazdach pop - małżeństwach Michała Wiśniewskiego czy następnych rozstaniach Katarzyny Skrzyneckiej - zasadniczo odnajdujemy w prasie brukowej i kolorowych magazynach, tak newsy o politykach mają szeroki zakres występowania, obejmujący różne typy środków masowego przekazu.

Ujawnianie poprzez dziennikarzy osobistych spraw polityków może być postrzegane jako stanie na straży moralności przywódców, a tym samym utrzymywanie poprzez media demokratycznej odpowiedzialności socjalnej. McNair uważa, iż zainteresowanie mediów „aferą rozporkową” w Białym Domu było uzasadnione, nie można jednak niczym usprawiedliwić powiadamiania opinii publicznej na przykład o homoseksualizmie ministra brytyjskiego rządu. Oddziela on tym samym kwestie ważne i nieistotne z punktu widzenia potencjalnych wyborców. Wydaje się jednak, iż granica pomiędzy informowaniem i wyjaśnianiem a wykorzystywaniem pewnych faktów dotyczących prywatności polityków na przykład w celu podniesienia poziomu sprzedaży gazety jest wyjątkowo łatwa do przekroczenia i w praktyce regularnie jest przekraczana.

Problem pierwszy dotyczy selekcji materiału – mianowicie: o których intymnych wydarzeniach można i należy informować społeczeństwo, na które zaś spuścić należy zasłonę milczenia? Problem drugi zaś wiąże się ze sposobem prezentowania takich treści. Dobrze ilustruje tę trudność sposób relacjonowania tak zwany „seksafery” w Samoobronie czy także burza medialna wokół gwałtu na prostytutce dokonanego poprzez europosła. Abstrahując od poziomu przekazu, jako umotywowane uznać zatem należy śledzenie poprzez komentatorów życia politycznego seks-skandalu w partii koalicyjnej, zaś za absurdalne rozpowszechnianie poprzez tygodnik „Nie” i „Trybunę” plotek o romansie Kwaśniewskiego i Górniak. sporo spraw pozostaje jednak dyskusyjnych i trudno ustalić, czy ich pojawienie się w mediach jest uzasadnioną ingerencją w prywatność polityka i jego rodziny czy także nie. Do takich niewątpliwie należał hot news o rozwodzie, powtórnym małżeństwie i ciąży (niekoniecznie w tej kolejności) córki prezydenta Kaczyńskiego. Wiesław Godzic w wypowiedzi dla jednego z programów informacyjnych ocenia wprowadzenie takiej informacji w obieg publiczny jako zasadne. Marta Kaczyńska wspierała kampanię wyborczą ojca – widzieliśmy ją między innymi na wyborczym billboardzie, była również obecna w czasie ogłaszania wstępnych rezultatów głosowania. Wchodząc w przestrzeń medialną, Kaczyńska podjęła ryzyko, iż jej życie stanie się obiektem obserwacji dziennikarskich. I poniosła skutki. Z sporym prawdopodobieństwem można jednak domniemywać, iż poniosłaby je również wtedy, gdyby nie angażowała się w kampanię ojca.

Zasadnie czy także nie, wiadomości o prywatnym życiu polityków i ich rodzin masowo pojawiają się w środkach przekazu. Opiniotwórcze tytuły z entuzjazmem ujawniają sekrety znanych parlamentarzystów, odsłaniając przy tym rzekome kulisy sprawowania władzy - kontekst takich publikacji jest zawsze polityczny, niezależnie od powagi tematu . - To było wydarzenie, które wstrząsnęło Sejmem trzeciej kadencji. Po korytarzach nagle zaczęły krążyć plotki o romansie wiceprzewodniczacego klubu AWS Kazimierza Janiaka z jedną z pracownic klubu. [...] pewnego dnia do klubu AWS wtargnęła żona Janiaka. Zrobiła pracującym tam młodym dziewczynom koszmarną awanturę i wyszła. A plotki o romansie ucichły. Dziś nie słychać o tak dramatycznych wydarzeniach. Co nie wymienia faktu, iż żony wielu polityków pojawiają się na Wiejskiej i mają ważny wpływ na działalność mężów – to wstęp do jednego z licznych reportaży (Żony koalicji. „Newsweek” nr 14/2007) z małżonkami parlamentarzystów w roli głównej. Konwencja artykułów tego typu jest stała – publicysta występuje z pozycji wszechwiedzącego, nie mniej jednak regularnie posiłkuje się wiedzą mającą własne źródło w tabloidach. Charakterystyczne jest dla nich również przytaczanie „uwiarygodniających” tekst wypowiedzi klubowych kolegów, żon, a również dzieci i matek polityka: W nieoficjalnych rozmowach posłowie LPR, szczególnie ci, którzy opuścili już Ligę, opowiadają, iż Roman jest pantoflarzem i jego żona ma realny wpływ również na sprawy partyjne, w tym personalne. Barbarę Giertych regularnie widuje się w Sejmie - bywa, iż zamykają się z mężem w gabinecie na poufne konferencje. W rozmowie z „Newsweekiem” jednak kategorycznie zaprzecza, iż angażuje się w działalność męża. - Mąż nie pyta mnie o zdanie w kwestiach politycznych.

Czasem szczególnym w tym względzie jest moment okołokampanijny, gdy dziennikarze rozgrzeszeni przekonaniem o swojej misji informowania o kandydatach na posłów i prezydentów (albo o „wybrańcach narodu”) bez skrępowania wchodzą w domowe pielesze polityków, indagując ich otoczenie. ciągle nie wiesz, na kogo zagłosować w wyborach prezydenckich? Pomożemy ci. Poznaj żony (i jednego męża) kandydatów – zachęca swoich czytelników „Przekrój” (37/2005). Lid jednego z tekstów w „Newsweeku” (41/2005) głosi zaś: Wyścig do prezydentury jest już na ostatniej prostej. Teraz równie istotne jak programy mogą okazać się sposób bycia, drobne przywary i codzienne przyzwyczajenia. Z kandydatami zaznajamiamy się wszechstronnie, cofając się za sprawą opowieści ich bliskich nawet w dosyć daleką przeszłość: – To była, można powiedzieć, miłość od pierwszego wejrzenia – wspomina Irena Lepper w wywiadzie pt. Wybierz sobie pierwszą damę („Przekrój” 37/2005). W 1977 roku szefowała wiejskiemu klubowi młodzieżowemu. Andrzej, wówczas na stażu kierowniczym w PGR, pojawił się na prywatce i usiadł w okolicy 22-latki. Przedtem widziała go tylko przelotnie: – Tata go pogonił, ponieważ Andrzej (był jeszcze w wojsku) upił śmietanki z wystawionej poprzez matkę kanki z mlekiem. Mimo wpadki w kontaktach z przyszłymi teściami Andrzej efektywnie oświadczył się po ośmiu miesiącach. Dosłownie i w przenośni poznajemy polityków od podszewki: – Nie ma metody na męża, aby w upalny dzień, nawet na w najwyższym stopniu oficjalne przyjęcie, włożył do garnituru koszulę z długimi rękawami. Muszą być krótkie, ponieważ inaczej jest za gorąco – mówi Maria Kaczyńska. – Buty w pierwszej kolejności muszą być wygodne. Kolor i fason są bez znaczenia. Powiodło mi się namówić męża, aby poszedł do krawca, który zdjął miarę na garnitur. Mogę teraz w ciemno zamawiać ubranie. Gdy mąż tyje, proszę krawca o poszerzenie, gdy chudnie, co także się czasami zdarza, to o zwężenie. Tu panuje pewna dyktatura, ponieważ w tym zakresie mąż jest podporządkowany moim „rozkazom”. Dowiadujemy się również prawdy o mężowsko-ojcowskiech zaletach (M. Tusk: Zawsze pierwszy przeprasza) i wadach (M. Kaczyńska: Czasami jest przesądny), pasjach (I. Lepper: Marzył o ranczu i pięciorgu dzieci ) i słabostkach (H. Borowska: Przepada za migdałami). A również o wielu innych sprawach: rodzinnych anegdotach, małżeńskich kłótniach, oświadczynach, trudnych początkach, biedzie, a nawet zupełnych błahostkach, takich jak ulubione potrawy. Wszystko, rzecz jasna, w trosce o klarowność życia publicznego i w celu ułatwienia dokonania najlepszego z możliwych wyboru.

Prywatność znanych polityków jest obiektem zainteresowania różnych mediów. Celem publikacji podejmujących tę tematykę - co najmniej w sferze deklaracji - jest stanie na straży przejrzystości życia społecznego. Niezależnie jednak od motywacji wynik jest jeden – politycy są dziś gwiazdami co dzień emitowanego serialu, a o ich życiu wiemy zaskakująco >>sporo.
  • Dodano:
  • Autor: