skąd zamiłowanie rywalizacji co to jest
Definicja: słownik.

Czy przydatne?

Co znaczy Skąd w nas zamiłowanie do rywalizacji?

Słownik: Od wieków trwa rywalizacja nie tylko pośród zwierząt, lecz i posród ludzi. Jak odróżnić zdrową rywalizację, od zwykłej zachłanności i pustych ambicji?
Definicja: Wielu z nas, a może nawet wszyscy (nie używam z reguły takich ustaleń, ponieważ nie znam wszystkich i nie lubię uogólniania na siłę) mamy we krwi, czy w psychice zakorzeniony zmysł "wygrywania". Świat wygląda tak, a nie inaczej gdyż chęć dominacji, chęć zajecia pierwszego miejsca jest silnejsza niż troska o dobro ludzi, o dobro społeczeństwa. Przeważnie do wyborów prezydenckich staja ludzie, któych włądza kręci, którzy w tej dziedzinie chcą realizowac własne ambicje, którzy włąsnie w polityce chcą być wygranymi. Nie robią tego dla ludzi, by dzięki swoim umiejętnościom pomóc społeczeństwu (przeważnie nie mają zadnych konkretnych darów czy zdolności), ale po to aby zdobyć pieniądzę, sławę, wpływowych znajomych, władzę... aby wygrać.

Walka o podium jest u nas kształtowana juz od najmłodszych lat. W złóbku są organizowane konkursy na "najładniejszy" obrazek, w zerówce na "najciekawszą" wyklejankę, a w szkole zawsze jest walka o oceny - organizowane są nawet prezentacje najzdolniejszych dzieci, tych "najlepszych". Dziecko patrząc na to wszystko, rozpoczyna układać sobie w główce plan na przyszłe życie... wie iż tylko Ci którzy wygrywają są dostrzegani, chwaleni, pojawia się u niego obawa o to iż jesli się nie wyróżnią to nie zasłużą na pochwałę rodziców, a zatem na ich miłośc. Takie myslenie - oczywiście błędne- zakorzenia się w umysle i owocuje w przyszłości.

Ludzie akceptują siebie samych dopiero gdy mają idealny samochód w rejonie, najwiekszy i najładniejszy dom, najzdolniejsze dzieci, najwięcej kasy w portfelu i na koncie, mają jakieś tytuły i dodatkowo pierwsze miejsca w jakichs znacznych konkursach. Oczywiście ludzie, którzy szczęście warunkują tak zwany "wygrana" w ogóle nie muszą osiągac wyzej wymienionych rzeczy i posiadać takich "dóbr". Wtedy rozpoczyna się dramat... ludzie z takimi kompleksami, a więc kolokwialnie mówiąc "niespełnieni" wymagają od swoich dzieci bardzo, bardzo sporo, robiąc z nich jeszcze większe ofiary wyścigu szczurów.

także kiedyś taka byłam.. nawet do niedawna. Na szczęście zrozumiałam, ze tak faktycznie własne życie wygrywa się wtedy gdy odnajdzie się Prawdziwą Miłosć, gdy będzie umiało się o nią dbać i ją pielęgnować, gdy założy się Rodzinę pełną ciepła i zadba o nią. Tak mało, a jak wiele...
  • Dodano:
  • Autor: