zapomniana część htorii co to jest
Definicja: kultury narodowej. Było tak zwłaszcza w małych miasteczkach. Niestety dzisiaj tylko.

Czy przydatne?

Co znaczy Zapomniana część historii Dąbrowy Tarnowskiej

Słownik: Historia stosunków polsko-żydowskich liczy prawie 1000 lat. W wielu regionach naszego kraju to właśnie ci drudzy wnieśli znaczny wkład do naszej kultury narodowej. Było tak zwłaszcza w małych miasteczkach. Niestety dzisiaj tylko niewielu o tym pa
Definicja:

Historia dąbrowskich Żydów

Początki osadnictwa Żydów na ziemiach polskich sięgają XI wieku. Wiąże się to z panującym wtedy na terenie naszego państwie ustrojem prawno-politycznym. Pozwalał on tej ludności na schronienie się przed prześladowaniami, jakie miały miejsce w innych częściach Europy. Żydzi mogli tu zachować i rozwijać własną religię i kulturę. Taki stan rzeczy panował poprzez sporo lat. Tak było aż do 1939 roku, kiedy to nastąpiły najczarniejsze karty historii światowej, które objęły niemal cały ziemski glob- czas II wojny światowej, a następnie powojenna emigracja. Czasy te stały się w zasadzie końcem wspólnej historii dwóch narodów: Polaków i Żydów. Dziś tylko stare cmentarze, muzea i w większości zniszczone synagogi przypominają o obecności Żydów w Polsce.
Również na terenie Dąbrowy Tarnowskiej i jej okolic naród ten odegrał sporą rolę i przyczynili się do rozwoju tego regionu. Wiadomo, iż Żydzi pojawili się w tym mieście jeszcze przed jego lokacją, co miało miejsce w 1693 roku. Tutaj już w 1697 roku istniała drewniana synagoga, a najprawdopodobniej od 1702 Gmina Żydowska. Historyczne źródła podają także, iż po 1765 roku na terenach należących do parafii dąbrowskiej mieszkało 823 Żydów i z biegiem lat liczba ta uległa powiększeniu. Ludzie ci zajmowali się głównie handlem, rzemiosłem, produkcją wódki i piwa, wyrobem miodów pitnych i zakładaniem i prowadzeniem karczm. Miała miejsce dominacja Żydów w handlu i w niektórych gałęziach rzemiosła. Należeli w owym czasie do grona najbogatszych mieszkańców Powiśla Dąbrowskiego i tak było do wybuchu II wojny światowej.
O znaczeniu Żydów na terenie Dąbrowy Tarnowskiej może świadczyć również fakt, iż od 1788 roku do wybuchu wojny działała na tym terenie szkoła żydowska. Pod koniec XIX wieku powstały także dwie prywatne- jedna w Dąbrowie a druga w Żabnie. Obydwie były wyznaniowe a uczniowie uczyli się w nich języka hebrajskiego i polskiego.
Na przełomie wieków XIX i XX wspólnie z rozwojem kultury powstała Żydowska Biblioteka, drukarnia Liwszica i sporo prywatnych księgarni. W roku 1921 w związku ze zmianami administracyjnymi, gdy powołano nową Radę Miejską znalazło się wśród nich 24 Żydów. W okresie międzywojennym na terenie miasta niemal każda tematyka uległa rozwojowi a Żydzi wchodzili w skład powstałego w 1698 roku Cechu Rzemiosł Różnych i nie rzadko przedstawiciele wyznania Mojżeszowego piastowali funkcję cechmistrza. Również w orkiestrze dętej miejskiego gimnazjum grali Żydzi. W połowie lat 30-tych w Dąbrowie Tarnowskiej założono 2 kluby sportowe- jeden z nich „Makabi” był żydowskim. W mieście tak, jak w całym powiecie istniały stowarzyszenia i organizacje żydowskie. Były to pomiędzy innymi: Komitet Lokalny Organizacji Żydowskich, wspomniana wyżej Żydowska Biblioteka i Czytelnia Ludowa, Stowarzyszenie Młodzieży Syjonistycznej „Gordonia” i Stowarzyszenie „Talmud Thora”. To ostatnie było utrzymywane poprzez Żydowską Gminę Wyznaniową. Miało na celu pielęgnowanie języka, kultury żydowskiej i wychowanie młodzieży wedle zasadami religii mojżeszowej. Ludzie ci nie wywierali jednak znacznego wpływu na miejscową politykę. Ograniczali się tylko do dbania i popierania własnych lokalnych biznesów, które były głównie natury gospodarczej.
Przed II wojną światową w Polsce zamieszkiwało ok. 3,5 miliona Żydów. Stanowiło to ok. 10 % wszystkich mieszkańców państwie. Jej wybuch w 1939 roku i dążenia Hitlera do wyniszczenia dwóch narodów polskiego i żydowskiego wywołały początek końca wspólnego współistnienia w Polsce tych dwóch narodów. Na początku postanowiono wyniszczyć Żydów. Byli mordowani publicznie, potajemnie, w więzieniach i w obozach koncentracyjnych..
wg danych statystycznych przed 1 września 1939 roku Dąbrowa była zamieszkana poprzez 2400 Żydów a w całym powiecie było ich ok. 7 tys.. W momencie wojny zmuszano ich do przymusowej pracy, noszenia opasek z gwiazdą Dawida, zakazano handlu, przesiedlano i ograniczono wolność osobistą. Jedną z pierwszych decyzji wydaną poprzez administracją niemiecką było zarządzenie oznakowania budynków i mieszkań, które zajmowali Żydzi. Musieli białą farbą na frontowych drzwiach namalować gwiazdę Dawida. Jednym z najdotkliwszych był także zakaz handlu. Żydzi nie mogli także używać z publicznych środków komunikacji a nawet z chodnika. Celem tych wszystkich zabiegów było wyodrębnienie Żydów ze społeczności polskiej. Pod groźbą represji musieli oni nosić także na plecach i piersiach wierzchniego okrycia żółtą gwiazdę Dawida albo na lewym ramieniu niebieską odznakę z tym samym znakiem. Konfiskowano majątki- nieruchomy i częściowo ruchomy. Zarówno Polacy, jak i Żydzi w wieku od 14 do 60 lat podlegali przymusowej pracy na rzecz gospodarki niemieckiej.
Od końca 1939 roku istniało także getto. Było ono położone we wschodniej części miasta. Jego zachodnia granica przebiegała tuż za tylną ścianą Urzędu Gminy. Druga od rynku aż po ogród doktora Leona Rosławskiego przy ulicy Warzywnej. Całkowite jego zamknięcie nastąpiło w lipcu 1942 roku. Spędzano do niego Żydów z Dąbrowy i okolicznych wiosek należących do powiatu a jego całkowita likwidacja nastąpiła we wrześniu rok później po wcześniejszym przewiezieniu ludności żydowskiej z gett w Dąbrowie i Zabnie do obozu zagłady w Bełżcu. Hitlerowcy decyzję tę uzasadniali względami bezpieczeństwa i higieny przed epidemiami. Z kolei Żydom wmawiano, iż getta są tworzone dla ich bezpieczeństwa.
We wspomnianych gettach zamykano wszystkich ludzi, jeżeli wśród 3 pokoleń przodków był choćby jeden człowiek, który należał do Gminy Żydowskiej. Ludzie zamknięci w nich mogli pracować w tak zwanych „batalionach pracy”. Niestety przewarzająca część z nich tego nie robiła a tym samym nie dostawała przydziału na swą porcję żywności. Musieli oni liczyć na swoją pomysłowość albo pomoc Polaków.
Pomoc dla uwięzionych tam ludzi była różnorodna. Wielu Polaków narażając swoje życie i nie raz płacąc nim przechowywali Żydów- tych, którym powiodło się uciec z getta i transportów do obozów zagłady w swoich domach. Jednym ze sposobów ratowania było także wysyłanie ich na aryjskich dokumentach do Trzeciej Rzeszy.
sporo pomagali także księża z poszczególnych parafii. Oprócz schronienia i żywności wystawiali niezgodne ze stanem faktycznym dokumenty, aby ratować ludzi.
Niestety represje w relacji do Żydów były coraz większe. Z czasem kontakt z nimi stał się prawie niemożliwy. Getto zostało ogrodzone wysokim i gęstym parkanem. We wrześniu 1942 roku Żydzi z getta zostali deportowani do obozu SS-Sonderkommando w Bełżcu- wsi położonej w województwie lubelskim, w powiecie tomaszowskim. Na miejscu pozostali poprzez jakiś czas tylko członkowie służby porządkowej i Porady Żydowskiej. Rozstrzelano ich na cmentarzu żydowskim w kilka miesięcy później. Było to w kwietniu 1942 roku. Zostało tam bestialsko zamordowanych ok. 180 osób.
Getto zostało zlikwidowane we wrześniu 1943 roku.
Wojna i hitlerowcy nie oszczędzili także miejsca, chyba jednego z najświętszych nie zależnie od wyznawanej religii i pochodzenia- cmentarza, którego Żydzi nazywają ”Kirchołem”. Usunięto z niego ok. 1500 nagrobków i ułożono je na dziedzińcu miejscowego gimnazjum i ułożono z nich chodniki. Z ich części Niemcy zrobili także basen na rzecze Breń, kolokwialnie zwanej „Breńką”. Również otoczenie miejscowej Bożnicy zniszczono i rozrabowano. Sam budynek został zmieniony na magazyn zbożowy.
Najczarniejsze lata historii przeżyło ponad 150 Żydów. Przetrwali oni Holocaust będąc ukrytymi w ponad 30 miejscach na terenie całego powiatu. Za pomoc udzieloną tym ludziom zapłaciły swym życiem 62 osoby. Z tych, którym się powiodło przetrwać ten okrutny czas znaczna przewarzająca część- ok. 2/3 wyemigrowała z Polski w ciągu 2 lat po wojnie. Druga fala miała miejsce w latach 1956- 68 roku. Ta niewielka garstka Żydów z Dąbrowy Tarnowskiej wyjechali do USA, Kanady i Izraela.
Nowe powojenne władze, które przybyły do miasta w dniu 20 stycznia 1945 roku wspólnie z Armią Czerwoną odmówiły oddania Żydom pomiędzy innymi Bóżnicy i Szkoły Talmud Thora mimo wyraźnego nakazu sądu. Winą za grzechy władzy starano się obarczyć także tylko osoby pochodzenia żydowskiego. W tym okresie także zamarły ostatnie instytucje żydowskie. Przestało działać Wydawnictwo Jidysz Buch i nie obsadzano stanowiska naczelnego rabina. Dąbrowska Synagoga i znajdujący się po drugiej stronie ulicy cmentarz zaczęły popadać w ruinę.
Cmentarz zajmuje plac 2,4 hektara i leży on w spokojnym zacienionym drzewami miejscu. Dziś znajduje się na nim tylko kilka grobów. Można także zauważyć > sporo fragmentów nagrobnych płyt. Ostatni religijny Żyd Samuel Roth został pochowany na dąbrowskim cmentarzu Żydowskim 18 grudnia 1995 roku.
Dziś w Polsce mieszka raptem kilkanaście tys. Żydów.
Rok 1972 przyniósł także przejęcie budynku synagogi poprzez Skarb Państwa.
Paradoksem historii to jest, iż przed samym wybuchem wojny do Polski przybyło bardzo wielu Żydów z innych państwoów Europy- w tym z Rzeszy. Zrobili to oni z nadzieją, iż właśnie tutaj w Polsce znajdą schronienie.


Budynek Synagogi


Tak, jak napisałam przedtem w Dąbrowie Tarnowskiej od 1697 roku Żydzi mieli własną świątynię. Była ona drewniana i znajdowała się przy drodze do Szczucina. Niestety w czerwcu 1885 roku została zniszczona. Stało się to w momencie wielkiego pożaru, jaki wybuchł w mieście. Wtedy oprócz Synagogi spłonęły także 92 budynki. W znacznej części były one własnością Żydów. Po pożarze w Dąbrowie została wzniesiona nowa żydowska świątynia. Wybudowano ją przy głównej drodze i dziś jest jednym z centralnych przedmiotów miasta. Wielka budowla, chociaż w miarę młoda przez swą okazałość należy do wyjątkowych świątyń tego typu. Została wzniesiona w II połowie XIX wieku. Precyzyjna data jej zakończenia to prawdopodobnie 1 kwietnia 1863 roku. Robota budowlane i wykończeniowe przy niej trwały w latach 1855- 1860. Niestety nie ma jakichkolwiek danych, które pozwoliłyby na uściślenie tych liczb. Wiadomo, iż fundatorem tego budynku był bogaty dąbrowski Żyd Aisk Stern a projektował ją inż. Abraham Goldstein. Dąbrowska synagoga należy do największych tego typu przedmiotów w Polsce. Była także podobno jedną z najpiękniejszych i najokazalszych. Jest przedmiotem wybudowanym poprzez Włochów a bracia Feniched z Mielca malowali jej wnętrza.
Budynek jest ogromną murowaną budowlą wzniesioną na planie prostokąta. Dziś należy do rejestru Służby Ochrony Zabytków. w momencie I wojny światowej trwającej w latach 1914-1918 budowla została poważnie zniszczona. Po jej zakończeniu chciano ją odrestaurować. Podjęte przy niej prace były możliwe dzięki funduszom jednego z mieszkańców Dąbrowy – Golda. W latach 1936-37 budynek przeszedł odnowę. Dokonała jej Dorota Mertz- architekt z Tarnowa. Niestety nadszedł czas II wojny światowej. w momencie okupacji hitlerowskiej budynek okradziono a następnie przemieniono na magazyn. Po zakończeniu tego strasznego czasu wojny w latach 1945-50 synagoga została prowizorycznie zabezpieczona przed dalszą dewastacją. Do celów kultowych używano tylko małego pomieszczenia na parterze.
W latach 70-tych był plan, iż w budynku synagogi będzie się mieścił dom kultury z obrotową sceną. Był to projekt opracowany poprzez zmarłego dopiero co profesora Wiktora Zina. Niestety z tych planów nic nie wyszło.
Wnętrze synagogi było barwne bardzo bogato ozdobione. Panowało tam bogactwo szczegółów. Były to malowidła ścienne i płaskorzeźby przedstawiające różne sceny. Do dziś można jeszcze zobaczyć części napisów wykonanych w języku hebrajskim. Płaskorzeźby zdobiące ściany przedstawiały symboliczne zwierzęta, w okolicy których widniały wyryte w tynku napisy. Można było np. zobaczyć lamparta, który był podpisany słowami, które w tłumaczeniu na j. polski brzmią: „bądź śmiały, jak lampart”, orzeł- „bądź lekki, jak orzeł” albo postać lwa- „bądź mocny, jak lew”. Wszystkie malowidła wykonano w jasnych pastelowych barwach charakterystyczne dla długiej tradycji włoskich artystów. Co ciekawa to nie one są pierwszymi malowidłami. Prace przy renowacji obiektu wykazały, iż pod nimi jest druga warstwa malarska.
Wnętrze synagogi było trójkondygnacyjną wspólnie z galerią. Była tam ogromna kryta spłaszczonym sklepieniem sala modlitw i w zachodniej części budynku na parterze przedsionek a na piętrze sala dla kobiet.
W każdym rogu synagogi były wybudowane kwadratowe wieżyczki, które w swoich wnętrzach mieściły klatki schodowe.


Przyszłość zabytkowego budynku


Dziś właścicielem budynku Synagogi jest znów Gmina Dąbrowa Tarnowska. Pod koniec grudnia 2006 roku uprawomocniła się decyzja wojewody małopolskiego na mocy, której została ona właścicielem działki, na której stoi ten budynek.
Szacuje się, iż by ten związany z miejscową historią przedmiot powrócił do swojej dawnej świetności potrzebna jest kolosalna suma, przynajmniej 12 mlnów złotych. Sama gmina nie jest w stanie wydać tak olbrzymiej stawki.
1 marca przez wzgląd na przyszłością Synagogi Burmistrz Dąbrowy Tarnowskiej Stanisław Początek spotkał się z Przewodniczącym Gminy Wyznaniowej w Krakowie- Tadeuszem Jakubowiczem i Kierownikiem Delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków- Andrzejem Ceterą. Rozmowa dotyczyła tego, czy ten wyjątkowy i zabytkowy budynek ma być przeznaczony na na przykład muzeum, miejsce kultowe, czy może aby na jakiś inny cel..
Wprawdzie budynek należy do miasta i tj. ono jego własnością, lecz Burmistrz Początek nie chce i nie może sam podjąć tak ważnej decyzji, co dalej z Synagogą. Mówi także, iż mając na uwadze pierwotną funkcję tego miejsca należy znaleźć takie rozwiązanie, by podjęta decyzja nie obrażała niczyich uczuć. Budynek musi także zachować swój kształt i wygląd zewnętrzny. Wiadomo z pewnością, iż nie ma i nie będzie mowy o jego rozbiórce a wszelakie decyzje z nim powiązane muszą być zgodne z przepisami o ochronie zabytków i opiece nad nimi.
Burmistrz poprosił gości o podjęcie wspólnych działań, by uratować ten cenny zabytek- w tym o pomoc w uzyskaniu funduszy zewnętrznych na ten cel. Zaznaczył, iż jeśli nie uda się uzyskać pieniędzy na jego konserwację i renowację gmina może zdecydować się na jego sprzedaż wspólnie z działką w drodze przetargu ofertowego, gdyż ma do tego prawo. Ma jednak nadzieję, iż do tego nie dojdzie i ten historyczny budynek nadal pozostanie „w rękach gminy”, jak również zostanie odrestaurowany a następnie, w jak najlepiej sposób wykorzystany.
Zaproszeni do rozmowy goście zgodzili się, iż ten wielkiej klasy zabytek należy uratować. Obiecali, iż włączą się w szukanie funduszy na ten cel.
W kwietniu gmina dąbrowska złożyła wniosek do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego i do Sejmiku Województwa Małopolskiego o przyznanie dotacji przeznaczonej na sfinansowanie koniecznych ekspertyz technicznych i konserwatorskich. Dopiero po ich wykonaniu będzie można zlecić opracowanie projektu budowlanego wedle przepisami prawa budowlanego. Następnie będzie potrzebny projekt odtworzenia oryginalnych kompozycji wnętrz.
Właściciel Synagogi zwraca się do instytucji, fundacji i osób prywatnych mogących pomóc w ratowaniu tego zabytku o kontakt.


Anna Hudyka

  • Dodano:
  • Autor: